Jeżozwierz podsumowuje rok 2011

dodano: 2012-01-31 21:00 przez: Jędrzej Cebulski (komentarze: 46)


W serdecznym poważaniu rap spod znaku "elo, joł, aha, aha". Od AirMax'ów i bazarowych bujańców z dala. Rakostwory odpalane raz po raz. Kurtka moro, kaptur na łbie, slang barwny jak targowisko na Banacha. Niestrudzony komentator, warszawiak z krwi i kości. Ej, Jeżozwierz, powiedz nam, czego najchętniej słuchałeś w zeszłym roku!

Joł, Świnie!

Moje podsumowanie dla niektórych pewnie okaże się dość kontrowersyjne czy coś. Zbyt mocno kocham lata 90-te, żeby być z rapem od Amerykańców na bieżąco, sprawdzam naprawdę nieliczne nowe pozycje. Polskich rapsów również słucham niewiele, gdyż jest go zwyczajnie za dużo i po prostu mi się nie chce... Chociaż nie. Nie słucham wyłącznie rapu, a wychodzi wiele wartościowych płyt z innych gatunków, totez efekty są takie, a nie inne. Póki co łapcie materiały rapowskie AD 2011, które naprawdę ostro przykatowałem. Kolejność przypadkowa.

 USA

Vast Aire "OX 2010 A Street Odyssey"

Raper z Cannibal Ox, a więc zespołu, który swoją pierwszą płytą "Cold Vein" - jak na moje - zrobił potężną rewolucję. To bodajże trzeci studyjny materiał Vast Aire'a. Nadal kroczy swoją ścieżką, nadal nie jest królem flow, nadal nie pisze fifnastokrotnych rymów, ale wiele jego linijek zwyczajnie zapada w pamięć. Ma facet styl.

Raekwon "Shaolin vs. Wu-Tang"

Z aktywnych członków Wu-Tangu chyba najmniej komercyjny, co w moich ustach brzmi jak największy komplement. Najlepszy technicznie członek Orzełków ma centralnie wyjebane na trendy i potrafił zachować klasyczny klimat Wu. Prawie wszystkie kawałki na tej płycie są znakomite. "Butter Knives" napierdalało na repeat'cie do porzygania.

Random Axe "Random Axe"

Czekałem na tę płytę jak niektórzy czekają na powtórne przybycie Jezusa. Wpływ na to miał oczywiście mój MC numero uno - Sean Price. Zawodu nie było - tym bardziej, że Guilty i Black Milk nie odstają od mistrza. Potężne rapowe kombo plus świetne beaty. Kozacki singiel i klip pilotujący krążek, czyli "The Hex", a później najlepszy rapowy amerykański teledysk zeszłego roku - "Chewbacca". Mocna pozycja.

Wu-Tang Clan "Legendary Weapons"

Składanka, którą przykatowałem z racji tego, iż, obok Boot Camp, jest to mój ulubiony kolektyw. Jak dobrze kojarzę, są to luźne numery z featuringami, które leżały sobie w szufladach. Życzyłbym wszystkim takich szuflad.

Ponadto wyróżniam bootleg, który przesłuchałem wiele, wiele razy, czyli: Sean Price/J-Love "Grown Man Rap". Składak, na którym zebrano gościnne występy Price'a oraz masę pojedynczych numerów, które ma w zwyczaju wypuszczać. Panie Sean, nagraj pan nową solówkę, no.

Rozczarowałem się natomiast wspólną płytą Paza i Billa oraz nowym Jedi Mind Trciks. Nie są to złe płyty, Paz to forteca, Bill to samo, ale odejście od JMT Stoupe'a i przygarnięcie z powrotem Jus Allaha nie wyszło na dobre. Jest kilka konkretnych petard na obu albumach, ale całościowo nijak się nie bronią - właśnie ze względu na bity.


Polska

Hurragun "Hurrap"

Wspaniały powrót do klasyki, trzech niespiętych MCs na mosiężnych boombapowych produkcjach. Naprawdę tej płyty chce się słuchać again and again. W jaki sposób został osiągnięty ten brud, pozostaje dla mnie zagadką. Nie jest to rap do machania ręką zgięta w łokciu, powoduje raczej chęć poobijania się w młynie wraz ze współodbiorcami.

Sokół i Marysia Starosta "Czysta Brudna Prawda"

Najlepsza polska mainstreamowa płyta zeszłego roku i basta. Jak nie mogłem słuchać TPWC, tak tutaj również podszedłem z rezerwą i naprawdę miło się zaskoczyłem. Sokół bezbłędnie współgra ze swoją partnerką, album jest wyprodukowany na poziomie absolutnie światowym (chociaż ja się przecież nie znam w sumie...). Wojtek udowodnił, że nadal jest jednym z lepszych polskich tekściarzy. Kawałek "Kilka pytań" to numer, którego mu cholernie zazdroszczę. Sam chciałbym go napisać.

Konstruktor "Wichry Wojny"

Nie wiem, czy którykolwiek z czytaczy tego podsumowania przesłuchał ten materiał. Staroszkolny rap militarny członka Układu Warszawskiego, który twardo kroczy drogą obraną jeszcze na "Rekonstrukcji". Przeciętnego słuchacza pewnie odrzuci rap i produkcja na jedno kopyto plus naprawdę surowy klimat, ale, kurwa, w tym naprawdę jest COŚ. Który polski rapier nagra Wam numer z perspektywy Małego Chłopca i Grubego, czyli bomb zrzuconych na Hiroszimę i Nagasaki...? Przy okazji, płytę wydano własnym sumptem i to wydano bardzo ciekawie. Czuć w tym wszystkim miłość do rapu.

Więcej płyt z Polski nie wymienię, bo nie osłuchałem się wystarczająco. Na szybko mogę jeszcze wyróżnić braci Waglewskich za "Zwierzę bez nogi" (polskie Beastie Boys), Jaśka MBH (bo dobrze lepi i nie brnie w uliczny kanon) oraz Hadesa i Galusa (za dobry rap i konkretne bity).
ed
kolejny któremu "brakuje czasu" brak słów
Nalesnik
na chuj marudzisz leszczu gdzies tu bylo ze za malo czasu? nie kazdy nie ma wlasnego zycia i spr wszystko jak ty odbij koles
mchugo
kurwa jak ktoś nie ma czasu słuchać rapu albo mu sie nie chce to niech się nie bierze za jebane podsumowania całego roku 2011 który był pod względem płyt konkretny. Mes,Peja,Wudoe,Łona to tylko niektórzy z polski asów którzy przyjebali zajebiste solówy. Nie wiem jak można ich nie uwzględnić. Oczywiście co do Sokoła i Marysi to się zgadzam.
rplh
jak nie ma czasu to sie niech nie zajmuje pisaniem, proste
ed
Ta bo tak cieżko sprawdzić kilkadziesiąt płytek w roku no bez przesady. Wystarczy włączyć płytkę w aucie albo na wrzucic na słuchawki w tramwaju. Albo oddalić w niedziele na kaca po melanzu.Czas to najmniejszy problem. Takie pierdolenie ze ktos nie ma życia dlatego sprawdza wiecej albumow jest żałosne.
peja, beka
jw
wtk
Kolejny filozof, ładne dissy w sumie w stronę VNMa
Diox/HiFi
Ciekawa lektura. @ed nie każdy jest gimbusem sponsorowanym przez matkę :)
ZAiKS
Pierdolicie gimbusy. Macie w chuj czasu na sprawdzanie muzy zajebanej z neta, bo was rodzice utrzymują. Kogo w Polsce stać kupić 50 albumów rocznie? Się pytam kogo?
Beny
najlepsze podsumowanie 2011 roku na popkillerze, props jeżozwierz
Mrówkojat
Bravo Jeżu, my stekowce musimy trzymać się razem. :)
imfree
Poproście o podsumowanie np. Oldasa, który jak widać po wypowiedziach na fejsie jest na bieżąco z USA i z tym co w Polsce, a nie wiare, ktra przesłuchała 5 płyt no i w ogole to polskiego nie słucha, a na inny nie ma czasu itp...
Anonim
póki co wychodzi na to, że w zeszłym roku nikt mesa nie słuchał...
KTOS
Wielu raperow choc tworzy tracki, to go nie slucha. nie wiem o co te sapy, poza tym jesli juz sluchaja to Oldschool, ktory lecial za malolata. zreszta nie kazdy jest no lifem zeby napierdalac albumy ktorych wyszlo w chuj z czego teraz mainstream i podziemie dzieli dyktowa sciana. pozdro.
3Dwizja
Co z Szadem którego płyta ,,21 gramów'' rozpierdala system pod każdym względem, może ze względu ze jest to trudny materiał wiele osób się zniechęciło albo po prostu rzadko kto o tej płycie słyszał
Anonim
2011: B.O.K. DGE Fokus Hades Haju i Złote Twarze Hurragun sam Jeż Jimson Kajman Łona i Webber Medium Miuosh O.S.T.R. Onar PIH PMM Paluch Rafi Rekord Rasmentalism Sheller SLU Sokół i Marysia Szad Tet Mes Tusz VNM Zeus... kuuurwa od zajebania niezłych, dobrych i fenomenalnych płyt. Moje TOP5 1. Łona i Webber 2. Medium 3. Ten Typ Mes / Sokół i Marysia 4. Jeżozwierz 5. Haju i Złote Twarze
Anonim
Także nie ma się co dziwić że nie każdy nadążył za wszystkim, skoro tyle tego było. Jeżu solidne podsumowanie w jego stylu.
Anonim
Wszyscy zapomnieli chyba ze rok ma 12 miesięcy a nie 4 (od września). Na początku roku wyszły 4 płyty tj. VNM, Szad, Skor i Mes, których nikt nie pamięta a rozjebały prawie wszystko co w Polce wyszło do końca roku. Poza tym nikt nie musi słuchać produkcji z Polski, ale jeżeli żyje rapem, a tym bardziej robi rap rzadziej niż 2 płyty w roku, to raczej na bieżąco powinien sprawdzać przynajmniej częśc tego co wychodzi. Z samego szacunku, ale niektórych nigdy nie zrozumiem i tyle. Ja zawsze ściągam płytę przed kupnem chyba ze jestem kogoś pewien i nie widzę w tym nic złego.
derdiedas
Kali wydał też w miarę dobrą płytę 50/50
mym
@Niuskul Jak sie nie jest pewnym plyty, to mozna przesluchac na yt czy jakimkolwiek innym portalu. Takze marna wydaje sie ta wymowka, gdy zdecydowana wiekszosc artystow mozna przesluchac bez sciagania. Wystarczy troche checi. Nie kupicie sobie kilka razy coli, fajek, gazety czy czegokolwiek, to sie uzbiera na plyte.
i
k*rwa, gimbusy jak maja czas, bo maja ferie to siedza do 23ej i doszukuja sie wszystkiego gdzie mozna wstukac te swoje gimboprzemyslenia. bo nie ma czasu? a ch*j cie to obchodzi lbie, moze ma tyre, swoje sprawy i po prostu k*rwa nie ma czasu!
SeanPrice
jebać, nie słuchajmy rapu! Sami ponadczasowi artyści, żadnych słuchaczy/fanów. Propsy, tak trzymać.
wtf
Spoko kurwa nie ma czasu na słuchanie wielu płyt czy jak to ujął nie chce mu się. Wszystko ok, ale w takim razie na chuj pisze podsumowania roku na popkilerze jak chuja słyszał?! co za pierdolony absurd! Pokiller może jeszcze niech ktoś kto słuchał np 1/3 danej płyty pisze dla was recenzje o niej hahaha ale żenada ja pierdole...
Gawi
@up Czyli jak ktoś nie przesłuchał 50 płyt z Polskiego rapu w ciągu roku to nie może dawać swojego podsumowania ? Policz sobie teraz, że jak ktoś słucha i amerykańskiego i polskiego rapu, do tego jeszcze inne gatunki, to żeby być na bieżąco musiałby sprawdzić ze około 200 płyt w roku. Wychodzi 1 płyta na niecałe 2 dni. Jeśli chcesz o jakiejś napisać w swoim podsumowaniu to musisz tej płyty trochę posłuchać, poznać, a nie tylko 1 przesłuchanie i następna, i następna, bo kurwa słuchanie muzyki to nie wyścigi. Ja np. płyty, których najwięcej słuchałem w tym roku, słuchałem jakieś kilkadziesiąt razy. Jak ktoś lubi słuchać muzyki dla przyjemności, a równocześnie sprawdzić jak najwięcej, to musiałby słuchać dziennie ze 4-5 godzin muzyki, conajmniej. Nie ma możliwości poświęcić się w ten sposób jak ma się rodzinę, pracę i inne zajęcia. Pomyśl o tym.
doktorskillz
Jeżu zawiodłem się na Tobie, ponieważ wymieniłeś płytę sokoła i jakiejś marysi z pola od pługa siłą oderwanej :( Przy ocenianiu płyt prosto obiektywnie - jest to wartość płyty minus 200% wartości. Przyłożyłeś rękę do zła i globalnej zagłady wspominając o prosto i pisząc, że to dobra płyta. Ja jej nie muszę słuchać, żeby powiedzieć że jest hujowa w dym i promuje rządy PO i PiS, ACTĘ, a przedewszystkim PIPĘ w roli głównej pana wielkie S. Zwłaszcza złe są faszystowskie nawiązania na tej płycie, o których słyszałem poniekąd w radiu w audycji ZICO ZICO. Pozdróweczki :)
Cris Luda
@doktorskillz-zmień dilera:D
Jeżozwierz
no własnie nie wykupił leków Skillz ostatnio :)
doktorskillz
GABINET WIRUJE!
Jeżozwierz
niebezpieczne pulsacjeeeee
Damian
Śmieszą mnie te wypowiedzi "dorosłych", którzy ciśniecie po gimbazie, że siedzą, że sprawdzają, że komentują, ale często komentują w lepszym niż w języku i bez kurwa co drugie słowo. A swoją drogą, to jeśli mają czas to niech sprawdzają sobie te miliony płyt ściągniętych z sieci, może okradają kogoś, ale i tak by tej płyty nie kupili w życiu, więc różnicy nie ma, a przynajmniej wyrabiają sobie jako taki gust. I jeśli np. na Popkilkerze mogą znaleźć klasyki itd. to dla nich dobre.

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>