Curren$y naszym Artystą Tygodnia!

Ma dolara w ksywce i jest z południa (Nowy Orlean) co dla wielu jest wystarczającym powodem, żeby go nie akceptować. W kwietniu stuknęła mu trzydziestka, więc dla wielu jest za stary jak na etap kariery w którym się znajduje. Ma za sobą epizody w No Limit Records Mastera P i Cash Money, a na każdym teledysku jest tak skuty, że ledwie się rusza. Curren$y we własnej osobie. Jest ostatnio na fali wznoszącej.

I w zasadzie nic nie zapowiada zmiany w tej kwestii. Specyficzne flow, leniwa nawijka i bardzo charakterystyczny głos stały się jego wielkimi atutami. Ostatnio znalezienie jego słabej zwrotki, jest strasznie trudnym zadaniem.

Jeśli nie wierzycie nam (od bardzo dawna zwracamy waszą uwagę na jego numery, teledyski, płyty czy nawet featuringi) to sprawdźcie jak stopniowo zmieniają się opinię polskich raperów na temat tego kota. Klasyczna, hip-hopowa opcja w której ziomek daje ziomkowi kawałki rapera, bo uważa go za dobrego kota, w przypadku Curren$yego działa nawet w tak odległych i obcych dla niego miejscach jak Polska.

Niedawno wyszło "Weekend At The Burnies", wcześniej świetne "Cover Coupe" z Alchemistem, a przecież ciągle jaramy się jeszcze obiema częściami "Pilot Talk". Niebawem ukaże się wspólny mixtape Curren$y'ego z Wizem i Big Seanem... My przez ten tydzień postaramy się przybliżyć postać tego wariata tym, którzy jeszcze go nie znają, a fanom dostarczyć trochę przyjemności serwując jego laidbackową muzykę. Curren$y jest naszym nowym Artystą Tygodnia!