Oficjalny Chrzest Popkillera - relacja nr 2

dodano: 2010-09-26 19:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 14)
Oficjalny Chrzest Popkillera, to impreza wokół której kręciła się ostatnio bardzo duża część naszej działalności. Chcieliśmy pokazać, że nasz portal jest w stanie nie tylko opisywać muzyczną rzeczywistość, ale również tworzyć wydarzenia z których potem będziemy mogli być dumni. 25 września w warszawskim Freshu to Wy, czytelnicy Popkillera pokazaliście, że umiecie wspierać inicjatywy ludzi robiących to dla zajawki i dać nam siłę by robić to dalej, lepiej i dla większej liczby świadomych czytelników.

Nie mam zamiaru oceniać poszczególnych koncertów, zastanawiać się publicznie co powinniśmy zrobić inaczej, a co udało nam się dopiąć na ostatni guzik... To w końcu nasza impreza i ciężko byłoby być obiektywnym. Napiszę o tym, za co chciałem podziękować każdej osobie, która wczoraj po 21 zjawiła się w klubie na Wawelskiej, a było ich tyle, że do teraz jestem w szoku.

Chciałem podziękować za moment, kiedy z Mateuszem staliśmy na scenie za plecami B.O.K. otwierających występy i zobaczyliśmy ile ludzi jest w klubie. Tylu osób nie było ani na Slaughterhouse, ani na Devinie... Nie mogliście wystosować nam lepszego propsa. Chciałem podziękować za klimat, który panował w klubie. Ludzie czasami pochodzili z zupełnie różnych bajek, a mimo to zdecydowana większość naprawdę bawiła się dobrze. O to chodziło nam od samego początku. Chciałem podziękować za potwierdzenie teorii, że krytyka naszych poczynań na portalu to jedynie maleńki (choć równie ważny jak każdy inny) ułamek opinii naszych czytelników. We Freshu nie usłyszałem ani jednego złego słowa o naszej pracy, a dostałem od was tyle budującej energii, że wszelkie moją wątpliwości zostały rozwiane. Mamy naprawdę świadomych, mądrych, a czasem nawet znanych na scenie czytelników. Wiecie jako to zajawa?

Chciałem podziękować wam za to, że mogłem sprawdzić się w zupełnie nowej roli, prowadząc naszą imprezę. Ocenę zostawiam wam, ale zapewniam, że tego wieczoru pomimo stanu pogarszającego się z każdym kwadransem, nauczyłem się i dowiedziałem się wiele. Dziękuję, że mogłem zobaczyć jak wygląda organizowanie imprezy od kuchni, że mogłem zobaczyć koncerty z, w mojej opinii, fantastycznego line-upu i pogadać sobie z ludźmi, których słucham na co dzień. Dziękuję, że mogłem przekonać się jak fajnymi ziomami są Jot, Biszu, Oer, Paulo, Theodor czy Medium (dwaj ostatni wystąpili pomimo tego, że nie było ich w line-upie!). Atmosfera była tak przyjazna, że ochroniarz stojący przy wejściu na backstage w końcu zwątpił i przestał blokować przejście. I co? I nic. Nie było buractwa, ani natarczywego ataku fanów na artystów. Tam nie było podziałów, czego nie zmienią drobne incydenty, których ciężko uniknąć na tak grubej imprezie. Artystom dziękuję za to, że pomimo kilku niedociągnięć z naszej strony i ze strony Fresha, koncerty były naprawdę świetne i chyba nikt w klubie się nie nudził. Przy okazji chciałem przeprosić za to w jakim stanie zapowiadałem ostatnie koncerty i za to jak wyglądałem wychodząc z klubu, ale skłamałbym mówiąc, że żałuję. To był rewelacyjny melanż, którego nie byłby rewelacyjny bez was. Patrzyliśmy na siebie z Mateuszem i byliśmy naprawdę dumni. Dziękuję, że było co świętować. Popkiller został ochrzczony z klasą i na grubo... To może potrwać zanim podrośnie, ale jestem prawie pewien, że spotkamy się jeszcze na niejednej takiej imprezie, a portal będzie rósł w siłę dając wam jeszcze więcej, jeszcze lepiej podanych informacji o muzyce, którą kochamy.

PS: O poszczególnych koncertach będzie okazja napisać, kiedy będziemy wrzucać nasze materiały video. Wspomnę tylko, że w spory szok wbił mnie Flint, że muszę przy następnej okazji zobaczyć B.O.K. z pełnym koncertem i że Jot na nowej płycie ma takie bity, że szczęka na podłodze... Wrócimy do tego!

Karol.
"25 października w warszawskim Freshu to Wy" września Drogi Danielu ;) jedyne co mogę powiedzieć to to, że żałuję niezmiernie iż nie mogło mnie być na w/w evencie. Adres zamieszkania niestety mi na to nie pozwolił. Oby tak dalej. Peace.
Daniel Wardziński
Było tak grubo, że aż mi się daty pomyliły:P Dzięki wielkie, może przy następnej imprezie się uda?:)
Kamil
Świetnie napisana relacja. Czuć zajawkę i klimat. PS Daniel wyobraź tylko sobie ile ludzi jara się waszym portalem, a nie mogło się zjawić na tej imprezie:)
Olek
Niestety przyjechać nie mogłem, bo mieszkam zbyt daleko, ale z tego co czytam to wyobrażam sobie ile było ludzi. W całej Polsce jest ogrom czytelników tego portalu, bo gdzie indziej można dostać tak świeże i dobre info o muzie? :D Podawajcie nam dalej dobrą muzę, trzymajcie to lepiej niż na "S"
bezstronny
Czekam na relacje video, bo z relacji wynika, że impreza rzeczywiście oporowa.
bezstronny
*z relacji pisemnej oczywiście
Daniel Wardziński
Oczywiście nie obeszło się bez paru niepotrzebnych zgrzytów organizacyjnych, które następnym razem postaramy się wykluczyć. Nie wszysto było idealnie, ale mam nadzieję, że nikt nie wyszedł z klubu niezadowolony.
maciej z południa
propsiki danielek propsiki za wszystko. ja jednak upieram się, to co napisałem w komentarzach z drugiej relacji, że na devinie było więcej osób. czekamy na kolejne imprezy i koszulki ziomiś, hala banacha
Piotr Zarzycki
było wszystko na plus, dobry chrzest!
CitizenKane
Wyszlem bardzo zadwolony...
CitizenKane
*wyszedlem. sorewicz...
łosoś
Ja bym prosił tylko o to żeby nie pierdolić takich głupot, że nie było buractwa a ochroniarze byli przemili bo na własne oczy widziałem, że nie jedna osoba dostał od nich za frytki w pierdol pod klubem. Buractwa było co nie miara, ale wartości artystycznej koncertu w żadnym wypadku nie neguje bo najzwyczajniej w świecie z niewiadomych powodów po prostu nie mogłem tam wejść. Pozdrawiam
do redakcji
Mozecie podac jakies info dotyczące Mediuma, skoro z nim rozmawialiscie....
gościu
łosoś - za frytki raczej nie dostali, któryś raz z kolei wpuszczali mnie ci sami ochroniarze i co mogę o nich powiedzieć że w porrównaniu z burakami w innych klubach są dość sympatyczni i wyluzowani.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>