Just Blaze "Nie opłaca mi się robić solowego projektu"

kategorie: Hip-Hop/Rap, News

dodano: 2010-06-17 20:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 11)

Just Blaze to autor jednych z najlepszych bitów w XXIw. Postać, której obecność na albumie podnosi jego wartość, a kawałek osadzony na jego podkładzie wzbudza w słuchaczach większą uwagę. Nie zastanawialiście się nigdy, czemu Blaze nie zrobi płyty producenckiej?

Ja dosyć często. To faktycznie mogłaby być miazga, ale argumentacja producenta, którą uzasadnia niechęć do solowych produkcji jest dosyć logiczna. Podzielił się nią z dziennikarzami XXL.

O płytach producenckich swoich znanych kolegów Blaze asekurując się tak jak tylko mógł ("to nie obraza", "nie chcę nikogo urazić") powiedział, że to fajne, niszowe produkcje, ale nigdy nie sprzedają się na dużą skalę. Jemu osobiście bardziej opłaca się sprzedawanie bitów ludziom związanych z jego muzycznym obozem. Fanom, którzy czekają na producencki album Just Blaze'a, dał on ciekawą radę - "Wybierz dwadzieścia numerów, które wyprodukowałem, wrzuć je na jedno CD. I już masz moją producencką". Ale trochę szkoda, nie?

Tagi:

Nie.

Tak. I to bardzo.

Nie mam zdania. Jedyna płyta producencka, na którą NAPRAWDĘ czekam, to płyta Kno z Cunninlynguists (kojarzycie tą znakomitą grupę, panowie i panie?) - "Death Is Silent". Z innej beczki - pojawił się nowy teledysk Xzibita, do ultra-bangera "The Hurt Locker"!

A co tam, pochwalę się jeszcze - jestem świeżo po koncercie Eldo w moim rodzinnym mieście - Sztumie. Eldoka wespół z DJ Kebsem i bodajże Dioxem z HiFi Bandy dał znakomity godzinny koncert, z takimi utworami jak "Tylko Słowo", "Nie ma skróconych dróg", no i "Nie Pytaj o Nią" i "Granice". Dla Eldoki full respect, tak samo jak dla zespołu De Press (dla tego nawet większy respect, że dla tak małej publiczności dali solidną dawkę świetnego punk rocka). Pozdro. Wiem, że to nijak się łączy z Just Blaze'em, ale cóż...

a co ze Statikiem Selektah? Na jego płytki się czeka ;) A legendarny już "Detox"? To najbardziej oczekiwany przeze mnie album! Nie tylko zresztą przeze mnie, nic nie może się równać z oczekiwaniem na ta płytkę! Czekam na premierę-szkoda, że ponoć w 2011. PS. Bez "The" w tytule kawałka Xzibita (sorry za czepianie się :P) Swoją drogą kozacki numer, ten beat! Pozdrawiam

Całkiem niezła jest ostatnia płyta Statika, to przyznaję ("The Coast" i "Walking Away" - mistrzostwo!). Co do Detoksu - nie czekam nań z ekscytacją. Tak jak napisał pan Mateusz Natali, to taki Duke Nukem Forever hip-hopu - wyjdzie "when it's done". Spokojnie, jest wiele płyt, jakimi możemy sobie umilić czas... Dzięki za sprostowanie pomyłki. Ja się czepiałem wcześniej, więc jesteśmy kwita. Pozdrawiam!

Mam po prostu ogromny szacunek do Dre. Najlepsze czasy na zachodzie to kawałki na jego beatach, niezapomniany G-Funk (Chronic i Doggystyle-obie prawie w całości znam na pamięć), ogromny wkład w gangsta rap (niby było wcześniej, ALE...) no i czasy wspołczesne- Eminem, Game, 50 itd. Nie wspomnę już o beatach na płytach innych wykonawców- zawsze gwarancja jakości (Busta, Jay) Wg mnie najlepszy producent wszech czasów, na równi z Preemo, jednak on dodatkowo rapuje, zresztą całkiem dobrze :P Autentycznie-nawet jak ta płytka wyjdzie za rok i będzie kosztować ok 100zł (cena np. Ludacrisa i Game'a ...) to i tak kupię. Geniusz, obok jego beatów nie można przejść obojętnie. PS. Co do kawałków albo z Detox albo jakichś odrzutów-polecam kawałki *Nas & T.I. - Topless, *Ludacris - OGs Theme, *T.I.- Shit Popped Off (pojawił się kawałek tego numeru w reklamie napoju, w której pojawił się Dre i zachwalał ten produkt) Pozdrawiam i zachęcam do sprawdzenia tych kawałków, sam słucham właśnie ;)

Nie no nie wytrzymam- co za beaty! ;) Polecam te 3 kawałki, genialne, szczególnie w tych kawałkach z T.I., mistrzostwo. Geniusz.

Jak dla mnie najlepsza producencka jaka wyszła w tym roku to dzieło M-Phazes zatytułowane "Good Gracious". Banger bangera bangerem pogania ;)

Dr. Dre rapuje? haha :D kwadratowe flow i ghostwriteowane teksty przez najlepszych! M.in. RBX i Ghostface jeżeli dobrze pamiętam.

ja za to pamiętam, że Jay-Z napisał zwrotę Dre w "Still D.R.E.". I co z tego? Doskonale sobie zdaję z tego sprawę, dlatego skupiłem się na jego producenckich zdolnościach, wg mnie (i nie tylko) świetnych ;) PS. Flow ma całkiem dobre wg mnie. Pozdrawiam

Popularne

Najbliższe wydarzenia:

Recenzje:

Wywiady: