Emma Dax to dla mnie jedna z największych niespodzianek ubiegłego roku. Supergrupa złożona z takich artystów jak Goodboy Khris (Dick4Dick), Duże Pe oraz Remek Zawadzki (Afro Kolektyw, DagaDana) stworzyła album będący swego rodzaju odskocznią od obowiązujących trendów i mód. Cholernie pomysłowa, a zarazem smaczna mieszanka elektroniki i rapu, głęboko zanurzona w sentymentalnej oazie polskiego popu lat 80. Piękna sprawa.
Wszystkim tym, którzy szukają w muzyce nowych wrażeń i niecodziennych rozwiązań, serdecznie polecam obejrzeć teledysk do "Szarych dni", byście sami mogli sprawdzić z czym to się je. A następnie sięgnęli po album.