"Łapię siostry za biodra, te się śmieją, że hipster" - felieton

kategorie: Felietony
dodano: 2013-10-06 18:00 przez: Piotr Zdziarstek (komentarze: 23)

Każdy z nas ma w sobie hipstera. Mniejszego lub większego, ale zawsze. To taki pokraczny "zwykły w nas" jak u Mesa, tylko przejawia się pod postacią ciarek na plecach, wskutek odkrycia na własną rękę rewelacyjnego albumu. Jego obecność wywołuje w nas dumę, w momencie gdy jesteśmy jedną z niewielu osób mogących się poszczycić fizyczną wersją krążka wydanego w limitowanej edycji dla najbardziej zagorzałych fanów. Zjawisko to wzbudza wiele negatywnych emocji, które - przyznam szczerze - nie zawsze rozumiem.

Niedawne zniechęcenie fanów do Macklemore'a ukazało apogeum awersji do show-businessu i rotacji radiowych. Niektórzy nie ukrywają, że od kiedy współautor "The Heist" zaczął rapować w futrze na hulajnodze (wiem, to zdanie brzmi jak losowy wers Rocha Pawlaka), a bounce'ujące babcie w warzywniakach jęły rozpływać się z rozkoszy, słysząc wibrujący głos jego czarnego kompana, wielu z nich nie czerpie już z tych utworów takiej radości co przedtem. Rzecz jasna, jest to zachowanie dziecinne i trudno je obronić. Niemniej podejmę się tego zadania.

Każdy lubi się czuć w jakiś sposób wyjątkowy, elitarny. Wiele osób pragnie się popisać swoim wysublimowanym gustem i elokwencją (oczywiście tłum, zgodnym chórem, ma to w dupie, ale to już inna kwestia). To naturalne, że słuchacze próbują pokazać się z jak najlepszej strony. Jest to infantylne, ale na pewno w jakiś sposób zrozumiałe. Na potrzebę przykładu stwórzmy sobie Rafała. Rafał to fan podziemnego zespołu ScatSquad (#nazwazdupy). ScatSquad ma raptem pięciu fanów na facebooku, nigdy nie grał koncertów, ale stworzył epkę, która naprawdę trzymała się kupy. Owy Rafał odkrył ten materiał - a jakże, przypadkiem! - wpisując pewne słowa-klucze do wyszukiwarki internetowej, i od tej pory słucha go jak zahipnotyzowany. Coś nowego, coś świeżego. To naprawdę dobre gówno! - cieszy się Rafał.

Od tej pory chłopak na własną rękę tworzy koszulki z logo zespołu, które wśród znajomych spotykają się z powszechnym niezrozumieniem i pogardą. Mimo to Rafał nie poddaje się. Lajkuje wszystkie posty na wallu ScatSquad, spamuje tablicę znajomych kolejnymi utworami swoich idoli, a w liceum podrzuca do losowych plecaków kolejne verbatimy z ukochaną epką. Po kilku miesiącach starań Rafał z dumą dochodzi do wniosku, że dzięki jego staraniom fanpage ScatSquad ma już 16 fanów.

Oho, ale cóż to! Na popularnym serwisie internetowym z "tube" w nazwie, pojawa się klip promujący album. Teledysk prezentuje poziom odzwierciedlający image zespołu - taki był zamysł... I nagle w mediach wybucha skandal. Rapowy skład o obrazoburczej nazwie i nie mniej obrazoburczym wideoklipie, deprawuje młodzież. Koncertową działalność artystów próbuje powstrzymać pan Nowak. Oczywiście nagonka skutkuje linkowaniem teledysku gdzie popadnie. Klip pojawia się na Kwejku, Demotywatorach, Pudelku... Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, liczba fanów zespołu diametralnie rośnie. Facebookowe grupy pokroju "Free ScatSquad" pojawiają się jak grzyby po deszczu. Część słuchaczy już okrzyknęła członków grupy męczennikami polskiego rapu, którzy to cierpią za grzechy nasze i wasze. Głównie wasze. Dziewczęta ze Związku Harcerstwa Polskiego sprzedają koszulki z logo zespołu. Tomasz Lis zaprasza do swojego programu ekspertów (w składzie: pani Korwin-Piotrowska, Daro z Vivy oraz Ewa Drzyzga), którzy mają wyczerpać temat fenomenu skromnych chłopaków z małej miejscowości pod Poznaniem oraz dyskutują o ich roli w Wielkiej Bitwie o Wolność Słowa.

Niech to licho! - smuci się Rafał, widząc kolejną gimnazjalistkę w marnej podróbce koszulki jego roboty. Przecież ona nawet nie słyszała ich muzyki!

Nie muszę chyba tłumaczyć, że przykład ten jest przerysowany jak okładka drugiej płyty VNM-a. Chodzi mi tylko o punkt widzenia. Słuchacze lubią się czuć wyjątkowo, nie ma w tym nic złego. Zazdrość, która pojawia się w momencie nagłego przypływu popularności ulubionego artysty, bierze się ze zwyczajnego poczucia bliskości. Kiedy Rafał jest jednym z kilku fanów ScatSquad, nic nie stoi na przeszkodzie by mógł pogadać z członkami zespołu. Bariera artysta-słuchacz zanika i dotychczasowi idole stają się nagle jego kumplami. Co więcej, biorą sobie jego rady, lajki i smutne emotikonki do serca, w końcu oni także czują z nim więź, a utratę każdego fana odczują bardzo dotkliwie. Rafał czuje się trochę współautorem powoli rosnącego SS i jest w tym szczery - bez umyślnej ostentacyjności daje z siebie więcej niż przeciętny słuchacz, zależy mu bardziej. A tu nagle pojawiają się dziesiątki osób, które ledwo kojarzą grupę z telewizji śniadaniowych i od razu czują się fanami, niwelując wysiłek Rafała.

Z drugiej strony co ma zrobić Macklemore? Co ma zrobić ScatSquad? Mają się odwrócić od młodszych fanów? Obrażać się na tych, którzy w przyszłości mogą im zapewniać chleb i dach nad głową? Oczywiście, że nie. Niestety na tym traci Rafał i jemu podobni. Nie są już wyjątkowi, tracą więź z kumplami, pozostają tylko idole i lekkie poczucie niesprawiedliwości. Muzycy muszą myśleć już o większym targecie; zmieniają się oni, zmienia się ich twórczość. Jednakże nie zapominajmy o jednym: ScatSquad nie zaprzestał działalności właśnie dzięki tej pierwszej garstce zapaleńców, którzy wspierali ich dobrym słowem i ciekawymi radami. To właśnie dla nich, a nie dla mediów, powstał pierwszy teledysk, który zupełnie przypadkowo stał się nieprawdopodobnym hitem. Tylko dzięki nim istnieją na taką skalę. Co zrobią ze swoją popularnością dalej? To zależy już tylko i wyłącznie od nich, dlatego warto nabrać pewnego dystansu.

Zatem nie smuć się, Rafał. Powinieneś być z siebie dumny.

Northim Kismajes

Tagi: 

wystarczytyle
o czym ty człowiecze pierdolisz ? porównywać swojego 'odbiorcę' do hipstera ? strzał w stopę, że o chuj... część cech jest po prostu 'ludzka', a nie hipseterska, a dlaszej części nie czytałem bo szkoda czasu na te farmazony. pozdrawiam
Mateusz Śmigielski
"Muzycy muszą myśleć już o większym targecie; zmieniają się oni, zmienia się ich twórczość." nie, nie muszą. Takie momenty świetnie krystalizują kto jest kim i ile jest wart. Kanye na każdej swojej płycie robi swoje i pierdoli resztę, dzięki czemu zdarza mu się trafić i do szerokigo grona odbiorców, jak i do wąskiego grona zapaleńców. Fakt faktem robi swoje, bez oglądania się na target, który w tym momencie może i powinien był zadowolić. Artysta.
Jankol
Dobry felieton zgadzam się w 100%. ps. mówienie że kanye nie patrzy na target jest śmieszne
Coke Up
Fajnie napisane i zarazem jakże prawdziwe - wszyscy jesteśmy hipsterami
hhaa
ale nie zmienia to faktu, że np w tej sytuacji, na koncert Macklemore w Warszawie w ogóle nie miałem ochoty iść, pomimo że rok wcześniej głównie dla niego jechałem na kempa, otoczka robi swoje, a co do poziomu muzyki dalej nie zmienię zdania, Tutaj też nie o samą muzyką chodzi, ale też o to jak ona jest podana w jakim towarzystwie i miejscu
kokokok
bo jesteś pojebany, ja nie słuchał Macklemora bo popiera pedałów, a ty dlatego bo stał się sławny i każdy go zna debilu
aaa
Co to jest za pierdolenie ? dawno takiego bełkotu nie czytałem, idąc tym tokiem rozumowania autora. Należy posypać głowę popiołem i kajać się Liberowi czy Mezo bo oni chcieli z muzyki tylko wyżyć ? wiem że czytają was w większości ludzie którzy nie mają swojego zdania i ślepo podążają za tym co napiszecie ale skończcie pierdolić już populizm bo to aż razi w oczy. Jeżeli ktoś stawia na ilość a nie jakoś to jego sprawa nie mam zamiaru tego słuchać i nigdy nie słuchałem
Piotr Zdziarstek

Nadinterpretacja. Nic takiego nie napisałem. Czwarte zdanie od końca, ziomie.

TLD
To dojebałeś. Mezo akurat był na wysokim poziomi. Po prostu ludzie którzy nie mieli pojęcia o czym nawija poszli za opinią stworzoną przez Tego Typa Mesa że Mezo się do niczego nie nadaje a teraz sam tworzy różne dziwne utwory niektóre nie związane wogle z hh. Ilu ludzi jest co twierdzą że jest popową pizdą a w życiu nie słyszeli Mezokracji? Mezo w swoich nutach wymieniał postacie HH o których większość polskich "fanów" nie miało pojęcia że istnieją, pisał rymy na wysokim poziomie wplatając w nie motywy z powieści i filmów. Był Wiedźmin i Quo Vadis. Rejs czwarty jest klasykiem polskiego Bragga na bardzo wysokim poziomie. Czy ty byłbyś w stanie tworzyć dobrą muzykę gdyby każdy ją omijał twierdząc że każdy twój track jest gówniany ? poza tym każdy muzyk którego album można kupić w sklepie nagrywa po to żeby na muzyce zarobić. I nigdy w tym nie było nic złego. Jest coś takiego jak Komercja i coś takiego jak Sukces Komercyjny.
aaa
przeczytaj to co napisałem jeszcze raz ;) nigdzie nie napisałem że mezo jest słaby technicznie czy cos to raz dwa chciałem podkreślić jakimi ludzie są hipokrytami bo na tym portalu bronią Macklemore ale mezo nie ma, a defacto obaj stawali/stawiają na to by byli grani w komercyjnych mediach tak i obaj według was mają technikę więc o co chodzi ? albo jesteśmy szczerzy albo jebiemy psa w chorą dupe ?
aaa
"Mezo akurat był na wysokim poziomi. Po prostu ludzie którzy nie mieli pojęcia o czym nawija poszli za opinią stworzoną przez Tego Typa Mesa że Mezo się do niczego nie nadaje" wiec jeśli potrafisz dobrze rozumować to powinieneś skumać że dokładnie podobne przesłanie niósł mój post tak ? dlatego napisałem że większość to po prostu kolejne owce które podążają za tym co im się im wmówi.
jjih
Wydaję mi się, że jednak większość słuchaczy rapu (tak jak i ja) ma spadek zajawy Macklemorem nie dla tego że, stał się meinstreamowy, a bardziej dla tego, że ów odbiorcy nie chcą zostać wsadzeni do tej samej "szuflady" z gimbami i penerom znającą go z Eski czy Vivy.
Easy
W sumie masz troche racji, ale z drugiej strony gdy sobie go słuchałem to sie jarałem wchuj, a gdy jadac autobusem slyszalem jak gimby puszczaly w busie, radio w sklepie to już mi sie przejadło do tego ta jego dziwna mainstremowa otoczka... i jeszcze sprawa z płytami- nikt nie chcial ichsprowadzić do polski nawet pamietam popkiller chcial sie zająć jakąs dystrybucją a gdy wszyscy zaczeli się jarać to nagle empik sprowadza płyty, robi reklamy itd Co do artykułu to rozkminiowy choć wg mnei przesadzony bo niektóre zachowania są bardziej ludzkie lub nasze słowianskie (a bardziej polskie).
Nie-hipster
Jest w tym sporo prawdy, no ale jak słuchałeś kogoś wcześniej, wiedziałeś, że rozkurwia system, nikt się nie jarał a teraz nagle boom, a Ty wkurwiony na poziom wiedzy słuchaczy, czy kurwa chociaż by odbiór nowszych kawałków artysty jesteś wrzucany w worek z hipsterami ( kurwa jak ja nienawidzę tego słowa). Należy zadać sobie jedno zajebiście ważne pytanie, kto jest bardziej żenujący, czy ty jako ten "hipster" , czy banda ignorantów bez wyrobionego gustu słuchających i spuszczających się nad pojedynczymi utworami artysty... oraz jaki jest tak naprawdę target artysty, ale to już kwestia naszego "guru"... Oczywiście przykłady są czysto hipotetyczne, bo jest wielu ludzi ogarniętych, którzy poznając artystę na którego jest "boom" cierpią, że nie zapoznali się z jego wcześniejszą twórczością wcześniej i nadrabiają zaległości, ale przeważnie publika złapana podczas tego wielkiego skoku popularności a raczej znaczna jej większość jest dużo mniej zaangażowana w takie akcje. Porównywanie takich akcji do hipsterstwa jest zupełnie nie na miejscu, bo nie chodzi o to, że teraz słucha go 100 razy więcej osób tylko jakie są te osoby... No kurwa dajmy przykład Bisza... Jarasz się płytami jak to jeszcze podziemie i mało kto o tym mówi, po czym jest boom i kurwa jadąc autobusem siedzi grupka gimbusiar/sów w kolorowych czapeczkach, telefonem i regulatorem na max z kawałkiem "Pollock" drących ryja w niektórych łątwiejszych do zrozumienia momentach (głównie same bluzgi). Jeżeli w takich momentach nie czujesz zażenowania to jestem w błędzie widocznie i tylko ja tak mam. Jest to kurwa rozwinięcie notatki autora, wg mnie. Pozdro
Wojciech raw
@up Krótkowzroczność. Jak byliśmy małolatami - chuja rozumieliśmy z tych samych kawałków, którymi jarali się dwa razy starsi od nas. Ktoś z nas dziś uważa się za mało świadomego?
digig
http://allegro .pl/ bluza-plny-r-m-idealny-stan-stopro-prosto-diil-i3610178492.html
TLD
Jeżeli hipsterem jest człowiek który słucha muzyki której nikt inny nie zna to hipsterem jest KAŻDY producent HH w historii. Każdy wyszukuje swojego idealnego sampla. Hipster to z założenia ktoś kto sprzeciwia się komercjalizacji. Ale średnio to wygląda jeśli przeciętny hipster na świecie korzysta z iPhona, pisze na MacBook'u, słucha muzyki poprzez słuchawki Beats i pije kawe tylko ze Starbucksa. To coś jak Anarchista mający swoją ulubioną partje polityczną albo Death Metalowies słuchający Dody... wiecie lekka wiocha ;)
aaa
To nie wiocha ziomeczku to się nazywa hipokryzja do kwadratu
aaa
Moim zdaniem media znowu łyknęły hip hop jak w 90tych bo widzą że nie można przejść obojętnie i widać że paru artystów jak i korporacji usilnie próbuje zrobić na tym jak największe pieniądze. Ale oni tylko zjadają własny ogon bo to co kiedyś zarzucali mezowi czy liberowi staje się dla nich chlebem powszednim dzisiaj. Myśle że artyści są czasem bardziej zakłamani niż jakikolwiek inny hejter etc. Osobiście wierze że ten hip hop wróci tam gdzie był 20 lat temu, gdzie nie wiele się o nim mówiło w naszym kraju i zostanie strącony z mainstreamowych mediów tak byłoby najlepiej, chce zobaczyć jak ci wielcy trapowcy robią na samplowanych truskulowych bitach i jak słuchacze się od nich odwracają za te wszystkie lata wciskania farmazonów i żerowania na nich. Więc tak jestem hejterem bo chce żebyście zdychali z głodu wy "Wielcy Artyści", nie wasze rodziny tylko "wy zakłamane szczury".
Motorcycle parts
How to buy motorcycle fairings is cheapest? I believe that every motorcycle sports enthusiasts have a beloved motorycle bike, it is pretty cool shell publicize their personality, to attract the attention of countless people. The following share with how to replace my Honda fairings and under what circumstances save the most money, but also get the fastest delivery. We all know that racing season are generally concentrated in January to Apir, this time presumably every bike owners consider replacing the fairing, No matter yours’ suzuki fairings or Yamaha fairings. So that we are almost at the same time to order from factory, because motorcycle fairings made in advance, a sudden surge in factory orders, painting job speed accordingly become very slow. Meanwhile motorcycle fairing is large parcel,for example kawasaki fairing, Ducati fairing, etc, the volume is very large. Freight company is very annoying such goods, they only like heavy and small items. In the case of such a fixed route, they generally first select transporting heavy small items. Therefore, we should avoid the peak period, select the off-season replacement. For example Triumph fairing. So we do not worry, you can choose a little slower, cheaper shipping methods, very economical, but also can quickly receive the goods! You can by any other parts from us,please click the one you like:Frame Sliders , Windscreen Windshield,Brake Clutch Levers ,Lighting and Mirrors ,Headlight ,LED Turn Signals , ,Motorcycle Jacket ,Speedometer,Rear Set,Chain Guard, Rear Hugger Fender, Fender Eliminator,Stay Bracket , Riser Handlebar,Wheel Rim ,Motorcycle Helmet ,Motorcycle Armour, ,Motorcycle Gloves , Motorcycle Boots&Shoes, Motorcycle Caps Thank you for your time! motorcycle fairings online shop
mmmm
Dziękówa ziomuś! To jest to, czego od dawno szukałem! :P

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>