Damian Marley - wywiad: współpraca z Nasem, Jay-Z, dziedzictwo Boba Marleya, duet ze Stephenem

W zeszłym miesiącu wydarzyło się coś, czego bym się nigdy nie spodziewał - mieliśmy zaszczyt porozmawiać przed popkillerową kamerą z samym Damianem "Jr. Gong" Marleyem po jego fantastycznym koncercie w Warszawie. Autor nagrodzonego Grammy albumu "Stony Hill" podzielił się swoimi ulubionymi wspomnieniami z dorastania w dzielnicy Stony Hill w Kingston na Jamajce, opowiedział o wykonywaniu na żywo utworów swojego ojca Boba, rozwijaniu swojego unikalnego stylu, a także o pracy z bratem Stephenem i szansach na ich album w duecie.

Nie mogło jednak zabraknąć również wątków rapowych (które nakreślaliśmy Wam już w specjalnym artykule) - "Jr. Gong" spojrzał z perspektywy czasu na album w duecie z Nasem "Distant Relatives" z 2010 roku, przypomniał sobie zabawną historię ze współpracy z Jay-Z przy okazji "BAM" z albumu "4:44", oraz pochylił się nad swoim dziedzictwem i podzielił się swoim przesłaniem dla młodych aspirujących artystów. 

Wielkie podziękowania za pomoc w przeprowadzeniu wywiadu dla ekipy Follow The Step!

Rozmowa, montaż: Marcin Natali
Wideo: Aleksander Pieniążek, Mateusz Natali
Tłumaczenie: Maciej Wojszkun, Marcin Natali
Zdjęcie w miniaturce: Young Sandi

Pytanie
Jestem ciekawy,jak by Bob nie był jego ojcem czy by był tak popularny,czy Nas by nagrał z nim płytkę. Szczerze to wątpię.
Marcin Natali

Trochę bez sensu gdybanie. To, że Bob był jego ojcem i wychował się w muzycznej rodzinie wpłynęło bez wątpienia na wszystko w jego życiu, ale w żadnym stopniu nie umniejsza to dorobku muzycznego i zasług Damiana dla kultury. Dodatkowo jego styl jest zupełnie inny od muzyki Boba i przez lata zdołał stworzyć własne, unikalne brzmienie oraz nagrać kilka przełomowych dla gatunku albumów.

Bob Marley miał oficjalnie 12 dzieci, to nie przypadek, że akurat Damian jest tu, gdzie jest i osiągnął to, co osiągnął. Geny genami, a ciężka praca ciężką pracą. Do tego nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale Damian wychował się nie znając de facto ojca - Bob zmarł gdy Damian miał raptem 3 lata. 

Pytanie
Nie umniejszam jego dorobku. Tylko nazwisko robi swoje.Fakt wychował się bez ojca,ale przeważnie jak o nim piszą to musi być wstawka ,że syn Boba co działa dla niego na plus.
Marcin Natali

Oczywiście, to naturalne, że ludzie będą wspominać, bo to po prostu fakt, ale sam fakt bycia synem Boba nie jest równoznaczny z automatycznym globalnym sukcesem - nie wszyscy synowie czy córki Boba odnieśli wielkie sukcesy muzyczne, najbardziej znani są zdecydowanie Damian, Ziggy i Stephen. Sam Damian zreszta też od tych nawiązań zresztą nie ucieka i bardzo dobrze - z 1/3 koncertu to były covery utworów Boba i super, niech muzyka i przesłanie jego ojca dalej żyją :) 

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>