W miniony piątek miała miejsce premiera najnowszego materiału Snoop Dogga. Wydane jedynie na iTunes "Stoners EP" miało z założenia umilić nam czas oczekiwania na nowy album Doggfathera - "Reincarnated".
Postanowiłem więc podzielić się z wami krótką refleksją na temat tego projektu. Jak wiadomo, Snoop w ostatnich latach nagrywa dużo, szybko i działa na różnych płaszczyznach, niekoniecznie mających wiele wspólnego z rapem. Można kwestionować jego romanse z innymi gatunkami muzycznymi ale chyba nikt nie ma złudzeń, że Big Boss Dogg wciąż potrafi wysmażyć dobry numer, będąc do tego odpowiednio zmotywowanym. Oprócz dobrze znanych i udokumentowanych wpadek na przestrzeni ostatniego roku, D-O-Double G wykrzesał z siebie jeszcze trochę ognia, nagrywając takie sztosy jak "Peep Pressure" czy "Wonda What It Do" a wspólny krążek z Wizem również wyszedł obu panom na plus.
Jako nadworny palacz hip-hopu, Snoop Dogg czuje się w tej tematyce jak ryba w wodzie i po początkowych obawach związanych z szybką publikacją "Stoners EP", mimo wszystko liczyłem na kawał porządnej produkcji... Nie zawiodłem się. Nie jest to może materiał wypchany po brzegi jakimiś spektakularnymi fajerwerkami ale z pewnością idzie się przy nim zrelaksować i o to chodzi. Żaden z dziesięciu zawartych na płycie kawałków specjalnie nie drażni i każdy spokojnie mógłby zasilić track listę trzech ostatnich solówek Snoopa. Największe wrażenie zrobił na mnie otwierający epkę numer "1st We Blaze It Up", który jest po prostu świetny i bije z niego laid-back'iem na odległość. Luz jest motywem przewodnim tego materiału i brzmienie większości utworów krąży właśnie wokół tej konwencji, chociaż delikatny romans z nieco bardziej nowoczesnym klimatem również występuje. Na szczęście zachowano jednak zdrowe proporcje i zalatujące lekko elektroniką "Make It Hot" wkręca się praktycznie z miejsca.
"Stoners EP" mogę polecić z czystym sercem wszystkim, którzy pragną się na chwilę zrelaksować przy solidnej dawce laid-back'u a Snoop D-O-Double G pomimo upływającego czasu i zniżki formy nadal sprawdza się w tej konwencji lepiej niż ktokolwiek inny. Krótki materiał pozbawiony praktycznie fillerów robi dobre wrażenie i nastawia pozytywnie przed premierą "Reincarnated", które mam nadzieję podąży tą samą ścieżką, tyle że z nieco większym rozmachem jeśli chodzi o gości i producentów.
Głośny album z wieloma nominacjami w Popkillerach, wyprzedane miesiące przed koncertami hale i pierwszy raper, który zagra koncert na PGE Narodowym....
Masz dosyć muzycznej papki z TV? Popkiller wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zaserwujemy Ci najlepsze piosenki, teledyski, recenzje płyt i newsy z branży hip-hopowej. Wykonawcy ze świata hip-hopu opowiedzą w wywiadach o swoich planach na koncerty i festiwale hip-hopowe. Na Popkillerze znajdziesz to wszystko, my piszemy konkretnie o muzyce.
Popkiller.pl nie odpowiada za treści słowne i wizualne w utworach audio i video prezentowanych na łamach serwisu, a udostępnionych przez wydawców fonograficznych i samych artystów. Nagrania te są prezentowane ze względu na ich walor newsowy i nie przedstawiają stanowiska Popkiller.pl.