Na przeciętnego rzemieślnika to Sigel jest zdecydowanie za dobry i ma zbyt wiele świetnych linijek w swoim muzycznym portfolio. Jak dla mnie to obok Freewaya był w ROC najlepszy ze wszystkich postaci, które Jigga i Dash zgromadzili wokół siebie w labelu. Prawdziwie uliczny zawodnik, jak ktoś gdzieś napisał "taki nowojorski Scarface" - porównanie w żadnym wypadku nie na wyrost bo jeśli chodzi o tematykę poruszaną w tekstach, to oboje mają wiele punktów stycznych ze sobą (choć Sigel dysponuje lepszą techniką). Wiadomość o ich wspólnym albumie to naturalna kolej rzeczy po takich kawałkach jak wspomniany "Mac & Brad", "Moms Praying", "Rain (Bridge)", "Guess Who`s Back", "This Can`t Be Life" czy chociażby "Some How Some Way" (w tych trzech ostatnich także z Jayhovą), wręcz można się dziwić dlaczego tak długo zajęło im podjęcie decyzji o nagraniu LP, gdyż na mic`u czuć ewidentnie chemię między nimi.
Jedna z największych gwiazd niemieckiej sceny hip-hopowej zagra swój pierwszy koncert w Polsce! GZUZ, lider legendarnego 187 Strassenbande wystąpi 28...