Kontratak Beanie Sigela?

kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2012-03-31 17:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 5)


Opinie na temat muzyki Beanie Sigela są podzielone. Jedni widzą w nim jednego z najważniejszych reprezentantów Filadelfii w amerykańskim mainstreamie, inni jedynie przeciętnego rzemieślnika, który wypłynął na fali zajawki na muzykę z jego miasta. Za argumentami tych pierwszych na pewno staną na pewno argumenty o czterech albumach w Roc-A-Fella na których Sigel współpracował choćby z Heavy D, Buckwildem, Rockwilderem, Just Blazem czy Kanye wielokrotnie rapujący u boku Jaya-Z, który zawsze nagrywał u niego co najmniej dobre zwrotki.

Ostatnie miesiące dostarczały nam informacje docierające z obozu Beanie Sigela, które sygnalizowały, że raper zamierza na zawsze odłożyć mikrofon. Dziś mamy zupełnie inne wieści, które dla fanów rapera z pewnością będą świetną wiadomością.

Beanie Sigel ewidentnie szykuje się do sporego kontrataku. Właśnie podpisał kontrakt dystrybucyjny z EMI, w ramach którego zamierza wypuszczać swoją muzykę. Sam w wywiadach mówi, że miał oferty również ze strony Kocha, E1, Orchard i Asylum. Zapytany o to czy nie chciałby znów podpisać kontraktu z majorsem (przypomnijmy, że po odejściu z Roc-A-Fella, stał się twarzą G-Unit Philly!) odpowiedział "Po co? (...) Za dużo nauczyłem się z muzycznego biznesu, żeby teraz znów stawiać siebie w takiej sytuacji".

To jednak nie koniec. W audycji Shade 45 Beanie Sigel zapowiedział wspólny projekt ze Scarface'm! Album ma się nazywać "Mac N Brad" (dokładnie tak samo jak ich numer na pierwszym albumie Sigela "The Truth") i na razie nie wiadomo czy ukaże się już we współpracy z EMI. Pod spodem natomiast numer z mixtape'u Drumma Boy'a na którym Sigel rapuje u boku innych legend południa - 8Balla i MJG. Efektem jest "Dolla Signs".

 

What`chu Life Like
Na przeciętnego rzemieślnika to Sigel jest zdecydowanie za dobry i ma zbyt wiele świetnych linijek w swoim muzycznym portfolio. Jak dla mnie to obok Freewaya był w ROC najlepszy ze wszystkich postaci, które Jigga i Dash zgromadzili wokół siebie w labelu. Prawdziwie uliczny zawodnik, jak ktoś gdzieś napisał "taki nowojorski Scarface" - porównanie w żadnym wypadku nie na wyrost bo jeśli chodzi o tematykę poruszaną w tekstach, to oboje mają wiele punktów stycznych ze sobą (choć Sigel dysponuje lepszą techniką). Wiadomość o ich wspólnym albumie to naturalna kolej rzeczy po takich kawałkach jak wspomniany "Mac & Brad", "Moms Praying", "Rain (Bridge)", "Guess Who`s Back", "This Can`t Be Life" czy chociażby "Some How Some Way" (w tych trzech ostatnich także z Jayhovą), wręcz można się dziwić dlaczego tak długo zajęło im podjęcie decyzji o nagraniu LP, gdyż na mic`u czuć ewidentnie chemię między nimi.
Anonim
dobry kawalek :D
Zajawkowicz
Jeśli ktoś sądzi że ten wariat Beanie jest "przeciętnym rzemieślnikiem", to niech sobie puści "The Ghetto", serio.
Anonim
Świetny raper! Album ze Scarfacem? :OOO Dawno nic od niego nie słyszałem... Pozdrawiam
Świstak_spod_piewni
Beanie'go nie można nazywać słabym. Po pierwsze jest liderem największej supergrupy w Philly (chyba że można nią nazwać The Roots), gościnnie zawsze miażdży tracki i jakby nie było "Fell It In The Air" za kilka lat będzie klasyką rapu ! Piss jou ! PS. Jaram się albumem ze Scarefacem

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>