A Broken Silence "A Broken Silence" - recenzja

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje, Rock
dodano: 2012-02-05 19:00 przez: Łukasz Rawski (komentarze: 3)
Recenzję tej płyty zamieszczam na Popkillerze raczej w ramach ciekawostki. Jak szanuję sobie każdego czytelnika naszej strony, tak szczerzę wątpię by ten krążek był dobrze przyjęty wśród Was. Jestem pewien, że znajdzie się kilku nielicznych, którzy spropsują takie wynalazki, ale dobrze wiem jaka jest większość.

Wiecie co stanie się kiedy połączymy dobre rockowe granie, świetne śpiewane refreny i dobre rapowe zwrotki? Wyjaśni Wam to ten band prosto z Sydney.

Nie ukrywam, że połączenie dobrego rocka z rapem jest dla mnie idealnym połączeniem w muzyce. Potrafię nałogowo słuchać Hollywood Undead z początkowego okresu ich kariery, z przyjemnością wracam do Rage Against The Machine, których niemal całą dyskografię dumnie trzymam na półce, często odpalam (hed) Planet Earth, a samego Jahreda Gomesa uważam za geniusza i mój osobisty numer jeden wśród wokalistów wszelakiej maści. Tak więc normą jest, że nieustannie poszukuję takiego brzmienia. Jednak dotychczasowo obracałem się raczej w Stanach Zjednoczonych, a tu proszę...

Powstali w 2008 roku w Sydney i są w sumie moją pierwszą stycznością z australijską sceną rapowo-podobną. W swoim dorobku mają jak dotąd EP "All For What" z roku 2009 i self-titled, który został wydany w roku ubiegłym. I właśnie "A Broken Silence" będzie przedmiotem mojej recenzji. Ostatnio otrzymuję coraz więcej komentarzy typu "kiedy w końcu coś skrytykujesz". Odpowiadam - nieprędko, na pewno nie w tej recenzji. Nie po to piszę swoje wypociny by marnować Wasz czas, wręcz przeciwnie chcę pokazać Wam coś nowego, co może konkretnie w Was utkwić. Jednak do rzeczy.

Album liczy nam 14 kompozycji, gdzie praktycznie każda trzyma bardzo dobry poziom. To właśnie równy poziom tej płyty jest jednym z jej głównych atutów. Mocno propsuję również różnorodność w kawałkach. Kiedy rapowe zwrotki przeważnie bywają spokojne, refreny ukazują geniusz tego zespołu. Jest niesamowita energia, świetny śpiew. Nawet jeśli moje "rapowe" ucho słyszy trochę niedoskonałości w nawijce to zdecydowanie śpiewane party nadrabiają z nawiązką rapowe braki. Jestem miłośnikiem takiego brzmienia, kawałki są chwytliwe, momentami zmuszają do rozkmin, ale nie są przesadnie "pouczające". Różnorodność również tyczy się tekstów. Jest o jasnych stronach życia ("Life is so wonderful"), jest też i o tych ciemnych stronach ("Many are stained with souls corrupt, hope they locate change when old enough").

Samo brzmienie to nie agresywny rapcore, ocierający się często o nu-metal (wybaczcie, nu-metal nie bywa agresywny). To nie brudna nawijka i linijki, które są niezwykle cięte. To raczej spokojniejsza odmiana rapcore'u. Spokojniejsza, nie znaczy gorsza, bo A Broken Silence to band któremu warto się przyjrzeć. Mnie osobiście "kupili" tym brzmieniem, bo ich muzyka daje mi dawkę tak pozytywnej energii, że odkładam na bok wszelkie troski i żyję mottem tego składu. "Life is so wonderful" - powtórzę to jeszcze raz.

Bo świat jest wyśmienity, nie tylko ze względu na otaczających nas ludzi (a może i nie), ale właśnie dzięki takim wynalazkom jak A Broken Silence. Lubuję się w wyszukiwaniu kolejnych perełek i jedną z takich perełek na pewno jest ten pięcioosobowy band z Sydney. Taka muzyka powinna jednoczyć fanów rocka i rapu. Sprawdźcie, nawet jeśli to nie Wasze klimaty. Jedna z ciekawszych pozycji roku ubiegłego, a jednocześnie jedno z najbardziej "przespanych" przeze mnie wydawnictw. Nie zmienia to jednak faktu, że nie waham się by postawić mu zupełnie zasłużoną piątkę z plusem!





Anonim
Spokojny rapcore, to nie do końca moja bajka, połączenie rapu z rockiem najbardziej pasuje mi w ostrej formie, pewnie dlatego wolę nowsze dokonania Hollywood Undead. Ale kawałki z yt brzmią na tyle dobrze, że sprawdzę tych kolesi. Dobrego rapcoru nigdy za wiele
El Levaco
Wielki props za tą recenzje, na bank sprawdze płyte.
Ja Chu
krazek zajebisty !! nigdy nie sluchalem rapcoru ale od dzisiaj chyba zaczne. Wilkie propsy za recenzje !!

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>