W.E.N.A. "Dalekie Zbliżenia" - recenzja nr 1

Jaki potężny hype ma W.E.N.A. można najlepiej zobaczyć na jego koncertach. To co osiągnął "Wyższym Dobrem" i "Dużymi Rzeczami" sprawiło, że grono fanów zainteresowanych jego muzyką znacznie wzrosło. Jak sam powiedział w wywiadzie legalny krążek jest kolejnym krokiem w rozwoju i "zrobił to co powinien w tej sytuacji". Aptaun Records wydawało się być idealnym miejscem dla takiego rapera jak on.

"Podstawowe Instrukcje" pokazały nam, że forma nie poszła w dół, a raper z Marymontu nadal potrafi robić nośne single. "Do Dnia W Którym" z Włodim podniosło poprzeczkę jeszcze wyżej. "Dalekie Zbliżenia" dziś trafiają do sklepów i uwierzcie, że naprawdę warto mieć ten album u siebie.

Zacznijmy od tego, że to nie jest "Wyższe Dobro 2", a jeśli ktokolwiek tego oczekiwał może się zdziwić. To dowód na to, że Wudoe rozwija się nie tylko jako raper, ale również jako słuchacz. To nie jest album na tłustych bitach ze złotej ery. Słychać, że to nowa, świeża rzecz, ale wciąż utrzymana w tonacji w jakiej Wenie jest bardzo do twarzy. Zrobić pierwszy legalny album mając na koncie kilka podziemnych jointów, które porywały kolejnych ludzi, to naprawdę niełatwe zadanie. Moim zdaniem W.E.N.A. wybrnął z niego bez większego problemu ukazując jednocześnie, że jego potencjał starczy na jeszcze niejeden tak dobry krążek.

Na czym polega fenomen tego rapera? Głos? Czasem jest dynamiczny, czasem pewny i zimny, przykuwa uwagę, ale... To chyba nie o niego chodzi. Flow? W tej kwestii słychać spory postęp, choć nadal zdarzają się zwrotki przerapowane bardzo monotonnie i schematycznie. Teksty? W tym względzie mamy perełki jak fantastyczni "Żołnierze Fortuny" czy brutalne, ale w pewien sposób niezwykle odważne i imponujące "Bez Uczuć" z Małolatem i Pawłem Ejzenbergiem. Kluczem do zrozumienia W.E.N.Y. jest pozwolenie mu na to, że przebił się do naszej świadomości, a jego zwrotki bywają bombami z długim czasem odliczania na zegarze. Przy pierwszych przesłuchaniach tego albumu moją reakcją było "No i co? To wszystko?". Dziś, kiedy "Dalekie Zbliżenia" przeleciały mi już naprawdę wiele razy, a większość tekstów jestem w stanie rapować z warszawiakiem, stwierdzam, że ma coś czego może zazdrościć mu na tej scenie większość - naturalną charyzmę. Pewność na mikrofonie połączona z umiejętnościami rozwijanymi według swojej własnej wizji dały scenie kolejnego rapera, którego płyty będzie się sprawdzać z ciekawości dla jego zwrotek, nie zwrotek gości.

No właśnie. Gości jest tu wielu, ale hejterzy, którzy zepchnięcie W.E.N.Y. na drugi plan ogłaszali godzinę po ogłoszeniu tracklisty, powinni kopnąć się w głowę. "Dalekie Zbliżenia" pod względem doboru featuringów powinny stanowić dobry przykład. Z jednej strony wspomniany Włodek, który jedzie bardzo w swoim stylu, a słuchaczy wygłodniałych jego zwrotek w takim stylu jest chyba wielu (wiem, że jestem jednym z nich). Z drugiej strony cała nowa gwardia, która pokazuje, że polski rap się nie skończył - Proximite (apetyt na płytę rośnie), Ras (świetna zwrotka), VNM i HIFI. Do tego doliczcie Pyska oraz Małolata w dobrej formie i wokalistów, którzy pewnie zbiorą wiadra pomyj od ludzi, którzy nie dali temu albumowi wystarczająco dużo szans. Dobór gości i rozmieszczenie ich w kawałkach na wielki plus. A że większość jest w dobrej formie, tym lepiej dla gospodarza.

Muzycznie przez długi czas moją uwagę przede wszystkim zwracał Qciek, który "Podstawowymi Instrukcjami" rozjebał straszliwie co możecie sprawdzić pod spodem. "Do Dnia W Którym" i "Od Do" potwierdzają, że collabo z W.E.N.Ą. w jego wykonaniu to pewny strzał. Nie jest tu jednak w kozakach osamotniony. Lubelski duet producencki Mowie Wowie zrobił wejście smoka, bo "Patrz Im Na Ręce" to aranżacyjnie, ale również energetycznie sztos jakich mało. Ze Stoną miałem najwięcej problemów, ale po czasie przyznaję - definitywnie jest kotem. "Dobrą Markę" wygrał vibem, w który trzeba się wkręcić, ale już "Mijamy Się" swoim chłodem jest pięknym bitem dla spotkania Wudoe i Hadesa. "Dalekie Zbliżenia" i "Bez Uczuć" mogą budzić wątpliwości, ale W.E.N.A. wykorzystał je naprawdę elegancko i nawet przez myśl mi nie przechodzi skipować takie rzeczy. Dobrze spisały się stosunkowe nowe twarze (zdaje się, że obaj debiutują na legalu?) Quiz i JAC, świetnie Szczur, który mocno wyróżnia się na plus. Dobrze, że znalazło się tu miejsce dla Mentosa, który jak zwykle okazał się "freshmakerem" i zrobił coś zupełnie innego niż wszyscy. Dobrze, że usłyszeliśmy na tym i Rasa i Proximite. Być może nie tego się spodziewaliście po tym albumie, ale obowiązkiem artysty jest nie robić to czego się oczekuje, a raczej to czego się nie oczekuje. Im więcej przesłuchań tym bardziej doceniam to jak dobrano muzykę na tą płytę.

"Dalekie Zbliżenia" to kawał dobrej roboty. Takie wersy jak kierowane do łatwych dziewczyn "Wykorzystasz młodość co? Obowiązkowo/ Rano się obudzisz nie wiadomo obok kogo" albo ukazujące plastyczność, ale i dosadność Wudoe "Mijasz kalekie dzieci bawiące się obok gnijących zwłok/ Sieroty, które niedługo zginą trzymając broń/ W imię wiary wydającej na nie wyrok/ Inny kolor skóry dzięki czemu łatwiej Ci to przyjąć/ i zabijąć". Czy takie rzeczy trzeba komentować? Ten chłopak ma dar do pisania takich kąsków, a to nie jest częsty dar na naszej scenie. Tak się składa, że ma też dar do doboru bitów i gości. Dzięki temu ten album dla fanów rapera będzie zasługiwał na piątkę z plusem. Dla reszty - zapewniam was, że wasza ocena będzie rosła wraz z ilością czasu poświęconego tej muzyce. Za kilka słabszych zwrotek i fakt, że brakuje tu trochę siły ognia, a raper nie każdemu może przypaść do gustu zostańmy przy 5-. Kupcie to, nie pożałujecie.

 

hrabia
@fan rapu: widzisz fanik stało się to co Ci kiedyś przepowiedziałem czyli że za śmieci które wypisujesz to na forum ślizgu byś dostał bana i kurwa dostałeś hahaha, pozdrawiam:)
Anonim
Luuudzie to zależy od gustu wszystko. Ja np jaram się Weną, a w Mesie nie widzę totalnie nic.. No, hejtujcie :)
Anonim
hrabia - ale ja dostałem za KŁÓTNIĘ z moderatorem (zresztą totalnym ignorantem muzycznym), zresztą zauważyło kilku użytkowników, że ostrzeżenie jest z dupy i wykroczeniem poza uprawnienia ;) więc się nie mieszaj, jak nie znasz sytuacji. Kadłub - "Nie licząc zatwardziałych fanów Weny, których nie biorę tu pod uwagę bo nie są w stanie trzeźwo myśleć i oceniać jego materiału" dlaczego? nie mówię o psychofdanach, ale większość odsób mówi o dobrej/bardzo dobrej płycie, o Wenia jako o solidnym raperze, o dobrych/bardzo dobrych beatach i o progresie we flow. 4/4+ to dla mnie obiektywna ocena, dla wielu również. A 5- u Daniela? Subiektywizm.
daH
Kadłub rozumiem, że Ty rzygasz rapem brzmiącym jak 95 dlatego myślę, że twórczość Wudoe nie jest dla Ciebie. Dziwie się, że ludzie oczekiwali fajerwerków na Dalekich zbliżeniach. Słuchając featów można było się spodziewać jak będą brzmieć. Fakt ten album nie jest zaskoczeniem, można mówić o tym ze są rzeczy podobne, ale w swojej kategorii jest bardzo dobry jak się wsłuchasz, nie przesłuchasz. Z drugiej strony nadal mnie przerażają ludzie którzy na siłę starają się pokazać jedyną = swoją rację. Jak tak bardzo wkurzają Cię oceny to przestań czytać popkillera. Tak wiem masz prawo to robić. Pytanie tylko po co? Chcesz załóż bloga i opisuj swoje własne idealne recenzję. Podobno o gustach się nie dyskutuje. Więcej dystansu do tego wszystkiego. Lepiej słuchać płyt swoich faworytów i się nimi jarać, niż wkurwiać się na innych że słuchają kogoś innego. Serio rap nie powinien być rankingiem.
DISStroid
rapu fan dostał BAN bo jak zwykle pisał chłam haahaahaaa!!!
witoldpyrkosz
podbijam Kadłuba,tak na wstępie.przeczytałem jego komentarz pierwszy,te pozniejsze sprzeczki niefajne,więc odpuściłem,podobnie jak kolejne przesłuchanie płyty weny.niestety nie jaram się nią,jest zwyczajnie słaba. w każdym kawałku ma to samo flow,pod inny bit,zamulone,jednostajne przewinięte,przy którym ciężko nie zasnąć.rozumiem,spoko-niechby miał choć teksty wbijające w fotel,już nie co linijke,a co dwie,niestety dobrych linijek po kilkakrotnym przesłuchaniu albumu nie jest wiele-ot,siadł,napisał.linie ensona chociażby przy wudoe brzmią wręcz śmiesznie,trzy czwarte kociaków z majspejsa nawija w taki sposób,pozdro dla wielu. zastanawia mnie ta charyzma,hm.jak więc ocenić np takiego rasa,w kawałku żołnierskim,singlowym z nowego rasmentalism,gdzie nawija 'jak usłyszysz mój hymn na osiedlu salutuj' to ciary,w porównianiu z NIESAMOWITYM wprost konceptem huehue weny na taki sam temat,gdzie lecą banały konkretne.jak można być raperem i nawijąć pod tak oczywiste tematy w sposób tak oczywisty? znów nie poddawaj się,najki,winyle,jestem niezależny,kocham muzykę,pozdrawiam moich braci,ziomków,pieprz radio dodaj do tego blabla,BANAŁY,ŚMIESZNE TEMATY,gdzie ta oryginalność? oczekiwałbym po debiucie czegoś ciekawego,wyjątkowego,a ten siadł,napisał 10 raz o tym samym,kurde no.gdyby to chociaż było w jakiś orygialny sposób nawinięte,albo teksty,a tutaj nic. zastanawia mnie jeszcze kawałek 'patrz im na ręce',gdzie wena ojoj mówi,że nie ma przyjaciół,nikomu nie ufa itd.bez kolegów tak a tyle fitów,plus pysk go bierze na legal,tak po prostu,nie przyjazniąc się? dziwne. zapamiętałbym jednak z tego albumu jeden kawałek-dalekie zbliżenia,zastanawiając się jednak czy to prawdziwa historia czy znów wymyślne zabiegi na słuchaczach jak na dużych rzeczach,to mi popsuło też radość ze słuchania tego jointa.podejrzewam,że to wymyślona sprawa.
Anonim
~Kadłub z niektórymi spostrzeżeniami nie sposób się nie zgodzić, płyta nie zasługuje na -5, może zyska przy dalszym przesluchiwaniu, ale póki co nie rozjebała mnie. Jest dość monotonnie w kwestii flow, bity średnie, chociaż nie są schematyczne, teksty też nie powalają a przytoczona w recenzji rzekoma perełka to zwykły lepszy wers, nie warty otaczania czcią. A takie przegadywanie 2óch użytkowników na poziomie docinanie sobie pisanie przesadnie długich ripost żeby tylko za wszelką cenę udowodnić że się ma jaja a ten drugi nie- to jest dopiero żenada jak to mawia TDF. Dajcie sobie spokój panowie, po co to komu, o gustach powinno się dyskutować, ale na spokojnie, bez egzaltacji :)
Anonim
i bez wątpienia podbijam daH'a, więcej dystansu, bez wpierdalania na siłę swojej jedynej słusznej opinii.

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>