Chciał wypłynąć z underground'u o dobre 10 lat za szybko. Gdyby posiedział w podziemiu to zarobiłby na szacunek a potem debiut na legalu byłby jakimś wydarzeniem. Popatrzcie choćby na Shellera, nawet ziom Vixena z RPS Entertejment- Kobra posiedział w podziemiu do czasu aż wyszlifował dostatecznie skillsy i zadebiutował całkiem nieźle. A solo VXN'a? Przeszło bez echa ze sprzedażą poniżej 500 sztuk, zapowiadane wcześniej szumnie jako rewolucja w rapie i tchnienie świeżości. Powinieneś poczekać, grać koncerty lokalnie, wydawać mixtape'y, doskonalić styl, a nie za wszelką cenę pokazać się w "mainstreamie" dzięki wsparciu Rycha (osobiście nic nie mam do tej koneksji)
Zeamsone nie zwalnia tempa - w niecały rok od premiery przełomowego dla niego, podwójnie platynowego albumu "???” z m.in takimi utworami jak "21...