Video Dnia: Wiz Khalifa "Roll Up"



Wiz Khalifa - Roll Up (2011)

Dlaczego: Wyciek mieliśmy wcześniej, teraz jest i pełna oficjalna wersja klipu do radiowego singla promującego "Rolling Papers". Klipu, w którym mimo odjechanej fryzury Wiza największą uwagę i tak przyciąga Cassie.


Anonim
Też uważam że ten kawałek podchodzi pod komercję.Niedługo tyle to będzie leciało na vivie czy w radiu że niektórzy z was w tym ja będziemy mieli odruchy wymiotne:P PS:tęskniłem się za Popkiller'em,już od dwóch dni odrabiam zaległe niusy,długo mnie tu nie było.Remont...przeprowadzka.
Anonim
alexsupertramp - nie wiem czy będzie dostępna, myślę, że powinna, ale ja zamawiam preorder z wizkhalifa.com Kadłub - "I właśnie dlatego jest komercyjnym ścierwem. Bo jak inaczej nazwać artystę, który daje sobie narzucać przez wytwórnie jej wytyczne odnośnie swojego materiału? A inną kwestią jest to, że muzyka, którą robi ten Khalifa ma już coraz mniej wspólnego z prawdziwym rapem." Po pierwsze to trochę się pohamuj, bo nazywanie osoby, a nie kawałka "komercyjnym ścierwem" to poziom, który powinniśmy kasować i zwykły hejting. Po drugie - dziwi mnie, że nie słyszałeś choćby od Big Boia czy Lupe jak wytwórnie wpychają łapy w brzmienie materiału (nawet Biggie przecież miał narzucony przez Puffa taki numer jak 'Juicy', czyż nie?). Po trzeci czym jest ten mistyczny "prawdziwy rap"? Dla mnie to taki rap, który ktoś robi naturalnie, a nie zmienia nagle całkiem stylistykę, by się dopasować. Wiz w porównaniu do mixtejpów wcale nie zmienił stylu (tylko go rozwinął), zawsze miał mainstreamowe ciągoty (raz bardziej raz mniej strawne) a "Roll Up" na pewno nie jest najbardziej popowym numerem, który zrobił (choć chciałbym, żeby takich słodziaków było na płycie jak najmniej). Trochę mi tu więc nie pasuje "komercyjność", bo ona raczej zakłada robienie muzyki pod publiczkę i patrzenie tylko na oczekiwanie. Jeśli ktoś wbija się na szczyt Billboardu z numerem o swoim mieście, bez żadnej hitowej wokalistki (kiedy ostatnio miałeś taki przypadek), drugi klip robi z totalnie niemedialnym i kontrowersyjnym $hortem, dając singiel, który na pewno w TV nie poleci, więc gdzie tu komercja ja się pytam? XXL też, pisząc o tym, czemu Wiz będzie gwiazdą, podał argument, że wbił się do mainstreamu nie zmieniając swojej muzyki, stylu i nie dostosowując się do oczekiwań. 5
Anonim
''Po pierwsze to trochę się pohamuj, bo nazywanie osoby, a nie kawałka "komercyjnym ścierwem" to poziom, który powinniśmy kasować i zwykły hejting.'' A jak mam inaczej nazwać typa, który pozwala sobie dyktować co ma nagrywać? Nieważne czy pokornie przyjął wytyczne odnośnie jednego kawałka, którym ma promować LP, czy odnośnie brzmienia całej płyty. Dał się zmanipulować, a nawet jak nie to wyraźnie nagrał to pod publiczkę. Sam nie wiem co gorsze. To po pierwsze. Po drugie - słyszałem jak wytwórnie wpychają łapy w materiał, i to za wiele razy. To tutaj wychodzi kto jest artystą z pasją, a kto po prostu chce mieć siedmiocyfrowe konto. Przykład z Notoriousem trochę nietrafiony moim zdaniem bo to inna sytuacja jak wydajesz płytę w wytwórni ziomka i nie jest on tak naprawdę Twoim szefem i wszystko ustalacie razem. Wątpie żeby to wyglądało w ten sposób, że Puff mówi do Biggiego: ''Ej czarnuchu!!! Masz kurwa nagrać radio friendly hita bo jak nie to wypieprzaj z mojej wytwórni bo będziesz nierentowny czarnuchu!!! A takich maderfakerów nie potrzebuje czarnuchu!!!'' A całkiem inna bajka jak ''polecenia'' wydaje Ci typ, którego wiedza i rozeznanie rynku muzycznego opiera się na jakichś badziewiastych wykresach i to w jego rękach leży Twoje być albo nie być. Po trzecie - ten mistyczny "prawdziwy rap'' to np. taki, który nie jest robiony z myślą zysków jakie z niego mogą płynąć. I nie jest pod tym kontem tworzony. Ten mistyczny rap to np. Pharoahe Monch. Ten rap to rap, a nie jakieś popowe pierdopopeliny i słodkie refreny. Zresztą nie ma się co rozpisywać bo tutaj temat zamyka okładka Vibea, na której jest Khalifa, Bruno Mars, B.o.B. i nagłówek ''The new POP music''. Ema.

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>