Single dekady, Miejsce 1: Pezet/Noon "Szósty Zmysł"



Pezet Noon - Szósty Zmysł (2004)

Dlaczego:
- Bo bystrość i obserwacyjna celność Pezeta wytworzyły tu świetny portret pokoleniowy "pierwszego wolnego pokolenia, skażonego PRL-em". Osadzone na jak zwykle dopracowanym w szczegółach bicie Noona gorzkie i trzeźwe spojrzenie na niekoniecznie trzeźwe społeczeństwo. Z najlepszej moim zdaniem płyty dekady pochodzi też najlepszy singiel minionego dziesięciolecia. (M)

- "Nie Jestem Dawno" to jeden z moich ulubionych numerów warszawskiego duetu, ale wyjątkowość "Szóstego Zmysłu" jest niepodważalna. O sile tego singla może dowieść to jak wiele osób zgodziłoby się z określeniem "głos pokolenia". Laurka wystawiona rodzinnemu krajowi - celnie, brutalnie i mocnym głosem... Dla mnie żywa historia polskiego rapu. (D)

PS. Mamy nadzieję, że podobał się wam nasz nietypowy sposób prezentacji singli dekady i że poznaliście/przypomnieliście sobie dzięki niemu trochę klasycznych hitów. W końcu w tym wszystkim najważniejsze nie są miejsca a dobra muzyka - tej natomiast mieliście przez ostatni miesiąc pod dostatkiem. Staraliśmy się ograniczyć do 3 singli jednego artysty i jednego numeru z płyty, po to by zaprezentować jak najwięcej wartych uwagi postaci i jak najlepiej oddać różnorodność i poziom rapu XXI wieku, który naprawdę jest wyższy niż niektórzy twierdzą.


tak to leciało
95' pezet gówniarz bez forsy.
abcdefgh
widze jakiś psychofan gurala
Anonim
widze ze niektórzy trafili że to Pezet Będzie :)
galicjusz
podobalo mi sie to podsumowanie chodz niektore numery bym pozmienial ale wiele mi przypomnieliscie dzieki !!!
Anonim
Nie sądzę żyby chłopaki single dekady lat 90' zrobili.Wtedy wyszła cała masa klasycznych singli,i po prostu całą masę singli by ominęli.Już to widzę a czemu nie daliście to a czemu tego pominęliście gromy by się posypały.
Anonim
KB24 - Zauważ jednak, że przy okazji jednego numeru staraliśmy się przywołać w opisie też inne klasyki z danej płyty. "Wrocławska Premiera" przypomniała poniekąd "Peryferie" itp. Gdybyśmy totalnie uwolnili ograniczenia to miałbyś na przemian WWO, Ostrego i jeszcze parę osób (a w Stanach Jaya, Nasa, Snoopa, Eminema itp) i przez to zabrakłoby wielu innych postaci, także wartych wspomnienia przy tej okazji. j - Niemożliwa opcja, szczególnie jeśli chodzi o Stany :) Nie da się powiedzieć czy lepsze jest "Juicy" czy "T.R.O.Y." itp itd a ogrom pereł jest taki, że nie bylibyśmy w stanie wybrać nawet setki, nie pomijając kolejnej setki, która byłaby praktycznie na równi. Klasyfikacji więc nie zrobimy, ale jeśli chcesz dużo dobrych singli zebranych w jednym miejscu to polecam zajrzeć na koniec książki "Ego Trip" (tzw. biblii rapu), tam są bardzo obszerne listy z każdego roku. My za to sporo klasyki z lat 90-tych przypominamy w Diggin In The Videos i Klasyku Na Weekend, więc też polecam śledzić oba cykle, będzie już bez miejsc ale nie bez porcji świetnej, mniej lub bardziej znanej muzyki :) Natomiast jeśli chodzi o polskie lata 90-te, to dla odmiany było mało płyt i projektów słyszalnych szerzej (poza przejściowym rokiem 2000, który dał PFK, Światła Miasta czy 3:44), wolimy więc też przypominać je w ramach cykli niż robić kolejną klasyfikację :) Camillson - też nad nimi myśleliśmy, ale wzięlismy od Gurala inne numery :)
Anonim
Za dekadę zróbcie plebiscyt na beef dekady. Będe czekał !
korzyn
gdzie jest cały ranking , bo coś jestem ślepy.
Mateusz Natali
korzyn - cała kategoria 'single dekady' :)
blueberry
trafnie. Pezet ma mistrza.
Madzia
PS piszemy bez kropek :)

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>