Ya Boy feat. Wiz Khalifa "Get Her High" - pierwszy singiel

dodano: 2011-02-11 15:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 8)
Niedawno przedstawialiśmy wam widoczną obok okładkę, zastanawiając się, ile to jeszcze będziemy musieli poczekać na dane odnośnie premiery debiutanckiego albumu Ya Boya pt "Kalifornia Konvict".

Na to info wciąż musimy czekać, ale mamy już pierwszy singiel z płyty, w którym pojawia się nikt inny jak Wiz Khalifa!


Wspólny numer dwóch najbardziej oczekiwanych przeze mnie tegorocznych debiutantów to chyba najlepsze info jakie mogłem dostać w leniwy piątkowy poranek. Sprawdźcie jak spisuje się na wspólnym tracku duet z San Francisco i Pittsburgha. Nie jest to szczyt możliwości któregoś z nich, ale... i tak poleciał u mnie z 10 razy pod rząd. Z klipem ma szanse zamieszać, czas pokaże na ile.



Anonim
"Niebawem"? Mateusz, chyba miało być "Niedawno"? :D Fajny numer, Wizem juz się jaram mocno, ale Ya Boy jeszce musi sporo udowodnić. Może uda się jakiś dobry debiut w Kalifornii (oprócz Fashawna) w końcu? Obecnie jest zaledwie kilku graczy, którzy są warci uwagi na zachodzie. Niestety.
Lis z Łodzi
Trochę offtop ale nvm 1 4 18 wiz khalifa black and yellow 1 No i wbił jebaniec na 1 miejsce w billbordzie ...
Anonim
styluweczka wiza mocno wchodzi w banie
SkazanyNaInstynkt
Ya Boy z 'kilka lat wstecz', a 'obecnie' to niestety 'lekka' przepaść - z wielkim bólem piszę to, bo to jeden z moich ulubionych raperów z USA... ale no cóż niestety, takie mam odczucia , chociaż mam ogromną nadzieję, że szybko mnie z tego stanu wyprowadzi. I tak jak jedna osoba, która wcześniej wyraziła swoje zdanie, uważam, że ma coś do udowodnienia... tyle, że nie 'sporo'... on po prostu ma do udowodnienia, że potrafi wrócić do formy sprzed lat, i dawać zajebiste zwrotki, wypełnione zajebistymi tekstami, zajebistym flow i rozpierdalającą charyzmą. Wierzę w to :]
Anonim
No ostatnio niestety trochę spuścił z tonu w porównaniu choćby do "Kush 2009", ale mam nadzieję, że to co najlepsze zostawił na płytę :)
SkazanyNaInstynkt
Według mnie, to najlepszy moment w jego karierze, zaczął się gdy wydał Chapter 1: The Rise, naprawdę przejebany mixtape i trzymał dobry poziom do właśnie wspomnianego przez Ciebie Kush 2009' Od tamtego momentu to co wychodzi jednak nie zachwyca - choć jakieś przebłyski były - ale jedna jaskółka wiosny nie czyni. A teraz jeszcze te przejście do wytwórni Akona, nie wróży najlepiej... ale obym się mylił. Liczę na kawał zajebistego, brudnego, charyzmatycznego rapu w jego wykonaniu... i powrót do BWS ;]
SkazanyNaInstynkt
Chociaż Rooki of The Year z 2005 wcale też złe nie było... no ale z DJ Skee zrobili niezłe pierdolnięcie z Chapter 1.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>