Subiektywne top 17 - ulubione polskie numery ad 2010



We wszystkich naszych podsumowaniach (szczególnie tych dekady, które są największym wyzwaniem) staramy się zachować obiektywizm - choć wiadomo, że każdą płytę odbieramy przez pryzmat gustu. Jednak postanowiłem podobnie jak w ubiegłym roku zaprezentować wam też swoją stricte subiektywną "gorącą... 17" (w końcu przez miniony rok i ona dorosła). Załączając komentarz z roku 2009:

"Bez podziału na mainstream i underground, bez brania pod uwagę czy są singlami, bez patrzenia na ogólną popularność i odbiór, bez klasyfikacji na miejsca, bez zastanawiania się i miesięcznej selekcji. Szesnaście szybkich strzałów z krótkim komentarzem".

MC X jest lepszy? MC Y nagrał głośniejszy singiel? MC Z to mój ziomek, faworyzuję go i nie jestem obiektywny? Fajnie, bo akurat w tym jednym zestawieniu jedynym wyznacznikiem był subiektywny odbiór, to co lepiej trafiło w mój gust, lepiej wryło się w pamięć, wywarło większe wrażenie. Części płyt z końcówki roku nie zdążyłem jeszcze sprawdzić (lub jestem w trakcie), ale siłą rzeczy nie mogły zajarać mnie w 2010 - jednak i dla nich będzie miejsce w pełnym i oficjalnym podsumowaniu. Starałem się jedynie unikać dublowania wykonawców, by ukazać lepszy przekrój. Kolejność alfabetyczna.

Białas/Kazzam - Demoralizuję -> Rzut na taśmę, jednak otwarcie nowej płyty Białasa uderzyło i zaskoczyło mnie tak mocno, że musiałem o nim wspomnieć. Brudny bit Kazzama, hardkorowe i pełne charyzmy wejście "jeszcze bardziej złego" B, balansowanie na granicy ulicznego przekazu i trueschoolowych dwuznaczności, mocarny refren i punch o rękach, nogach, bani i jajach - nie pamiętam czy poza "duszami" Małolata jakiś wers z roku 2010 wywarł na mnie tak duże wrażenie.

Duże Pe/Kixnare - Problemy
-> Co za bit, co co co za bit. Korzenny Nowy Jork 94 w wykonaniu Kixnare'a w połączeniu ze zwiewnym i poetyckim rapem Dużego Pe tworzą nastrojowy nocny klimat, który może pochłonąć. A klamra z wersem o Lady Pank świetnie domyka całość.

DJ Buhh feat. Zgr, Tede, Abel - Jesteś Taka YCD -> Gdy jakiś czas temu ten numer latał regularnie w warszawskim Harlemie to z miejsca przykuł moją uwagę jajcarskim patentem i zgrabnym wykonaniem. W końcu dostaliśmy go w mp3 i przy odsłuchu uśmiech sam wskakuje na japę. Z przymrużeniem oka i z wyczuciem.

Eldo - Jam -> "Zapiski Z 1001 Nocy" to jak dla mnie album nieporównywalnie lepszy od "Nie Pytaj O Nią" a zapowiada to już pierwszy numer. Kipiący goldenage'owym klimatem "Jam" otwiera krążek naprawdę świetnie i czujemy jakby spray walił nam po oczach a na podłodze dużego pokoju tańczyli b-boye. "Miasto niby to samo, ale skąd tu tyle kolorów?"

HIFI Banda feat. O.C., A.G., Boogie Blind - Warsaw Outdoors -> Gdy usłyszałem zwrotkę A.G. w surowej wersji parę minut po nagraniu to całą moją reakcję można było zamknąć w krótkim "whoaaa". Parę miesięcy i sam nie wiem ile odsłuchów później wciąż nic się nie zmienia. Gospodarze również spięli się, by wypaść jak najlepiej i w efekcie mamy track, od którego polskiego słuchacza może i powinna rozpierać duma.

Jot - Polski Sen -> Drugi w polskim rapie numer o tym tytule, którym można zajarać się oporowo i słuchać na repeacie bez patrzenia na zegarek. This is how we chill... Głęboki bit i delikatna, stylowa nawijka dają porywający efekt.
+T.N.M.T.B. -> Druga zwrotka to najcelniejszy opis polskiego rapu, jaki słyszałem od dawna a jedna mocna linijka goni drugą. Gorzko, surowo, reminiscencyjnie i okiem weterana podziemia. Robi wrażenie.

Kobra - Witamy W Mieście -> Kalifornijski rap lata na moim sprzęcie na okrągło i właśnie tak brzmiących tracków brakowało mi w polskim rapie. Nie ograniczających się do g-funkowych piszczał, ale uzbrojonych w pianinko, które buja karkiem, że nie ma zmiłuj a na wieży od razu wciska się "volume up". Poznań naprawdę ma wiele wspólnego z Zachodem, nie tylko patrząc na mapę Polski.

Lukatricks feat. Joka, HST, Fokus - Trzeba Wziąć -> Potężny singiel z jednego z najbardziej oczekiwanych materiałów tego roku. Celny i chwytliwy refren i popis Joki - jak dla mnie najlepsza i najbardziej stylowa zwrotka roku.
+Lukatricks feat. HST - Nienawiść -> "Będę pluł bracie czystą krwią, płakał czystą łzą". Soczysty, pełen agresji i złości na świat śląski hymn od jednego z najwyższych polskich MC. HST to po prostu HST, a tutaj daje nam w pigułce to, co w jego rapie najlepsze.

Pezet/Małolat feat. Małpa - Nagapiłem Się -> Wielki hit tegorocznego Kempu, przed dotarciem na który powstrzymała mnie choroba. Jednak video, które mogłem obejrzeć dzięki Jackowi narobiło apetytu. Świetnie przeplatające się zwrotki, klasyczny bit i wers roku (wspomniany wyżej Małolata o duszach).

POE - Nie Odejdę Stąd -> Gdy fragment tego numeru pojawił się w przedpremierowym wywiadzie Asfaltu to mój dobry ziomek od razu zgrał go, zapętlił, zaaranżował i nagrał na płytę instrumental, by móc katować następnego dnia w samochodowej podróży. To chyba mówi wszystko o tym, co zrobił tu Emade. A Ostry? Niby nawija o wszystkim i o niczym, ale spina to zaskakującą klamrą w ten sposób, że można się tylko zastanowić czemu nikt wcześniej na to nie wpadł.

Proceente - Niczego Nie Żałuję -> Ubiegłoroczne "Wypierdalam Stąd" to numer magiczny a przy fragmencie o zagraniu w piłkę w Rio zawsze mam ciary. W tym roku Procent znów dostarczył nam niesamowicie klimatyczny track. "Niczego Nie Żałuję" to zgrabna i klimatyczna refleksja, która wciąga a wers "wciąż lepszy z każdą pętlą" naprawdę ma pokrycie w rzeczywistości.

Pyskaty i goście - Bez Granic -> Jak dla mnie jeden z najlepszych numerów w polskim rapie i numer roku. Track, w którym od pierwszej do ostatniej zwrotki wisi w powietrzu klimat oldschoolowej zajawki, czyli to czego najbardziej brak nam w porównaniu do płyt sprzed dekady. Do tego przekrój przez totalnie różne style ze ścisłego topu sceny. Magia.

Słoń feat. Kajman - WCM2 -> "Z muzyki wyciągaj tylko sam pozytyw!" Choć wers ten ciężko powiązać z chorymi jazdami Słonia (aczkolwiek on sam wytłumaczył jego znaczenie w naszym wywiadzie, który dostaniecie niebawem), to nie ma wątpliwości, że największy chyba banger na "Demonologii" można oceniać tylko pozytywnie. Stylowa nawijka, kontrastujące na linii Poznań-Kielce style, soczysta gitarka w tle i kark buja się sam. "Jeśli skończę jako kloszard, nie wyjdzie mi w muzyce, będę nadal po pijaku krzyczeć - poka cyce!"

Sobota - Za Damski Chuj -> "Sobotaż" wciąż regularnie wraca na mój sprzęt a w roku 2010 S.O.B. wypuścił w świat tylko jeden solowy track, ale za to odpowiednio mocny i dokumentujący stały progres. Zawieszony między rapem a śpiewem, delikatnie reggae'ujący protest-song na składankę "Grube Jointy", który wpada w ucho i niesie jak powinien.

Solar/Białas - Olejmy Jutro -> Świetny patent na nagranie numeru pod instrumentalny utwór z klipem i równie dobre wykonanie. Ogląda się to naprawdę świetnie a gdy włączycie oryginał to duże prawdopodobieństwo, że czegoś wam w nim zabraknie. No i chyba pierwszy raz we wspólnym tracku Solar spodobał mi się tu bardziej od Białasa.

Tusz Na Rękach & Voskovy - Krejzi -> Rzadko mam tak, by po pierwszym usłyszanym numerze jakiegoś MC zajarać się nim z miejsca i zacząć od razu szukać innych rzeczy. A tak właśnie stało się, gdy na Youtube'ie trafiłem na pierwszy singiel z materiału posiadacza jednej z bardziej przykuwających uwagę ksywek, jakie widziałem od dawna. Stylówka, luz, bujający bit i "to coś", wybijającego ponad przeciętność.

Wdowa - Cholera 2 -> Nowoczesny bit-forteca SoDrumatica to jeden z tych podkładów, na których od razu chce się nawijać a kark buja się sam. Wdowa w swoim spontanie wykorzystała go świetnie, jadąc mocno, stylowo i... z jajami. A jak się nie podoba to "żryj szkło".
patricio
a ja smieje sie widzac ze ktos nie potrafi nie zjechac nawet listy ulubionych kawalkow, przy ktorych zaznaczony jest subiektywizm :) znawcy za 2 zlote, najwieksi krytycy z wyznacznikiem gustu ktorzy nawet nie potrafia podpisac sie ksywka... pewnie lepiej jakby tu byly jakies przekombinowane dziwadla ala laikike1 albo inne internetowe bozyszcza?
KRI100F
Kolejna wtopa po recenzji JOTa:) Xeroboy w subiektywnym TOP10 hahaha żałosne:)
KRI100F
moje subiektywne top 10: 1.O.S.T.R. - mały szary człowiek z ukrytego CD Tylko dla dorosłych 2.AbradAb - "Gniew" gościnnie FRENCHMAN 3.HIFI Banda - "W klubie" 4.ELDO - "Moje..." 5.FLINT - "Nienawidzę zbyt często" 6.DUŻE PE - "Więcej" 7.TE-TRIS - "Jak byś nie wiedział" 8.DWA SŁAWY - "Know how" gościnnie Teofil Pornowski czyli Janek z Afrontu 9.PeeRZet - "Odwieczny dylemat" 10.SOKÓŁ i VNM - "Jestem swój" na uznanie również zasługuję według mnie eMAmTei - "Wieczny luz" z JOTem hahahaha żartowałem:)wymienione przez Ciebie "Bez granic" (które kupiłem nawet sobie na winylu bo ostatnio się pojawił ten singiel). Zwrotka Joki także choć najlepszą zwrotką bym ją nie nazwał ponieważ występują w niej czasowniki co w 2010r. jest jak dla mnie troszkę słabę ale mimo wszystko barkuje Joki niech wraca:)
KRI100F
przepraszam za literówke ale się śmiałem to pisząc i niestety wkradła się:)
KRI100F
Chciałem dodać że wszystkie albumu z których pochodzą wymienione przeze mnie utwory nabyłem na orginalnych nośnikach ponieważ wspieram twórców których twórczość mi się podoba.
gie
Duże Pe/Kixnare - Problemy
gie
Duże Pe/Kixnare - Problemy najgorszy refren roku, o ile nie dekady
Maaalik
Drogi Mateuszu, nie chce martwic - choc sam sie zawiodłem, ale cała kozacka zwrotka Małolata to cytaty z ksiażki Łysiaka. Małolat sie przyznał. Jego wymówką było to, ze czerpie z tej ksiązki inspiracje. Ale te wszystkie piękne wersy są wzięte słowo w słowo z tej książki. http://www.slizg.eu/forum/viewtopic.php?f=8&t=26811
shiryuq
A według mnie Nie Pytaj o Nią była lepsza od Zapisków :)
Alejakto
Kiedy będzie wywiad z Reno, lub walak Theodora z Konradem ?!?! le moze trwać ta awaria.
hejter
@shiryuq Też uważam, że "Nie pytaj o nią" było lepsze od "Zapisków". Tamta miała charakter, a ta jest za bardzo nudna, przesiąknięta filozoficzną gadką. Co do Małolata, co was to tak boli? On jest tylko raperem i ma prawo mieć to w dupie ;p
asddsdsa
Ma ktoś może instrumental Wdowy Cholera 2? Jak tak to mógłby wrzucić byłbym wdzięczny ;P
Cium
Łysiak zostań raperem!
aaa
PAtricio dobrze napisał:D:D:D bardzo dobrze napisał jakie kawałeczki chciał takie dał lepsze to niż jakieś bełkoty laika zgadzam się
aaa
co do jota nigdy się nim nie jarałem i rozumiem czemu tyle przesiedział w podziemiu .. wyszedł na legal chyba tylko z litości że tam tyle tkwił bo jak dla mnie niczym sie nie wyróznia a tam jakieś gadania że pływa na bitach jak mało kto i że daje lekcje stylu srylu na badylu ( to jego wers tylko) są grubo przesadzone i tyle
Maaalik
Tylko chodzi o to, ze nie mozna mowic w strone Małolata, ze napisał dobrą zwrotke,jesli ją zwyczajnie ukradł. Szanowałem go, ale po tym... trudno.
def
Laik jest świetnym przykładem tego, że polski słuchacz odzwyczaił się od myślenia. Cóż, szkoda Ci poświęcić trochę więcej czasu, by zrozumieć o co mu chodzi, to zajmij się czymś mniej ambitnym, czymś, z czego zrozumieniem problemu mieć nie będziesz, ale gadki o "bełkotach" sobie daruj. Twoje braki w wiedzy świadczą wyłącznie o Tobie, na pewno nie o autorze tekstów, których nie kumasz. Komiczne wręcz, za swoją niewiedzę winić artystę. Od kiedy to artysta ma dostosowywać swój poziom do najgłupszego słuchacza? Artysta tworzy na poziomie odpowiednim dla niego, gdzieś ma to, czy przeciętny słuchacz do tego dorósł, czy jeszcze nie. Mnie również się zdarza go nie zrozumieć, tym bardziej go cenię za to, że jest w stanie dać mi do myślenia, w przeciwieństwie do 90% raperów w Polsce zresztą.
Aha
A niełatwy żywot ulicznego rapera?
zajac
Białas Zakazanymi owocami zniszczył mnie !! całą płyte POLECAM !
ChoryPioter
"niczego nie żałuję" Procenta? W dzienniku nie ma nic watrego uwagi za to w galimatiasie owszem. Gdzie tu Vienio? Gdzie Gural? Ta lista to marna prowokacja napisana w 5 minut. Ema
słoń
dawajcie wywiad ze słoniem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D
zpiwem hopkins
tak dwuznaczność białasa ze najpierw mi spuści wpierdol a potem mojej niuni na uśmiech zasługuje na uwage. Jaram sie.
rigłeba
Piszecie, że Małolat skopiował Łysiaka i to plagiat, a nikt nie napisze, że Kanye i B.o.B żywcem przepisują Book of Shadows i inne wiccańsko-okultystyczne książki, brawo. Od Łysiaka można coś przyswoić przynajmniej. Wiedza to władza.
Buba
Mi w tej publikacji najbardziej podoba się zdjęcie na początku:D
Ariaz
Zgadzam się prawie w 100% z rankingiem. Dodałbym jedynie Green - 90 bpm z betonem bny.
LL
Kobra - witamy w miescie tu wóda wali w łeb/ na ulicach hardcore/ buahahahahahahahahahhah
Lev_y
Gdzie Raca I Jego Bobby Fischer ?
wa(L)ec
Moje top 10 tego roku: 1. Raca - Nikt nie ma na mnie wpływu 2. O.S.T.R - Nie odejdę stąd 3. Medium - Nie wstydź się łez 4. Raca feat Mes - Gran turismo (co za zwrota mesa !!) 5. HI FI Banda - Warsaw Outodoors 6. Waldemar Kasta feat Gural - Król podziemia 7. Pezet Małolat feat Fabri Fibra - hh robi dla mnie 8. Tede - Rewolucja + 22% vat 9. Quiz feat Green - Mogę napisać 10. Gural - palę majki Ogólnie rok był słaby, jeśli chodzi o dobre numery, i płyty. Kto nie słyszał któregoś z powyższych kawałków - polecam sprawdzić. Piona dla hejterów !! :)

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>