Stasiak "Kombinator Stasiak" - teledysk!

dodano: 2010-12-25 17:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 9)
Pora na kolejną porcję G-Funku w wersji polskiej. Stasiak swoim pierwszy singlem zatytułowanym "Chcę Być Vintage" pokazał jak wiele dystansu ma do swojej muzyki, ale każdy kto sięgnął już po "Pół Żartem, Pół Serio", wie doskonale, że ten medal ma dwie strony.

Drugi singiel ma pokazać, że Stasiak nie tylko potrafi kombinować, ale również rozbujać. Ten bit Donatana to rzecz, która ma w sobie więcej Kalifornii niż wiele rapowych albumów, które powstały w LA czy Oakland.

"Kombinator Stasiak" to dla wielu najlepszy numer na albumie i ciężko się dziwić, wielka energia, singlowy potencjał i naprawdę fajne, zajawkowe zwrotki. Jasne, że można się czepiać kwestii technicznych, ale po co, skoro ten rap jest żywy i na dodatek buja jak mało co?

Teledysk z kolei to naprawdę zajebista robota realizacyjna, fajne ujęcia, świetny pomysł i dobrze zbudowany nastrój nawiązujący do filmów o agentach od specjalnych zadań. Pytanie tylko jak to pasuje do muzyki? Moim zdaniem średnio.

 

Krusz
Kawalek jest calkiem dobry , wpada w ucho lecz teledysk hmm ... moze bez komentarza ;) ogolnie plus dla Stasiaka za plyte troche inna niz te z tego roku polskiej sceny ...
PWLC
Ciekawe video , ale mało ma wspólnego z tym kawałkiem ...
miodan
He, "załogant".
on
ku*wa nie ma machania rękami w klipie i już jest do dupy. hah mi się właśnie podoba, bo wychodzi poza ramy, mimo że Stasiak przylansował się beemkę i motor ;)
staszku
stasiu, przeslaby raper, ale wazne, ze nie opierdala sie a cos tam nagrywa
A.
Rytmiczne, ale nie wpada w ucho tak jak prawdziwe koty, czyt. Mes, Te-de.. Kojarzy się bardziej ze współczesną balladą.
Dymitr "Dimitroff" Hryciuk
Klipu nie rozumiem, najpierw łazi po złotych kutasach, wsiada do fury, gdzieś jedzie i potem jest na centralnym... Była idea klipu, ale jej wyegzekwowanie słabe. Kawałek? Jeśli on ma być jeden z lepszych z płyty, to ten album byłby słaby. Na szczęście są na nim lepsze kawałki. Ale do Mesa mu daleko jak stąd na Kaukaz, a do Piusa jak stąd w Alpy. Poziom płyty kojarzy mi się z płytą Vienia.
Maro
wygląda to jakby wpierw nagrali klip a potem rozkminiali do którego kawałka to podłączyć

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>