O.S.T.R. - Skow (Mazury Hip Hop Festiwal, Freestyle Classics #7)

Dziś, by zwalczyć pechowy piątek 13, mamy dla was szczęśliwy siódmy odcinek Freestyle Classics. I to z udziałem MC, który jest kojarzony z liczbą 7, za sprawą nazwanego tak albumu.

Mowa rzecz jasna o Ostrym, a jako że w bitewnym free widzimy go wyjątkowo rzadko, to odbyta kilka lat temu (2004) na festiwalu w Giżycku potyczka ze znanym z WBW Skowem jest naprawdę sporym smaczkiem.
Jak do niej doszło? Zwycięzca bitwy (którym był Skow), poza tradycyjną beczką piwa otrzymał tym razem także możliwość zmierzenia się z występującym na festiwalu O.S.T.R.'em.


ja i irena
najslabszy wolny podczas tej bitwy, chujowy wybor!!
FallusBeliala
Hmm.. Oczywiście, jeżeli mielibyśmy oceniać, pod względem tendencji panujących obecnie (pomijam WBW 2010 ze względu na poziom..) OSTR nie reprezentuje ciekawego freestyle'u. Jednakże, gdyby się chwilkę zastanowić.. Ostry był jednym z pierwszych freestyle'ujących zawodników. Przypominam, że wygrał na kempie i to "quasi-międzynarodówke". W pamięci mam również jego występ na koncercie pożegnalnym PFK, czy płytę "30 minut z życia". Wiadomo, że w pojedynku bitewnym, każdy z czołówki zjechałby go bez problemu. Ale czy tylko o to chodzi? Myślę, że freestyle ma wiele odmian, a porównywanie free np. Muflona do Ostrego jest jedną wielką pomyłką. Oni kurwa po prostu freestyle'ują zupełnie inaczej, o co innego im chodzi i inaczej ów freestyle postrzegają. To tak, jakby porównywać poezję Kochanowskiego do poezji Wojaczka, prozę Bruna Schulza do prozy Tolkiena, rap Łony do dokonań Sokoła z początków WWO, czy też muzykę Led Zeppelin do muzyki Stinga [oba zespoły grają rocka (nie uwzględniam popowych utworów Stinga)] - wszak wszystko to naprawdę pierwszorzędna "klasyka", a jak różna. Dziwi mnie niedocenianie Ostrego, a jaranie się bitewnymi mc's, których cała 1-minutowa nawijka zawiera się w: "teraz sprawdź stary, to będzie niezłe" i drugi wers będący 'panczlajnem' - przecież to równie absurdalne (jeżeli ktoś to powtarza 100 razy na bitwę) co surrealistyczna treść nawijek Ostrego. (Mam na myśli jeden wers będący zupełnym bezsensem, ale kończący się tak, żeby się rymował do drugiego będącego panczem). Ja doceniam free zarówno O. jak i bitewnych mc's. Po prostu to kurwa coś innego. I podbijam, że szacunek dla 'improwizatorów', oraz że mimo wszystko, liczy się jeszcze spontaniczność. A dla niekumatych, polecam freestyle Dużego Pe (który jest jednak niezłym bitewnym mc) "Mam na imię". http://w733.wrzuta.pl/audio/8O7Iu3cjSN8/pan_duze_pe_-_mam_na_imie_freestyle Niby nic ciekawego, ale to początki i idea spontaniczności. (Muflon m.in. zajarał się free po usłyszeniu tego kawałka). Pozdro i 5! : )
Sp6Sczytno
cala walka to juz klasyk, pomijajac Adama najlepiej polecial Nalewa! west coast motherfuckers, SDZCZYTNO!
DaPimp
Swiete slowa Panie Old school. Amen!!! P.S. Polskich znakow brak.
ups
nie hula link do rozmowy z OEREM
Feranzo
To była pierwsza bitwa jaką widziałem :)
fresh
dalsza częśc tej walki jest dopiero klasykiem, ostry tłumaczy dlaczego wkurwia go górniak;)
fan rapu
nie da rady słuchać Ostrego. Ten przerywany styl strasznie irytuje ;) jak byłem na paru koncertach to dopiero odwalał na wolnym ;) pomijam już ile widziałem lepszych jego freestyle'i. Ale czaję, że to jedna z nielicznych walk więc warto ją pokazać. Pozdro
maciek
szkoda ze to co nawija ostry nie ma praktycznie zadnego sensu :)
Colt
uuu czuć zajawke jazzurekcją jeszcze. Brak przekazu postawienie na flow i technike :) mi sie podoba :)
:))
"ostry tłumaczy dlaczego wkurwia go górniak;)" Rzeczywiscie bardzo błyskotliwe wersy. Propsy typje za gust... Jaraj sie dalej wolnym Ostrego.
Jołson
Ni w pizde ni w oko ten filmik
Kalek
rozumiem tylko 10 % nawiji skowa, chłop dyszy jak wół...
lolek
nawijka ostrego przynajmniej pasuje do tego bitu. zresztą ostry nie jest napaleńcem sypiącym panczami. ps. nie przepadam za dokonaniami o.s.t.r.'a, ale wg. mnie freestyle battle, to nie tylko pancze. tymbardziej w walce bez tematu, gdzie każdy może pancze mieć spisane na kartce.
miód i cukier
chuj, nie klasyk.
Vein
miód i cukier- ej ej ej ale nikt cie nie pytał
inbecyl
spoko, ale jako batlującego się go nie widze, praktycznie każdy z czołówki w polsce by go ojebał
Kubson
Jakby Lech Roch Pawlak umiał płynąć po bicie to tez byscie mowili, ze jest zajebisty na free? Bo mniej wiecej jego "rymy" maja podobny sens do tego co w walce ze Skowem pokazał OSTR. OSTR to bardzo dobry raper, ale to co on pokazuje to wg mnie nie jest freestyle. Bez spiny
.korpak
OSTR ma przejebany freestyle, ma inny styl niż emcee bitewni nam znani z WBW, WOW, MM i inne tego typu bitwy. Na bitwach to chyba Duże Pe jako ostatni nawijał bez tworzenia punchline'ów tylko jechania po prostu i starania się dorymować do poprzedniej linijki, każdy emcee bitewny teraz w pierwszej linicje stara się dorymować do drugiej i tak powstają te zajebiste punche. Szacunek dla wszystkich którym to wychodzi, nie ważne jak.
old school
kiedyś na freestylu jeszcze się nawijało nie? dzisiaj tylko duka schematycznymi jak wy to nazywacie super logicznymi punchlajnamy, wyćwiczonym ciągiem skojarzeń i tak naprawde powtarzaniem tego co wcześniej zostało wydokane. FREESTYLE POWINIEN BYĆ SPONTANICZNY KURWA !

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>