Gdy Tony Yayo zdobywał platynę za debiutancki album sytuacja wyglądała zgoła inaczej niż obecnie. Imperium G-Unit trzymało się niczym Imperium Rzymskie, dzierżąc w garści cały mainstream i tworząc popyt na wszystko - od muzyki po ciuchy.
Teraz parę lat minęło, sława Curtisa Jacksona wciąż jest wielka ale atmosfera wokół niego już nie ta. Czy więc powrót najmniej utalentowanego z członków G-Unit ma szanse powodzenia?
Teraz parę lat minęło, sława Curtisa Jacksona wciąż jest wielka ale atmosfera wokół niego już nie ta. Czy więc powrót najmniej utalentowanego z członków G-Unit ma szanse powodzenia?