Single dekady, Miejsce 1: Nas "One Mic"



Nas - One Mic (2001)

Dlaczego:
- Ten numer dla mnie jest jak instruktaż "jak zostać legendą hip-hopu". Równowaga treści i formy, pełne emocjonalne zaangażowanie we flow, tekst w typie tych na które stać tylko lirycznych mistrzów... Nic nie jest lepsze od "One Mic". Dyskusję można toczyć w kwestii czy coś jest mu równe. (D)

- Bo Nas potrzebował tylko jednego mikrofonu, by zrobić coś ponadczasowego, czego ząb czasu nie będzie w stanie nadkruszyć chyba nigdy. Narastające napięcie, ostry i mocny przekaz, wyrzucanie z siebie całej złości na świat i ukazanie do czego może służyć rap... Największy rapowy singiel minionej dekady. (M)


Anonim
G - Nie obchodzą nas facebookowe afery, właśnie takie sprawy oddzielamy od muzyki jak tytułowy popkiller. Jak dojdzie do dissów to wtedy napiszemy ;) @nobody - byłby bankowo, bo jest mistrzem, ale to rok 2000.
Anonim
Uwielbiam ten kawałek :)

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>