WdoWA ft. VNM "Nie Odmówiłam" - numer z 2009!

WdoWA i VNM w jednym numerze dają gwarancję tego, że numer ten będzie bardzo, bardzo wyrazisty, a zapomnieć go ot tak łatwno nie będzie. Zakres przymiotników jakich używa się pod adresem tego duetu jest potwornie szeroki, ale nigdy nie sięga takich pozycji jak "przeciętnie", "nijak" czy "bezbarwnie".

Tym większe zainteresowanie wzbudza kawałek, który WdoWA wykopała ze swojego dysku i wrzuciła do sieci nie chcąc marnować ich wspólnej pracy. Godne pochwały! Jak Venom i Wu do Wu A poradzili sobie na tym bicie Szoguna?

Dobrze. Oddanie klubowego flirtu i magnetyzmu damsko-męskiego w tego typu kawałku to pomysł ambitny, niełatwy, ale na pewno bardzo ciekawy. Numer automatycznie kojarzy się z "Nie Chciałabym Być Niegrzeczna" z "Muzyki Rozrywkowej", ale podobieństwo jest tylko pozorne. Jak posłuchacie zrozumiecie dlaczego.

WdoWA i Szogun prezentują tutaj poziom nie gorszy niż na "SuperExtra", natomiast VNM... Niesamowicie szybko rozwinął się przez ten rok. Tutaj ma jeszcze te swoje dziwne przeciągnięcia, wymuszone punche i brak naturalności i polotu, który możemy usłyszeć w nowych numerach. "Nie odmówiłam" to ciekawe uzupełnienie muzyki z "SuperExtra", a outro Szoguna to majstersztyk.

 

def
Niczego nie imputuję, bo zadałem jedynie pytania, niczego przy okazji nie stwierdzając, przynajmniej nie odnośnie Twoich preferencji muzycznych :) Porównanie ze Stanami nietrafione, jasne jest, że do pięt tamtejszej muzyce nasza rodzima nie dorasta, co nie znaczy, że trzeba jedynie pluć do własnej piaskownicy, co niektórzy robią. Dobre produkcje należy chwalić, złe ganić, niezależnie od tego, czy to podziemie czy nie. A skoro już zgadzamy się, że polskiej muzyce brakuje wiele, by równać się z najlepszymi, to tym bardziej nietrudno wyobrazić sobie to, że w podziemiu mogą znajdować się ( i znajdują się ) artyści mający o wiele więcej do powiedzenia niż Ci, którzy dzielą i rządzą na scenie. Może to dzięki skillsom, może dzięki świeżości, a może jeszcze dzięki czemuś innemu, natomiast fakt jest faktem niezależnie od przyczyny.
Hubert
Reeeeeeeeedaktor Wardzinski :)
miodan
@grzyb, nie ma sensu próbowanie "nawracania" tych ludzi, i tak im do rozumu nie przemówisz.
stefan
strzel se w łeb,odetnij internet najlepiej,zajeb na główkę z okna...cokolwiek byle z pożytkiem debilu...
stefan
do @mp3
gss
Ja z przyjemnością odpowiem na pytanie Dymitra "Dimitroffa" Hryciuka. Dlaczego słucham? Wielu raperów z podziemia daje płyty za darmo. A wiedząc, że mam do posłuchania za darmo płyty dobrego kota, albo podobnego odpowiednika w mainstreamie wybieram tego pierwszego. Nie mam w zwyczaju ściągać płyt raperów z mainstreamu. Jeśli usłyszę w różny sposób (myspace, youtube itp.) jakieś kawałki rapera z mainstreamu i się nimi zajaram to kupuję oryginał. Ale jeśli nie podchodzą mi te kawałki (jak ostatnio Pezeta i Małolata) to płyty nie kupuję, ale też nie ściągam. Są płyty mainstreamowców, które mieć musiałem - Pyskatego, Mesa czy TeTrisa, ale na przykład ostatnich płyt Ostrego nie słuchałem w całości, bo ten raper zbytnio mi nie podchodzi. Ale okradać go też zamiaru nie mam. Poza tym podziemie wydaje mi się bardziej różnorodne - jest Peerzet, VNM, Smarki Smark, Ero, Enson czy Wena czy wielu innych, a każdy jest inny (przynajmniej większość). Może błędnie myślę, ale w mainstreamie nie ma takiej różnorodności. Nie wiem, czy jakikolwiek raper w mainstreamie nawijał jak wymienieni przeze mnie. Ale z tym kłócić się nie będę, bo to są moje odczucia, które są subiektywne. No i raperów w podziemiu jest naturalnie znacznie więcej niż w mainstreamie, co powoduje, że zawsze wychodzą płyty, które są często są bardzo dobre, a w mainstreamie zdarzają się miesiące posuchy. W podziemiu zdarza się tak znacznie rzadziej.

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>