W.E.N.A. "Dalekie Zbliżenia" - recenzja nr 2

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2011-05-27 18:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 34)
"Z Marymontu do studia, z chodników na podkłady". W.E.N.A. przeszedł długą drogę, by trafić na sklepowe półki z materiałem, który był przez fanów wyczekiwany i raczej nie przejdzie bez echa. Elegancko i oryginalnie wydany, mocno obsadzony, wyprodukowany przez postacie znane bardziej lub mniej. Budzący uwagę już od pierwszych informacji o wstąpieniu w szeregi Aptaun.

Właśnie dziś "Dalekie Zbliżenia" trafiają do sklepów a już kilkanaście dni temu trafiły do naszego sprzętu. Jakie są wrażenia "na chłodno", po dokładnym osłuchaniu się z debiutanckim legalem W.E.N.Y.?

Pozytywne. Ale może po kolei. Tytułowe "Dalekie Zbliżenia" poza okładką dostajemy też w warstwie tekstowej. Na płycie przeplatają się numery autobiograficzne, takie w których to Wudoe jest w centrum wydarzeń oraz takie, gdzie patrzy na wszystko z boku i komentuje z zewnątrz. Mamy więc zarówno osobisty numer tytułowy jak opisujących życie na froncie "Żołnierzy Fortuny". Obok poważniejszych i bardziej refleksyjnych pozycji ("Bez Uczuć", "Wiadomość") mamy luźniejsze samochodowe "Od Do" czy bangerowe "Nigdy". Gospodarz prezentuje się dość uniwersalnie i potrafi wciągnąć historią w kawałku tytułowym, rozbujać i zarazem zainteresować w singlu czy obrazowo nakreślić wojenny krajobraz. W.E.N.A. leci w stylu, który dał już dobrze poznać, charakterystycznie akcentując i gęsto nawarstwiając rymy. Do flow ciężko się przyczepić, może poza tym, że mało w nim eksperymentów, ale też rap W.E.N.Y. z założenia jest klasyczny i pozbawiony zbytnich kombinacji. Teoretycznie prosty, ale jednak zaawansowany technicznie i w pełni swój, jeśli chodzi o styl.

Ciekawie wygląda też lista gości, a niektórzy przed premierą zaczęli narzekać, że jest ich za dużo. Jak dla mnie niesłusznie, bo goście wpasowani są odpowiednio i wcale nie mam wrażenia, że zbyt dominują album. Spośród nich najlepiej wypadł chyba Ras, który z mocno obsadzonego tracka z Proximite zapada w pamięć najbardziej (szczególnie wejściem z wersem o wrogach). Włodi zgrabnie dopełnia zwrotkę gospodarza, VNM wplata angielski a HIFI opowiadają o samochodowych wojażach... Jednak najbardziej poza Rasem wybijają się wokaliści, a szczególnie Kay, który z zamykającego płytę "To Dla" uczynił najlepszy numer na płycie i potencjalny hit. Również Paweł Ejzenberg i Jazzy ubarwiają numery, wpasowują się dobrze i dodają kolorytu.

Jeśli chodzi o producentów to najlepiej wypadł Stona, który podrzucił bity pod wszystkie delikatniejsze i bardziej refleksyjne numery, Ment oraz Qciek, którego "Podstawowe Instrukcje" nie są wprawdzie bangerem na miarę "Salutuj", ale udanie kontynuują singlową linię. Również Maui Wowie, Szczurowi i JAC ciężko coś zarzucić... Brak tu jednak trochę brudu i undergroundowej szorstkości, którą urzekało "Wyższe Dobro" i w której otoczeniu styl Wudoe prezentował się najlepiej. Bity są dopracowane, czyste i brzmiące w pełni profesjonalnie, ale przez to trochę brakuje pazura z poprzedniej solówki. Tak jak po "Dużych Rzeczach" świetnie słuchało się W.E.N.Y. na płycie Quiza, tak tutaj numery w starym, surowszym stylu również podkręciłyby całość i dodały zróżnicowania brzmieniowego.

Jednak mimo tego "Dalekie Zbliżenia" są tym, co powinno zadowolić fanów W.E.N.Y. Klasyczny, stylowy, miejski rap bez eksperymentów, z teoretycznie prostymi, ale zaawansowanymi technicznie tekstami i sporą dawką energii. Mogło być lepiej, ale i tak spora liczba odsłuchów gwarantowana. Równo, na poziomie i ponad solidność. 4+

Anonim
Mateusz , pisząc nie skromnie, sam bym tego lepiej nie ujął:)Jest solidnie, dobrze, ale nie wypierdala z butów. Trochę więcej czerwonego koloru, o którym mówił W.E.N.A w wywiadzie (przez was przeprowadzonym) i byłoby super. Może nastepnym razem. Pzdr
Anonim
Dla mnie to coś ala Diox...niby dobra ale nic nadzwyczajnego.
Anonim
dokładnie to samo napisałem pod wywiadem, zgadzam się tym razem w pełni. Dziś przesłuchałem kilkukrotnie płytę, idealna na śmiganie po mieście, w przeciwieństwie do np Sokoła. Tamta potrzebuje spokoju, nocy najlepiej, płytka Weny jest bardziej uniwersalna, do takiego wniosku dziś doszedłem.
Anonim
dobra płyta, ale bez rewelacji. Przesłuchałem kilkukrotnie i cały czas mam wrażenie, że czegoś brak. Właściwie po przesłuchaniu płyty zostaje mi w głowie tylko świetny refren Pawała Ejzenberga i jeszcze lepszy Kaya i do tego zwrotka Rasa - dla mnie osobiście najlepszy moment tego albumu. Po pierwszym odsłuchu byłem lekko zawiedziony, natomiast trzeba przyznać, że im więcej przesłuchań tym album bardziej zyskuje na wartości. Jest to po prostu solidna płyta, nie pokazująca jeszcze wszystkiego na co stać WuDoE. Na pewno nie będzie gościć u mnie tak często jak "Wyższe Dobro", które uważam za zdecydowanie najlepszy materiał w jego dyskografii, ale parę razy jeszcze na pewno do niej wróce.
Anonim
Jak dla mnie płyta to miazga. Charyzma weny jest chyba nie do przebicia na naszej scenie. Wena płynie po bitach płynnie i stylowo. Pomimo dużej ilości gości na płycie, ciągle pozostaje na pierwszym planie(no może poza kawałkiem z Włodim, który ma życiówkę, co dało słyczeć się na kapitalnym projekcie parias) Nie zgodzę się, że na płycie brakuje takich kozaków jak "salutuj", bo "podstawowe instrukcje" i "patrz mi na ręce" to koncertowe bomby, które odpowiednią rozgrzewają głośniki. Props także za dobre ucho przy doborze bitów, który są świetnym tłem dla lirycznych popisów weny. Nie pozostaje nic innego tylko śmigać po płytkę do sklepu. PS Kiedy można się spodziewać recenzji projektu parias?
Poncz
Płyta dobra, Wena zaliczył progres, niezłe bity, tekstowo spoko ale czuję niedosyt. Być może spodziewałem się za wiele od Wudoe i stawiałem zbyt wysokie oczekiwania jednak myślałem, że Mes przy nim wypadnie blado a jest na odwrót.
Anonim
''Do flow ciężko się przyczepić...'' No ciężko się przyczepić do czegoś co jest przez 55 minut jednostajne i sprawia wrażenie jedynej stałej rzeczy we wszechświecie. ''Ciekawie wygląda też lista gości, a niektórzy przed premierą zaczęli narzekać, że jest ich za dużo. Jak dla mnie niesłusznie, bo goście wpasowani są odpowiednio i wcale nie mam wrażenia, że zbyt dominują album.'' Jest ich za dużo, 10 na 14 kawałków nie licząc wokalistów. Jakie to solo z tyloma gośćmi na tylko tyle utworów? Też nie mam wrażenia, że goście zdominowali album. Raczej bym powiedział, że idealnie dopasowali się w większości do poziomu zamułki. ''Spośród nich najlepiej wypadł chyba Ras...'' Od kiedy przeciętne zwrotki są określane mianem najlepszych? Najlepszy featuring dał VNM. ''Jednak najbardziej poza Rasem wybijają się wokaliści, a szczególnie Kay...'' Tu się zgadzam co do Kaya. Ale ten Ejzenberg to jakaś pomyłka, wolałbym pisk zarzynanej świni w refrenie niż jego ''śpiew''.
Anonim
Jeśli chodzi o Łamany angielski i podwójne na siłę, to tak VNM dał najlepszą zwrotkę...
Anonim
"Najlepszy featuring dał VNM" dał najgorszy featuring z nędznym angielskim. Zwrota pisana pod kątem pogoni za podwójnymi najlepsza na płycie? Dobre sobie, wyjdź Kadłub i nie wracaj najlepiej, przypierdalaczu. Jesteś NAJGORSZY, znajdujesz uciechę w wypisywaniu cytatów i mądrzeniu się na się na siłę? Nikogo nie obchodzi twoje marne zdanie. Wracaj propsować Cirę, boga flow.
Anonim
''Jeśli chodzi o Łamany angielski i podwójne na siłę, to tak VNM dał najlepszą zwrotkę...'' No tak, bo przecież to jego pierwszy kawałek z angielskimi wstawkami, bo przecież praktycznie nie zna angielskiego i pewnie siedział kilka dni ze słownikiem żeby to jakoś sensownie skleić... na siłę. ''dał najgorszy featuring z nędznym angielskim. Zwrota pisana pod kątem pogoni za podwójnymi najlepsza na płycie? Dobre sobie, wyjdź Kadłub i nie wracaj najlepiej, przypierdalaczu.'' Powiedział typ dla którego podwójne Wankeja na ''Strefie'' są na siłę. Ja rozumiem, że wakacje na bananowej wyspie Cię bolą ale wyluzuj bo aż bije od Ciebie frustracją. Daruj sobie te przytyki w moją stronę. A co do Ciry to masz rację. Przy Wenie to rzeczywiście jawi się jako Bóg flow.
Anonim
"Powiedział typ dla którego podwójne Wankeja na ''Strefie'' są na siłę" - a nie są? :D SĄ, nawet sposób nawijaki na to wskazuje. "A co do Ciry to masz rację. Przy Wenie to rzeczywiście jawi się jako Bóg flow" - kolejny marny żarcik. PS. Jakie przytyki? :D Zacytowałem cię, tak jak ty Mateusza i Daniela, nie zgodziłem się z tobą i tyle. Więc albo obaj robimy przytyki, albo żaden z nas, wybierz sam. Aha, żeby zrobić cudzysłów, musisz wcisnąć shift jeszcze, to ci zaoszczędzi roboty, informatyku.
keith elam
'Żołnierze fortuny', a nie 'wojny', panie recenzencie
Anonim
Podwójne Wankeja nie są na siłę, ale co ja Ci będę tłumaczył. Inni nie dali rady to ja też nie dam. Z Cirą to nie żart, taka prawda. Słyszy to każdy kto jest choć odrobinę osłuchany w polskiej scenie. Przytyki to nie cytowanie chłopaku. Przytyki to te Twoje ''przypierdalaczu'', ''NAJGORSZY'', ''ŻAŁOSNY typie'', ''A teraz idz się pierdolnij''. Szkoda, że to nie forum bo też już byś wyleciał za to chamstwo. Dzięki za rade odnośnie obsługi klawiatury bo wyobraź sobie ale nie wiedziałem. Jak to dobrze, że po tylu latach ktoś mnie uświadomił. Dzięki, jesteś niezastąpiony.
omg
nie słuchałem i nie zamierzam, ale jak ktoś się przypierdala do sposobu w jaki wankz skleił rymy na strefie jarania to jest pierdolnięty. pozdro
Anonim
wiesz Kadłub, oceń co gorsze - jednorazowe chamstwo, czy latanie po forum/stronie i szuaknie, komu by dojebac złośliwym tekstem? Moja reakcja znikąd się nie bierze - twój styl cytowania i usilne wpieranie swoich racji jest niezmiernie wkurwiający, po prostu. Następnym razem po prostu ujmij to w jednym komentarzu, bo ten sposób aż razi prowokowaniem i łapaniem za słowka, co TEŻ jest odbierane jako chamstwo.
Anonim
Kadłub vs. fan rapu, kolejne sprzeczki ... Już nie musicie sobie nic udowadniać i tak przejdziecie do historii tej strony :D
gano
Hahah, racja Niuskul. Jeśli miałaby to być dyskusja (nawet z tego typu odzywkami) w której którakolwiek ze stron napisała by coś w temacie, a nie na siłę udowadniając swoje racje - to jest za. Zauważyłem, że coś takiego już zaistniało. Nie teraz.
omg
przesłuchałem kawałek z fałenemem. jak to jest najlepszy feat to beka, bo to co dał jest żałosne. "kłamca może wyjść znienacka jak na plaży gruba dupa zza parawanu"
Anonim
''...twój styl cytowania i usilne wpieranie swoich racji jest niezmiernie wkurwiający, po prostu.'' Przykro mi bardzo ale to się nie zmieni, a wkurwia chyba tylko Ciebie. Jak masz coś do powiedzenia w temacie to śmiało bo o takich pierdołach nie będę tu rozmawiał. ''przesłuchałem kawałek z fałenemem. jak to jest najlepszy feat to beka, bo to co dał jest żałosne. "kłamca może wyjść znienacka jak na plaży gruba dupa zza parawanu"'' Ja zdaję sobie sprawę, że ta zwrotka nie jest wspaniała. Ale na tle innych featów jest najlepsza. A przypierdalanie się do linijki, którą zacytowałeś znaczy, że albo nie dosłuchałeś zwrotki do końca albo nie zrozumiałeś.
Anonim
"Przykro mi bardzo ale to się nie zmieni, a wkurwia chyba tylko Ciebie" ale to, że mnie wkurwia też o czymś znaczy, hm? "Jak masz coś do powiedzenia w temacie to śmiało bo o takich pierdołach nie będę tu rozmawiał" o jaaaaaaaaa, Kadłub, ale ty jesteś suchy czasem. No i na co ta popisówa, że niby to ja jestem ten zły i że nie toczę z tobą rozmowy na temat? :D tak jakby kogoś ciekawiło - toczymy ją pod drugą recenzją, po prostu rozłożyliśmy ją sobie, dla wygody ;) a omg oczywiście nie skumał tej linijki i się mądrzy, no nienawidzę takich typów. A zwrotka VNMa w mojej ocenie jest najgorsza na płycie, napisałem wyżej czemu. Najlepsza zdecydowanie Włodiego, jestem pod wrażeniam, jak wielki progres zanotował Włodek ostatnio, świetne featy i najlepsza postać na Pariasie.
Anonim
Z recenzją się zgadzam ogolnie tylko ten punkt z VNM-em mi nie pasuje, bo te jego wstawki z angielskim strasznie żenujące są. Na jego legalu jak jeszcze pojedyncze słówka wrzucał to szło to ścierpieć, ale teraz to już całe zdania i po co? Żeby pokazać że angielski zna dobrze? Też znam, a jednak gdy mówię to nie wtrącam na siłę angielskich wyrażeń, bo kojarzy mi się to ze straszną wiochą.
...
"Mamy więc zarówno osobisty numer tytułowy jak opisujących życie na froncie "Żołnierzy Wojny". " zamiast żołnierze wojny powinno być żołnierze fortuny bo tak sie ten kawalek nazywa.
Anonim
@fan rapu, Kadłub - Panowie, może jak będzie kolejna impreza popkillerowa to w przerwie między koncertami na wolnym wyskoczycie??:)
Anonim
Płyta zamówiona. 5!
aaa
znowu te cioty Kadłub i fan rapu zaśmiecaja swoimi durnymi komentarzami cały wpis przez co musze w uj przewijać stronke w dół . "Teoretycznie prosty, ale jednak zaawansowany technicznie i w pełni swój, jeśli chodzi o styl" Z tego zdania to mam taką bekę ,że chuuj zaawansowany technicznie hahaha . PŁyta nudnaaa nic nowego bla bla bla i koniec. Wlatuje jednym wylatuje drugim uchem ,niestety w tym roku wychodzi dużo płyt ale wszystkie prawie są własnie takie jak ta byle jakie.
ej
jesli podajecie sie za portal wielowatkowy, zaczynajac od rapu konczac na popie, to wspomnijcie chociaz o tym, ze gil scott-heron zmarl wczoraj, warto wspomniec i odznaczyc to na stronie, nalezy sie temu panu.
Royo
" niestety w tym roku wychodzi dużo płyt ale wszystkie prawie są własnie takie jak ta byle jakie. " Sprawdź sobie Haju/Złote Twarze - Międzyświat, to zmienisz zdanie.
omg
pewnie, że nie zrozumiałem. za mocne dla mnie, co prawda nie aż tak jak "dupa się puszcza jak białowieska", ale vnm jak zwykle chujoza
Anonim
^ zauważ że np. w kawałku Szpan, Vnm bawił się metaforami i różnymi porównaniami. Widać że jesteś jednym z tych, którzy skreślają kogoś na starcie i do kolejnych kawałków czują tylko odrazę. Bo zapamiętałeś tylko jeden głupi tekst z tego kawałka, a tam w każdym wersie były jakieś rozkminy, przy tym używał cały czas podwójnych... i to jest właśnie VNM, niby każdy mówi, że każdy takie porównanie może wymyśleć, a nikt tego nie robi na takim poziomie jak on. Chociaż też mnie denerwują te wstawki z angielskiego, to zwrotka jest dla mnie dobra.
omg
"a nikt tego nie robi na takim poziomie jak on" na całe szczęście

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>