Wakacje to okres, gdy amerykańscy raperzy krążą po europejskich festiwalach - nie dziwi więc, że spora część nowego klipu Bernera jest właśnie relacją z wakacyjnych tripów wraz z Wizem Khalifą. Znajdziemy tu m.in. ujęcia z St. Tropez, Cannes czy Londynu.
YG
YG
Kilkanaście dni temu prezentowałem wam ten kawałek na łamach Popkillera - teraz okazuje się, że podczas mojego urlopu od komputera w sieci pojawił się oficjalny klip do tego numeru, więc czym prędzej wrzucam i zachęcam do sprawdzenia. Yowda i YG, czyli Vegas i Bompton łączą swoje siły na singlu, którego brzmienie zabiera nas 20 lat wstecz do czasów "Murder Was The Case"... Who Got Some Gangsta Shit?!
Yowda to kolejny undergroundowy gracz na scenie zachodniego wybrzeża, który aspiruje do wejścia w mainstreamowe realia z równie wielką pompą jak uczynił to niedawno YG. W związku z tym zaprosił on najbardziej rozchwytywanego obecnie reprezentanta westu do kolejnego wspólnego kawałka z nadzieją, że zdoła dzięki temu wykreować spory hype wokół swojej osoby.
Zebrać na kawałek ekipę, w której skład wchodzą takie postacie, jak Kendrick Lamar, YG czy Problem to dla nowicjusza wręcz misja niemożliwa. Łatwiej dużo jest, gdy cały skład pochodzi z jednej okolicy, czyli w tym przypadku z zachodniej części okraszonego złą sławą Compton. Nieznany jeszcze szerszej publiczności Hitta J3 na remix swojego utworu "Do Yo Gudda" zebrał wspomnianych wcześniej MC's i powstał z tego siłą rzeczy, świetny westcoastowy, anthemowy utwór. Nawet jeśli owy kawałek nie przekonał Was to głębszego zbadania twórczości Hitta to i tak zachęcam do sprawdzenia jego zeszłorocznego mixtape'u "The Wake Up Call", na którym wśród listy gości znowu pojawia się K.Dot. "Do Yo Gudda" możecie sprawdzić w rozwinięciu.
Dlaczego: Dopiero co przedstawiliśmy Wam dwie recenzje debiutu YG a raper z Compton Bompton serwuje nam swój kolejny, czwarty już klip promujący "My Krazy Life". Tym razem przyszła pora na typowy uliczno-hardkorowy strzał w kalifornijskim stylu.
YG czyli Young Gangsta w końcu wydaje swój debiutancki krążek pod tytułem "My Krazy Life". Jeden z singli promujących tą płytę ("My Nigga") wydany jeszcze w ubiegłym roku podbił listy przebojów, stając się jednocześnie jego najpopularniejszym utworem w karierze (ponad 85 milionów wyświetleń!). Czy cały album powtórzy sukces singla? Po niejednokrotnym przesłuchaniu krążka, z pewnością mogę to potwierdzić.
Jedni swoją szansę uzyskują od razu, u innych procentuje konsekwencja, samozaparcie i charakter. YG (rozwinięcie ksywki odkrywcze nie jest - Young Gangsta) zdecydowanie należy do drugiej grupy. W gronie Freshmanów XXL'a znalazł się w roku 2011, od tego czasu podkręcał lokalny hype w Kalifornii kolejnymi bangerami, aż w końcu dodatkowo wsparty przez Jeezy'ego wypalił w ostatnich miesiącach.
Przede wszystkim hitowe "My Nigga" (85 milionów odsłon w YT!), a także "Left, Right" i "Who Do You Love" uczyniły z jego debiutanckiego albumu jedną z bardziej wyczekiwanych tegorocznych pozycji, sam YG w wywiadach opowiadał o tym, że nagrać klasyka wcale nie jest trudno a stojący za produkcją większości krążka DJ Mustard okrzyknął wręcz "My Krazy Life" teraźniejszym "The Chronic". Czy naprawdę mamy do czynienia z aż taką bombą?
Autor głośnego w Stanach hitu "Money Baby" nie zwalnia tempa i atakuje nas kolejnym ciekawym singlem. A dokładniej remixem, w którym zebrał naprawdę mocne trio - świeżo wypuszczony na wolność Lil Boosie, jedna z najgorętszych twarzy westcoastu YG i nierdzewny kalifornijski weteran Too $hort. O czym odpowiada numer? Tytuł i powyższa plansza powinna dobrze Wam podpowiedzieć.
"Who Do You Love" to jeden z największych hitów tego roku, tak jak jednym z największych hitów roku 1994 było w Kalifornii "Playaz Club" Rappin' 4-Taya. Skłonność Drake'a do follow-upów i odwołań do klasyki jest znana, ale tym razem postanowił - przypuszczam, że w ramach ukłonu w stronę kalifornijskiego gospodarza YG - sfollowupować całą zwrotkę 4-Taya w swoim wejściu do tegorocznego hitu. Jednak jako że w zwrotce nie pada ksywka Rappin' 4-Taya to zauważy to tylko ten, kto dobrze zna klasyczny pierwowzór a pretensje miał o ten nie do końca udany tribute także sam raper z San Francisco, który punktował właśnie brak jakiegokolwiek wrzucenia ksywki czy odniesienia. Oskarżył on więc Drizzy'ego o kradzież wersów i... wygrał, a gwiazdor z Toronto będzie musiał zapłacić spore zadośćuczynienie...
"Block Party" to west coast'owy, idealny na upalne dni numer, za który odpowiedzialny jest YG oraz Blanco - reprezentant Bay Area'y. Singiel zapowiada nadchodzący krążek, będący wynikiem kolaboracji tych Panów. Za produkcje numeru (jak również całego nadchodzącego albumu) odpowiedzialny jest hiszpański duet - Cookin Soul. Dodatkowo w numerze usłyszeć możemy DB The General'a. "Block Party" do odsłuchu poniżej, z pewnością sprawdzi się na tego typu imprezach!
Po podkręceniu oczekiwania za sprawą licznych featuringów czy takich hitów jak "Drank In My Cup" ubiegłoroczny Freshman XXL'a, Kirko Bangz, szykuje swój solowy debiut. W pierwszym singlu spotyka się z gościem, który w tym roku już głośny debiut zaliczył - mowa oczywiście o YG - oraz z Yo Gottim. Jak myślicie, jaką tematykę porusza numer zatytułowany "Hoe"?
"My Krazy Life" ukazało się w ostatnim tygodniu, mocno zaznaczając swoją obecność i debiutując na 2 miejscu listy sprzedaży z wynikiem ponad 60 tysięcy sztuk. Promowane hitowymi singlami ("My Nigga" przekroczyło 65 milionów odsłon) i buńczucznymi zapowiedziami (DJ Mustard nazwał je "teraźniejszym The Chronic") wydawnictwo zwróciło oczy i uszy wielu osób na coraz mocniejszą ponownie Kalifornię. Nasza recenzja krążka niebawem, teraz natomiast o materiale wypowiedział się sam YG, twierdząc, że "nagranie klasyka nie jest ciężką sprawą", wspomniał też, które płyty najbardziej inspirowały go przy pracach.
YG swoim legalnym debiutem "My Krazy Life" zwrócił uwagę całej masy słuchaczy na Kalifornię. Krążek - podobnie jak single - w pierwszych opiniach został ciepło przyjęty i wbrew obaw niektórych gospodarz nie został tu moim zdaniem zjedzony przez gości, a utrzymał poziom i nie znalazł się w cieniu chociażby Kendricka czy Drake'a (więcej o albumie już niebawem w naszej recenzji).
W wywiadzie dla XXL jeden z głównych producentów na tej płycie, od dawna trzymający się z YG - DJ Mustard podzielił się swoją refleksją na temat "My Krazy Life" i porównał ją do jednego z największych klasyków zachodniego wybrzeża...
Gdy słońce świeci kalifornijskie kawałki wkręcają się niemiłosiernie szybko. Dziś mamy okazję zaprezentować Wam kolejny bujający banger z zachodniego wybrzeża. "Vato" to produkcja DJ-a Mustarda szykującego się do wypuszczenia krążka w Roc Nation. Żeby było ciekawiej bangerowy bit producenta ubarwili wersami YG, Jeezy i Que.
"Wszystkie 3 single YG z DJ-em Mustardem to takie petardy, że mało której płyty jestem w tym roku tak ciekawy. Nie inaczej tutaj - czuję się jakbym odpalił jakiś sztos z Bay Area '95 tylko z lepszą jakością obrazu, nawet klip jest w klimacie starego Bay i tylko się uśmiechnę jak ktoś powie, że to brzmi newschoolowo. Esencja i to, co najbardziej jara mnie w kalifornijskim brzmieniu wyciągnięte na sam front, korzenny westcoastowy vibe w wersji odświeżonej i dopasowanej pod 2014, bomba. "My Nigga" ogień, "Who Do You Love" podobnie.
PS. A Drake wygrał pięknym follow-upem do jednego z moich ulubionych westcoastowców, którego prawie cała dyskografia spoczywa na półce" - pisałem przy okazji niedawnego singla "Who Do You Love".
Premiera "My Krazy Life" już w najbliższy wtorek, a na ostatniej prostej do Sieci trafił numer YG z Kendrickiem Lamarem. Czy kontynuuje tendencję baardzo udanych singli?