Te-Tris: "Utkwiła mi łatka rapu o 'wygrywaniu życia', choć nie twierdzę że tak nie było"

Hasło "Flyorfly", które przylgnęło do Te-Trisa po świetnym "Locie 2011" stało się zarazem w oczach wielu punktem wyeksponowanym aż do przesady, było to szczególnie widać przy płycie "Teraz", która podzieliła słuchaczy, zbierając także porcję krytyki za zbyt dużo "rapu o wygrywaniu życia". Co po premierze "Definitywnie" ma do powiedzenia Te-Tris na pytanie czy "utkwiła mu łatka, że głównym tematem jego numerów jest 'wygrywanie życia'?

"Tak, choć wcale nie twierdzę, że nie było. Patrzę na chłopaków, którzy siedzieli długie lata w podziemiu, wypruwali flaki, a później nagle ich muzyka zaczęła hulać w całym kraju i wszystko wywróciło się do góry nogami. To jak, do kurwy nędzy, mają nie zacząć pisać o wygrywaniu życia? Sam to przeżyłem i chyba właśnie trzeba tego doświadczyć, żeby złapać sens, wyczuć te wzloty i upadki. Czekasz na takie chwile latami, wiesz, że to talent, ciężka praca, trochę fart i sporo opatrzności. Fakt, że nie trzeba o tym nawijać non-stop. Łatwo się zapętlić i to w formie, a nie tylko w treści. Dyskutowałem o tym nie raz i z niejedną osobą. Mam przez to na pewno większy dystans do siebie. No i jakaś część wieszanych na mnie "psów" wynika z czyjejś frustracji. My, ludzie, tak już po prostu mamy. Sam mam czasem ochotę porzucać mięsem, jak ktoś rozjebał, a ja akurat zamulam. Pingwini zgięty dziób jest w tym miejscu, gdzie kumasz, że cudzy sukces nie jest z automatu twoją porażką. I to wcale nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać." - tłumaczy Tet w rozmowie z Bartkiem Strowskim i Karolem Stefańczykiem.

Tagi: 

TomaHawkk
"cudzy sukces nie jest z automatu twoją porażką" ---------------------------------------------------- "Success got everybody hatin, success for me is inspiration..." ;)

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>