Konkurencja - felieton

kategorie: Felietony, Hip-Hop/Rap
dodano: 2013-03-09 20:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 15)

Kiedy polski Spinner jeszcze nawet nie był w planach, a Ślizg leżał w co drugim kiosku, rap nie był naszą pracą (nadal nią do końca nie jest), a mimo to ślęczeliśmy godzinami czytając piąty raz ten sam artykuł albo polowaliśmy na albumy, które śniły nam się po nocach. Nie wynikało to z faktu, że musieliśmy być na bieżąco, żeby utrzymać merytoryczny poziom Popkillera na dobrym poziomie, ani o to, że ta wiedza nam się "opłacała". Do dziś wydaje mi się, że nie ma możliwości robić tego, jeśli nie jest to twoją naturalną pasją. Kiedy po rozmowie kwalifikacyjnej dostałem pracę na pl.spinner.com, a potem zainteresowałem projektem Mateusza, zaczęło nam zależeć, żeby nasza robota zaczęła trafiać do jak największej ilości pasjonatów takich jak my, a tych zaczęło przybywać. Boom na rap był wcześniej, ale jego efekty nie przestały działać po tym jak klipy zniknęły z telewizji muzycznych - do dziś słuchaczy rapu przybywa w naszym kraju błyskawicznie, a ich ilość sprawia, że hip-hop stał się najsilniejszą gałęzią polskiego przemysłu muzycznego.

W tej branży wszystko przekłada się na odsłony i wejścia, które pozwalają rozwijać skrzydła, kłamałbym gdybym powiedział, że to nas nie obchodzi - przeciwnie. Nadal chcemy zwiększać zasięg. Pamiętam jednak jak się czułem w momencie, kiedy przestawał istnieć Ślizg, a potem MHH i bardzo cieszę się, że internet daje hip-hopowym głowom w Polsce możliwość dotarcia do różnorodnych informacji z taką łatwością.

Do napisania tego artykułu zainspirowali mnie nasi koledzy z portalu Kollabo.pl - Rafał napisał do mnie wiadomość z zapytaniem czy damy radę poinformować was o imponujących zmianach na ich stronie. Portal informacyjno-społecznościowy na którym raperzy, producenci, DJ'e, dziennikarze i artyści mogą nawiązywać współpracę i dzielić się swoją muzyką w skali naszej sceny... Zajebisty pomysł, świetna realizacja i dużo pracy włożonej w funkcjonowanie - a cel przecież ten sam! Mielibyśmy uznać to za konkurencję i podkładać sobie kłody pod nogi? Niby czemu? Przecież przeciętny czytelnik naszego portalu nie ogranicza się tylko do naszych wiadomości. Ci którzy chcą posłuchać luźnych, często niemuzycznych rozmów i zobaczyć jakimi ludźmi są ich idole wejdą na CGM, Ci którzy lubią dostawać nieoficjalne informacje i ploty, wejdą na Glamrap (czy tego chcecie czy nie), a ci którzy są bardziej wymagający i szukają muzyki ze Stanów będą śledzić tamtejsze portale i informować nas o tym co przegapiliśmy. To normalna sytuacja. Osobiście chciałbym, żeby branża hip-hopowa nie działa na zasadach spiętej konkurencji, a raczej działania dla wspólnego celu i uzupełniania się w tym co robimy. Pamiętacie mój ostatni felieton? Morałem było to, że nie damy rady sprawdzić wszystkiego i napisać o wszystkim, ale co stoi na przeszkodzie, żeby ktoś pokazał to za nas, a pełny obraz współczesnego hip-hopu można było łykać z wielu uzupełniających się portali?

Cieszy mnie działanie takich stron jak np. exformers, tak samo jak martwi mnie to, że istniejący od wielu lat i bardzo ceniony przeze mnie undergroundowy rawrap.net trochę zamarł. Oprócz tego, że kierujemy portalem muzycznym i musimy patrzeć na to od strony biznesowej, jesteśmy też pożeraczami muzyki i często sami korzystamy z tego co wnoszą do dyskusji dziennikarze "konkurencji". Zresztą czy to, że nie działamy przeciw komuś tylko z kimś przypadkiem za parę miesięcy nie okaże się symbiozą, która zadziała z korzyścią dla obu stron? Moim zdaniem tak. Korciło mnie, żeby napisać, że faktyczną konkurencją z którą moglibyśmy walczyć są Ci ludzie, którzy przyszli do rapu, kiedy zorientowali się, że można mieć z tego sos, ale czy naprawdę? Patrzę na T-Mobile Music, widzę tam czołowych rapowych dziennikarzy w kraju i jaram się poziomem tekstów, a to, że płaci im telekomunikacyjny gigant... W sumie zazdroszczę. Jeśli można robić swoje, a zapłaci za to firma, którą stać to grzech? W takim razie tkwiliśmy w grzechu przez lata pracy na Spinnerze, należącym przecież do America On-Line. To trochę analogiczna sytuacja jak z działaniami Nike Skateboards... Zatwardzialcy mówią "wspierajcie deskowe firmy, a nie korporacje" i ja to trochę rozumiem. Argumenty są takie: twój lokalny skateshop może być o 10% droższy, ale te 10% pozwoli zorganizować zawody, wesprzeć budowę skateparku i dołożyć trochę hajsu na sprzęt zdolnym chłopakom z rejonu. Rzecz w tym, że Nike choć z pewnością nie chodzi im o ideę tylko o zysk, to zatrudnili i finansują ludzi, którzy kochają deskorolkę i robią wszystko, żeby z korporacyjnych pieniędzy zrobić dla niej jak najwięcej. Czy to nie podobna sytuacja? Bardziej chodzi o to jak wykorzystuje się hajs czy o to skąd pochodzi?

Ostatnie miesiące na Popkillerze to czas w którym wzięliśmy się do roboty w znacznie większym zakresie niż wcześniej. To dopiero początek zmian, które są przed nami i staniemy na członku jak będzie trzeba, żeby owoc naszej pracy zaczął być naszą fuchą numer jeden - choć wielu z was tkwi w błędnym przekonaniu, że już trzepiemy na tym taki kwit, że niedługo będziemy robić wywiady z platyną na zębach. Chciałbym, żebyście mieli rację - z kwitem oczywiście, nie z platyną. "Konkurencja w naszej branży nie istnieje" napisał mi Rafał i ja się z tym zgadzam. Jeśli każdy skoncentruje się na swojej robocie i będzie np. pięć świetnie prosperujących portali z dobrymi materiałami na tym samym rynku... Spec od biznesu powiedziałby, że to dla nas niekorzystne. Rapowy zajawkowicz widzi to inaczej, tym bardziej, że rynek jest wielki i nadal się rozrasta. Starczy dla każdego, a nasza nawet niezależna od siebie praca może dać lepszy efekt niż podbieranie sobie odbiorców. My koncentrujemy się, żeby nasza strona była na tyle dobra, że użytkownik Kollabo, CGM, GlamRapu i czego tam jeszcze chcecie i tak wróci do nas po to, czego tam nie znajdzie. I odwrotnie.

PS: "Specjalista od muzyki", który ostatnio na portalu natemat.pl postanowił nas zaatakować również nie jest naszą konkurencją. Ale to już z innych względów.

 

wiadomoskad
a o forum slizg.eu ani slowa. beka z was, bo niegdys sie tam promowaliscie (w tematach smigaly linki do spinnera czy popkillera). prawda jest taka, ze slg to najlepsze forum w pl o tej tematyce.
TRUSKAWA
prawda jest taka że slizg.eu to forum dla piętnastolatków z rondlem na głowie którzy bez matki i talerza pomidorowej podanego pod nos przed komputer by nic więcej nie ogarneli. polecam zdjęcia ze zlotu ślizgu które zamykają temat na temat tego forum. elo
Dżuman
Zacznij odróżniać forum od portalu, zią.
Dżuman
TRUSKAWA podbijam.
eloELOelo
niestety nie moge sie z wami zgodzic. slg to forum, ktore wiele informacji ma jako pierwsze. abstraHUJac juz od tego, ze popkiller daje newsy z parodniowym, albo nawet tygodniowym opoznieniem. wydaje mi sie, ze era portali nieco sie wyczerpala, dzisiaj kroluje facebook... i slizg.
Neon
kollabo to taki facebook dla rapu, propsy
Easy
Ja na przykład facebooka nie mam i zyje. Przychodze z technikum i po kolei najpierw popkiller potem tez zajrzę na Kollabo czy break.pl a czasami wieczorem nawet na glamrap są nawet ciekawe plotki (ost. o ostrzelaniu Frencha Montany)- a co do komentarzy na tej stronie hmm zależy jak spojrzeć niby żałosne ale z drugiej strony żadne obrazki z jebzdzidy ani ujarani.pl mnie tak nie śmiesza :D Co do artykułu to fajny i dobrze ze sie pojawil :)
Rumcajs
Jak się zarejestrować na ślizgu ?
ANTYŚLIZG
GDZIE TE fotki z ustawki ślizgu :D ?
Aaa
Ja zawsze jak wracam zjebany z liceum (a co pochwalę się) wchodzę zawsze na Popkilera (dożywotni props za podejście do hip-hopu, recenzje, młode wilki) potem ewentualnie ślizg, a jak mi smutno to wchodzę na glamrap i czytam komentarze.:)
K@lafi0r
Zaraz zaraz... wspominasz MHH natomiast ani słowa o tym, co czułeś kiedy przestał istnieć Klan? Przecież MHH to była żenada z mini-"artykułami" pisanymi w 90% przez jednego kolesia...
Eber
Rapgra.com We Takin Over Slizg forum dla pedziów
duchno
Artykuł przedstaiwił bardzo zdrowe podejścia do zbierania informacji na temat kultury, którą się wszyscy tu pasjonujemy nietracąc jednocześnie pasji i każdorazowej zajawki. propsy dla popkillera oraz z osobna dla autora felietonu Daniela
keerskolnb
Komentarz został usunięty przez moderatora.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>