Siedem Łez "2+2=7" (Przegapifszy #38)

recenzja
dodano: 2011-11-20 16:00 przez: Jędrzej Cebulski (komentarze: 12)
Jeśli wartość jakiegokolwiek zespołu ocenialibyśmy na podstawie ilości fanów na Facebooku, Siedem Łez już na starcie musielibyśmy skreślić - w końcu dwóch sympatyków to cokolwiek niedużo. Wirtualny świat, niestety, niewiele mija się w tym przypadku z rzeczywistością, choć debiutancki "Wielki Sen" rozszedł się całkiem nieźle.

Tak szczerze: słyszeliście w ogóle o albumie "2+2=7"? Pewnie nie. W takim razie czuję się zobowiązany do przekonania was, dlaczego warto sięgnąć po tę płytę.

Siedem Łez to czwórka ludzi: producent Rzensa oraz raperzy Stopaa, Senn i Tektyw. Tego pierwszego możecie kojarzyć z "Jedyneczki" Emazeta i Procenta, na której wysmażył podkład do "Absurdu", Stopczyk zaś na tym samym krążku zaliczył udany gościnny występ w "Epikurejczyku". Razem z dwójką DJ'ów (autor świeżego jeszcze "Listen" Dj Ike oraz Ovca) i zaproszonymi gośćmi, wśród których znalazły się takie postaci jak Ten Typ Mes, Proceente czy Żółw z Fenomenu, stworzyli naprawdę ciekawą produkcję, która zasługuje na więcej niż przesłuchanie po łebkach.

Kolejność, w jakiej wymieniłem autorów, jest zupełnie. nieprzypadkowa. To właśnie Rzensa pokazał się tutaj z najlepszej strony. Stworzył różnorodną, ale eklektyczną warstwę muzyczną. Najlepiej wypada w klasycznej konwencji, w której mocne (czy wręcz surowe, jak w "Anplagt") bębny spotykają się z krótkimi, ciętymi samplami. Niemniej gdy korzysta z dłuższych próbek dźwiękowych, efekt wcale nie jest gorszy - patrz gitarka w drugiej części "Początku" czy smyczki w "To nie mój świat". Nieco mniej okazale wypadają grane kompozycje, ale bynajmniej daleko im do toporności. Niewątpliwą zaletą Rzensy jest umiejętność budowania skrajnych nastrojów: mamy i nostalgiczne "Pod ołowianym niebem" (magiczny jest ten bit!), jak i mega bangerową "Historię pewnych zegarków".

Natomiast jeśli chodzi o teksty, na pierwszy plan wysuwa się Stopaa - bardzo charakterystyczny wokal i najcelniejsze spostrzeżenia. Krok za nim jest Senn ze swoim trochę za monotonnym flow (aczkolwiek przyciągające uwagę) i równie trafnymi wersami. Dość mocno odstaje Tektyw, który irytuje przede wszystkim słabą dykcją i dziwną manierą w głosie. Trzeba jednak oddać całej trójce, że fajnie się uzupełniają, a i żaden nie jest wtórny i nie porusza tematów, nawet tych banalnych, w sposób oklepany.

Najpozytywniej wyróżnia się "Pod ołowianym niebem", które nieśmiało można nazwać lepszą wersją "Plaży" Eldoki - egzystencjalne rozkminy zawsze spoko. "Rap studencki" bezbłędnie punktuje studentów, którzy studiują, bo nie studiować nie wypada, takie "7euro" jest niegłupim protestem przeciwko wejściu Polski do Unii, a "W.O.D.A." szczerze obawia się o wpływ mediów na dzieciaki. Poza tym bez odkrywczości, ale na takie numery jak "Nie muszę być zły" (pod spodem klip) czy "Serce" po prostu trzeba zwrócić uwagę.

"Nie ma mikrofonu królów, nie ma wack MC / w tym jest coś więcej - w tym jest serce" - ten cytat ze Stopyy idealnie podsumowuje tę płytę. Ciekawe bity, równie ciekawe wersy w nieco mniej ciekawym wykonaniu, duża pasja. Szczera rekomendacja z mojej strony.




Tagi: 

Grzenio123
jak chodziłem do przedszkola to już odpalałem w chacie na wieży, że od bloków się odbijało..
gwint0wy
Kozacka płyta, znam na pamięć i polecam!
Jołson
Chyba najbardziej niedoceniony stołeczny skład w historii polskiego hh,a szkoda
Anonim
@jołson najbardziej niedoceniony to hardkorowe brzemie :)
P
Też znam, przekozak płyta i sqad. Juz mi sie podoba ta akcja przegapifszy
kdos
wybaczcie ale jak dla mnie dyshonorem jest nieznajomość zarówno tego składu jak i płyty.
dża
o ile dobrze kojarzę, to chyba z milion razy przekładali premierę tej płyty. beaty ok.
Zajawkowicz
Ta notka i ten singiel zachęciły mnie by sprawdzić płytkę, mam nadzieję że się nie zawiodę:D
Bastkowski
Jeśli dobrze mi się wydaje to 7 łez było na którymś Klanie na featcie chyba Słoniu, płytka niestety nie dorównała kawałkowi, ale w sumie chętnie sobie ją przypomnę :)
whatanightmare06
Dlaczego w tym dziale nie było takich płyt jak Gang Agi, Dezetpe, czy Temzkiego ?
kubas
Warto kupić, szczególnie że swojego czasu kosztowała parę złotych na fonografice :)
DMk
Pierwsze moje rapsy :)

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>