Lil Wayne "I'm Me" (Ot tak #63)

kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, Ot tak
dodano: 2011-09-01 18:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 60)
Po tym, jak na igrzyskach w Pekinie Michael Phelps bił rekord za rekordem media musiały oczywiście dopytać o tajemnice sukcesu, a mianowicie o to, jaki to kawałek amerykański pływak wrzuca na słuchawki i motywuje się nim aż tak, że potem nie ma sobie równych.

Okazało się, że jest to numer Lil Wayne'a zaczynający się słowami "Najgorętszy pod słońcem, nikt nie da mi rady". Numer, który miał pierwotnie otwierać "Tha Carter III", jednak został wyparty z tej roli przez "3Peat" i finalnie znalazł się tylko na bonusowym cd w wersji deluxe. A wielka szkoda, bo to jeden z najlepszych bragga-bangerów, które dostarczył nam w ciągu swojej kariery Dwayne Carter.

"I'm me" po prostu kipi stylem. Weezy nawija niby luźno i spokojnie, ale charyzma słyszalna jest dobitnie od samego początku do końca, a nieszablonowy sposób, w jaki porusza się po bicie robi ogromne wrażenie. Szczególnie w połączeniu z porcją mocnych abstrakcyjnych linijek w stylu Birdmana Juniora i pełnym bezczelności refrenem.

"I'm a monster I tell you, Monster Wayne
I have just swallowed the key to the house of pain..."


kawu69
nie lubi lila ale kawalek spoko pozytywnie zaskoczony
Anonim
no kurwa chciałem ale wytrzymałem do pierwszej minuty
Anonim
Świetny track, linijki jak zwykle konkretne:) I see dead haterz! Pozdrawiam
l_w
jak nie mozesz wytrzymac wiecej niż minute to cos nie tak z tobą, nuta kozak
Anonim
Ja pierdolę, przecież tu są takie niszczycielskie linie, że nie rozumiem, jak można się tym nie jarać. Nawet jak kogoś wkurwia jego głos.
Anonim
@ahaokej Jak Camron się ubiera cały na różowo to nie protestujesz? Poza tym od kiedy geje siee ubierają w damskie ciuchy :D? A po trzecie to jest swag, do tego trzeba dorosnąć. Kawałek jest mega, w sumie od niego zaczęła się moja przygoda z Waynem.
Anonim
@ahaokej Nie mówię, że to jest fajne, bo moim zdaniem wygląda chujowo :D
Anonim
Dobry utwór, jeden z moich ulubionych z Carter 3
Anonim
Kawałek miażdży pod każdym względem.
polak
pierdole go, chuj mnie obchodzi, że nagrał sto zajebistych kawałków, skoro potem nagrał lollipopa i latał dla beki w damskich spodniach. Chuj że ma skille, jak go każdy hejtuje to i ja będę. Jebac Weezyego!!!
Anonim
Panowie, poważnie się pytam, kiedy zamierzacie jakoś ogarnąć te komentarze? Bo coraz więcej prostactwa tu wpada, jak widzę...
Anonim
To się nazywa hejtowanie dla zasady...tak na poważnie, wypierdalać stąd ścierwa, musicie tutaj odreagowywać stresy związane ze szkołą ?! idźcie kupić książki lepiej. I panowie ogarnijcie te komentarze, są na poziomie Maćka z Klanu, bez kitu....
Borsuk
Bez przesady ze taki zajebisty przesłuchajcie wersji Royce da 5'9 tam dopiero są linijki a nie Weezego ktory skrzeczy
Anonim
ja popieram grabarza http://www.youtube.com/watch?v=VqjB_31IQKA lata 90 i projekt hot boys. świetny feat u B.G. to jest lil wayne i cash money jakie należy pamiętać. nie było jakoś szczegolnie zajebiscie ale zdecydowanie lepiej niz obecnie a co najważniejsze lil wayne był z dalaka od zostania najbardziej wyśmianym raperem w tej dekacie, przebiajac samego 50-centa w tej niechlubnej kategorii.
Anonim
beznadziejny wokal, proste jak cep flow. nie mowcie mi o perełkach bo takie można znaleźć na siłę i wyrwać z kontekstu nawet u najgorszych raperów. nie ma zapędów producenckich co nie dziwi bo bez dobrych podkładów niewiele by kolo zdziałał. jeden wielki średniak i zmarnowany talent, ktory zmarnował swoj potencjał wśrod braw jego malo wymagającej publiczności, ech
Anonim
Znajdź mi perełkę u Gandziora.
Anonim
Wcześniej Weezy był słabym, nie wyróżniającym się wśród innych wacków na Południu raperzyną, wydając pierwszego Cartera wspiął się na wyżyny, nikogo to nie powinno dziwić. Ma fejm i flow, perełek ma dużo, jak choćby prawie całe C4, i wręcz odwrotnie, jakby się siedział dalej na swojej dzielni to by się dopiero zmarnował. Jest wyśmiewany przez ignoranckich głąbów i gimbusów, Jay-Z też nie ma zapędu producenckich, jak i XZibit, Busta, Nas czy kurwa 2Pac, to mają być ich minusy ?! mało wymagająca publiczność ??? ekhm...nawet największe truskule i fani rapu z Golden Ery z ukształtowanymi walorami muzyczny przekonują się do niego po przesłuchaniu którego Carter. Mówię to ja, wielki fan Golden Ery który się przekonał do niego już na 100% po C4. Wbijcie to sobie do kutasa(jak to mawiał Popek).
Anonim
@gobias "lata 90 i projekt hot boys. świetny feat u B.G. to jest lil wayne i cash money jakie należy pamiętać" Rzeczywiście. Zapamiętajmy "dorobek" wayne'a w wieku 11-15 lat a całą resztę wypierdolmy do kosza:] Brawo Typie.
Anonim
@Zajawkowicz: Nie bym się czepiał, ale czy sam jeszcze nie tak dawno nie hejtowałeś Wayne'a?:P Jednak zgadzam się z Tobą w 100%:) @Nalesnik: To tylko oznacza, że mając 15 lat zjadał pół sceny:) Co do tego co tam o lollipop coś gada i stylu ubioru Wayne - dla zwykłego polaczka to jest nie do przyjęcia, że ktoś ma swój styl itd - większość to kopia kopii...U nas Mes się wyróżnia i też jest hejtowany (za "Powinnaś być ze mną") Prawda jest taka, że macie klapki na oczach, żyjąc z tych swoich JP HWDP i wpajanych bredni hehe gdy ktoś nie chcę być przeciętny jest niszczony taka prawda:) Także mój szacunek jest tym większy im więcej hejtów widzę! I nie chodzi mi tu o Dwayne'a Po za tym kogo obchodzi jak on się ubiera - dla mnie styl ma ciekawy hehe to samo się Camrona tyczy - w Polsce za ten róż przyszyliby mu łatkę geja, cioty, baby itd itd. A co do Royce'a - on jest piekielnie dobry! Zresztą całe Slauhgterhouse wymiata! Z kolei nie jarają mnie te mac millery, wizz khalify i tym podobne:P Nie chciałem tu nikogo urazić ani nic:) Pozdrawiam
Anonim
No byłem tym hejterem, po obadaniu C3, przekonałem się już do niego na 50%, a po C4 już na 110% :DD
ahaokej
@Pevoccer Nigdy nie jarałem się Camronem jak i resztą z Dipsetu i nie śledzę jego poczynań.. Dla mnie jest mega słaby. @polak Tu nie chodzi o to czy nagrał 100 (yhym..) dobrych kawałków czy nie, bo nikt mu tego nie stara się odebrać.. tylko co sobą reprezentuje a co za tym idzie - jak reprezentuje hh. Takimi akcjami jak te damskie łaszki czy marne hity dla odmóżdżonych amerykańskich nastolatków robi z hh co raz większą szmatę. Niedługo koncerty rapowe będą wyglądały jak parada równości ;]
groźny niedźwiedź
@polak ty idioto ! :)
Anonim
Akurat amerykanie są na tyle pierdolnięci, że lil wayne nie musi nic im robić - wystarczy popatrzeć na przepisy jakie mają niektóre stany w swoich kodeksach:P Gdyby nie tamte głupki świat byłby może inny a tak to sterują mass media itd itd. @ Zajawkowicz : No Carter IV serio zaskoczył mnie też:) Pozdrawiam
Anonim
@naleśnik_z_gruszkami wole go zapamiętać jako szczyla który miał niesamowity potencjał niż kolesia, który to wszystko spierdolił i dyma takich naiwniaków jak ty na kasę. teksty do napisania w pare minut. nie chce mowić, że to jest kaszana co teraz robi. ale z pewnością te slowa sie cisną na usta wspominając jaki miał potencjał. przyznam, że nie wiem w ktorym momencie zaczął słuchając takich ludzi jak ty i zaczął robić z siebie pośmiewisko. nie wiem bo odrzuciły mnie te jego mixtapy ale sprobuje nie skreślać go całkowicie, bo kolo przyłożył się co cartera 4 i posprawdzam jego stare single. @da_pro projekty i kawałki z medi top glonem. czekam na tą nową płytkę pcp parku, bo chce dorwać w końcu ich kawałek bronimy źródła. @zajawkowicz krotko i na temat, golden era dlaczego znikła? przecież wciąż rapowali ludzie ktorzy stanowili o jej sile. bo.... odcięto ich od mediów i kasy, a co za tym idzie promocji i rozgłosu co zepchnęło ich do podziemia. dlaczego? bo dzieciaczki chciały być hiphopowcami ale nie ruszały ich teksty guru, nine'a itd itd. one nie chciały słuchać o życiu i czegoś zbyt skomplikowanego lirycznie. dlatego proste jak cep flow z poludnia i imprezowy charakter kawałkow zdominowało programy muzyczne (w czasach gdy na większości z nich grano jeszcze muzykę). czym była złota era. tu nie chodziło o poziom, bo nadal powstają kawałki aspirujące do miana klasykow i pojawiają się kolesie z mega flow.... ale ty o tym nie bedziesz wiedział bo oni pozostaną na regionalnej podziemnej scenie licząc że ktoś ich odkryje. co najprawdopodobniej nie nastąpi bo nie ma na nich mody. golden era to były czasy gdy świat oddychał hiphopem a w kolejnych krajach pojawiali się pionierzy. jednak to nie wroci. lil wayne i inne typy jego pokroju dostarczają tego co chcą media. nie za ostre chwytliwe brzmienie i proste flow aby dzieci miały sie do czego pobujać. upadek złotej ery to rozległy temat, na którego składa się wiele czynników, ale nie będę pisał komentarzu rozległego jak praca magisterska. A na koniec. Carter IV jest dla mnie miłym zaskoczeniem, ale zdecydowanie to nie poziom na czołówkę tego roku, a znając życie jakimś cudem jego fani nie jedną osobę zamordują aby kolo się tam znalazł.
Anonim
@zajawkowicz co do tego ze nie ma zapędów producenckich to chodzilo mi o to, że jego sukces komercyjny jest w bardzo malym stopniu jego zasługą. nawet włodi który nie był orłem w tej dziedzinie potrafił przykuć do kawałkow, nie atrakcyjnymi bitami lecz swietnym flow. jesli nie rozumiesz wyjaśnie ci prościej. wizerunek lil wayne'a budują spece od wizerunku, za klipy odpowiada cała kupa ludzi, świetne bity też nie są jego zasługą. załóżmy że te teksty są jego autorstwa, bo nie sądzę ze weezy jest na tyle głupi aby placić komuś za pisanie tekstow tego typu, tzn pod wolny rytm. więc zostaje kolo z mocno skrzeczącym głosem i prościutkim nawet jak na poludnie flow. teraz spojrz na jego kase, czy on na to zasluguje? czy to jest fair. niech zarabia bo coś tam tworzy, ale wiesz że świat działa na zasadzie coś kosztem czegoś. jeśli lil wayne'a jest na szczyscie to ktoś musi być na dole. dodaj sobie te moje wywody o golden era i ..... mam nadzieje że coś ci zacznie świtać w głowie.
Anonim
na wszelki wypadek żeby ktoś nie pomyślał, nie obwiniam tego typa za cały upadek rapu, lecz ludzi mających podobne podejscie jak on. im chodzi o kasę i robią z tego biznes mając głeboko w dupie kulturę hip hop. lil wayne stanowi ikonę tej grupy i najlepszy przykład tego "problemu".
Anonim
Golden Era znikła, bo dziś ci weterani co wtedy nagrywali już są cieniami samego siebie, myślisz że małolaty nie słuchały Guru czy Nine'a ?! tu się mylisz, inne czasy teraz, inne społeczeństwo...inne klimaty, wiesz o czym mówię? i nie wiem czy zagraniczne stacje puszczają u siebie Rap, ale u nas jest tego malutko...pozostaję słuchaczowi dokopać się do różnych ciekawych rzeczy...i nie chodzi o to że media tak chcą to Weezy tak nagrywa, tak samo by można było powiedzieć o M.O.P i ich hitem czyli "Ante Up" to jest mainstream. w latach 87-97 też było dużo chwytliwego brzmienia, to się nazywa bujanie głową czy karkiem.Nie zgadzam się że liryka jest jedynym atutem LW, Carter 4 to w pełni jego zasługa, wybrał beaty, zapłacił i git majonez...a tu wiesz kolejny atuty, dobre ucho i znajomości, z tym klipem Ameryki nie odkryłeś, przy każdym pracuje dużo speców, bo to jest MAINSTREAM. Mnie nie obchodzi w co się raper ubiera, ważne że robi dobrą muzykę, niech sobie będą spece od jego wizerunku(jeżeli takowi są), co do tego że robi to tylko dla kasy, otóż nie, ale też dla swoich fanów, słuchaczy, kocha to co robi, i chcę to robić, puszczać w obieg dobrą muzykę. W takim razie by nie wypuszczał mikstejpów w ogóle czy za darmo, żeby słuchaczom umilić czas, czekając na nowe LP od niego. Powiedz mi, jakby wyglądała ta scena gdyby do dziś tyle tego wychodziło z tym boombapowym czy funkowym brzmieniem??? nudna, monotonna, zero świeżości i jakości. Czasy się zmieniają, z biegiem lat technologia się zmienia, muzyka się zmienia, świat...WSZYSTKO. Rap może być wszechstronnym i jest nim, co kto lubi.

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>