Reks "Rhythmatic Eternal King Supreme" - recenzja

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2011-03-19 19:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 23)
Kiedy ma się takie umiejętności jak Reks, naturalnym staje się fakt, że wymagania rosną. Raper z Massachusetts narobił nam olbrzymiego apetytu na swoją muzykę puszczając takie single jak "This Or That", "Self Titled" i "25th Hour". Każdy z nich robił olbrzymie wrażenie i wzbudzał mnóstwo respektu dla możliwości tego 33-latka.

Lista produkcji na "Rhythmatic Eternal King Supreme" obejmowała takich producentów jak DJ Premier, Pete Rock, Hi-Tek, Alchemist, Statik Selektah, Sha Money XL czy Nottz. Wydawało się, że nie ma możliwości, żeby coś nie wypaliło. Szykowaliśmy się na koronację. Czy słusznie?

Moim zdaniem nie. Reks nie przeskoczył poprzeczki, którą zawiesił sobie bardzo wysoko kapitalnymi i stanowiącymi doskonały dowód jest wielkości singlami. Czy znaczy to, że po "R.E.K.S." nie warto sięgać? Ależ skąd. To mocny album ze świetną obsadą i przede wszystkim niezwykle utalentowanym gospodarzem. Dostajemy tutaj i bangery jak "The Underdog" i bardzo osobiste numery jak "This Is Me" czy "Mr. Nobody". Wszystko utrzymane na poziomie, który każe chylić czoło dla tego MC, bo określenie go "raperem" to za mało (szczególnie dla tych, którzy widzieli co jest w stanie zrobić na scenie na żywo). Jako raperowi mógłbym postawić mu tylko jeden zarzut - Reks wciąż nie rozumie, że nie na wszystkie bity da się napierdalać jak AK-47. Zwolnić flow, zbudować klimat, postawić na komunikatywność, a nie sportową prezentację skillsów - z tym wciąż miewa (choć już rzadziej) problemy.

Muzycznie niby różnorodnie, niby klasycznie, niby bogato, ale tak naprawdę wciąż czuję niedosyt. Fizzy Womack (czyli Lil Fame) dał taką stopę, że polskie producenckie podziemie umiera ze śmiechu, Hi-Tek co najwyżej "dał radę", Alchemist wkurza, Pete Rock daleko od formy sprzed lat... To tylko pięć bitów, ale ostrzyliśmy sobie zęby na te krzyżówki stylów, jak się okazuje średnio słusznie. Na szczęście Preemo, Sha Money XL, Statik czy Blaze P przyłożyli się na tyle, żeby swój poziom odpowiednio dostosować do poziomu świetnego rapera. Mamy tutaj naprawdę duże rzeczy jak "Like A Star", "The Underdog", "Kill Em", "Face Off" (duet Reks/Term płynie tam niewiarygodnie wręcz kozacko)... W połączeniu z singlami to nie tak znowu mało.

Mimo to "R.E.K.S." zostawił u mnie trochę niedosytu. Nie powiem, żebym męczył się słuchając tego albumu, ale z takimi możliwościami dałoby się zrobić coś znaczenie lepszego. Gdyby w doborze bitów bardziej kierować się ich vibe'm, poziomem i dopasowaniem do rapera, a nie fejmowością ksyw (najmniej znani producencie zrobili lepsze bity niż gwiazdy), gdyby mądrzej przemyśleć koncept całości, gdyby opanować ten stylistyczny bałagan w trackliście... To się nie stało i o klasyku niestety możemy zapomnieć, choć album na czwórkę z małym plusem i tak zasługuje na uważne sprawdzenie... W stosunku do oczekiwań i możliwości "wychowawczo" dałbym nawet niżej, ale byłoby to lekkim nadużyciem. Trzeba szczerze przyznać, że płyta daje nam momenty w które można wsiąknąć. Reks jest dla mnie jednym z dość licznego pocztu rewelacyjnych raperów bez rewelacyjnych albumów.

 

Anonim
zaraz wbije Kadłub i wypisze 30 cytatów, z którymi się nie zgadza, przywoła jeszcze jakieś swoje teorie nt subiektywności i wtedy na pewno odetchnie z ulgą, że wypełnił swoją misję. (lub nie zrobi tego na złość, bo napisałem to wszystko wyżej ;) )
'ja zakrywam wieko, stawiam kamień na niego'
oj, fan rapu, musi ci się nudzić w sobotni wieczór. wybij lepiej gdzieś w plener ze swojego kwadratu, jeśli masz kumpli i koleżanki (?!) poza monitorem, bo Ci bije w dekiel. Recenzja konkret, zdecydowanie sprawdzę album. Single były kozackie, bez dwóch zdań. Z tego, co sprawdziłem na yt, to Pete Rock zawiódł mnie najbardziej niestety. Oby pokazał formę na zapowiadanych na ten rok projektach.
Anonim
zawsze mnie ciekawi, skąd podejrzenie, że jak ktoś pisze sporo w internecie (a ja tak nie mam, są tylko 2 strony, na których piszę, + nie mam FB i innych gówien), to nie ma życia towarzyskiego? ;) nie mówię tylko o tym przytyku wyżej, na blogach i forach u innych osób też się z tym spotykam. Hmm, to nie jest równoznaczne chyba?
'ja zakrywam wieko, stawiam kamień na niego'
Jasne, że nie. Ale wpierdalasz swoje sfrustrowane 3 grosze pod praktycznie każdym tematem. A ten Twój wjazd profilaktyczny na Kadłuba to czysta żałość - biorąc tym bardziej pod uwagę, że nie napisałeś NIC co jest związane z tym niusem, tylko wylałeś swoje forumowe uprzedzenia. Po to jest ta strona, żebyś pierdolił głupoty, które nie dość, że nijak mają się do info na stronie, to jeszcze wkurwiają ludzi? Piszę Ci to na luzie, a nie żeby gnoić czy coś. Interesuje mnie po prostu po jakiego jasnego skurwysyna piszesz takie posty, to wszystko. 5!
Anonim
hehe zobaczcie ze koleżka fan rapu komentuje prawie kazdy news dodany..nie czytac hejtow bo tacy tylko siedza zakompleksieni w domu i udaja cwaniaczkow a za kompem siedzi metr 50 w cynglach...
Anonim
Przy całym szacunku, ale podbijam 'ja zakrywam wieko, stawiam kamień na niego'. Fanie rapu-to już się robi niesmaczne naprawdę.
Anonim
ja zakrywam(...): "wpierdalasz swoje sfrustrowane 3 grosze pod praktycznie każdym tematem" - nie sfrustrowane, nigdy. - przejrzyj ostatnie 10 stron (o ile ci sie chce, a wątpię, więc już piszę o co chodzi) - znajdziesz tak może z 5 moich komentów, a więc to złudne wrażenie, uwierz Ale co do reszty to zgoda, to był tylko taki mały najazd na Kadłuba, mam swoje powody. Znikąd się to nie bierze, naprawdę, on robi dokładnie to samo, gdy tylko znajdzie powód -przyjebywuje się do autorów na tej stronce. Uprzedziłem go po prostu. Oczywiście masz rację, niepotrzebnie nic nie dodałem na temat płyty, właściwie napisałem sporo jak zawsze, ale skasowałem, bo mi się odechciało :( Przy właściwie każdej interesującej mnie recenzji piszę coś więcej od siebie, ale jakoś mi się odechciało dziś i zostawiłem to, co widać wyżej. real rap: tobie nie mam nic do powiedzenia i wiesz czemu. pozdro Cris Luda - tak napisałem wyżej, musiałem ;)
Anonim
Wiadomo, każdy pisze co chce. Ale naprawdę mam wrażenie, że kiedyś pisałeś bardziej sensownie i nie wdawałeś się non stop w jakieś bezsensowne beefy w komentarzach. A co do Kadłuba to wiadomo, że też w wielu kwestiach się nie zgadzam z nim.
beka
"Fizzy Womack (czyli Lil Fame) dał taką stopę, że polskie producenckie podziemie umiera ze śmiechu" i dlatego polskie podziemie zostanie polskim podziemiem czyli BEKĄ.
Proo
Z recenzjami zazwyczaj się nie zgadzam więc wolę się co do niej nie wypowiadać. Uważam, że płyta jest co najmniej dobra, Reks rozwinął się pod względem flow, dba o swoją pozycję i bywa, że nieziemsko płynie. Czekałem na R.E.K.S. długo i raczej się nie zawiodłem. Wiadomo, że odczuwam lekki niedosyt ale album trzyma poziom i całości słucha się na prawdę przyjemnie mimo, że nie jest to rap lekki. PS.fan rapu doceniam to, że jesteś jednym z bardziej ogarniętych ludzi piszących komentarze na tym portalu i rap to ważny element Twojego życia ale na Boga czy to, że ktoś ma inne zdanie od Ciebie albo przedstawia po prostu inne poglądy i czepia się subiektywnych recenzji i opinii jest naprawdę takie straszne?:) Jest to na tyle grzeszne, że musisz o tym mówić, zanim ktokolwiek się wypowie i zawsze ostatnie słowo musi należeć do Ciebie?:) Wyluzuj chłopie Nie oczekuję odpowiedzi chociaż znając życie odpiszesz i wspomnisz o mnie jeszcze nie raz. Pozdrawiam.
Anonim
W sumie albumik jest fajny, lecz spodziewałem się czegoś lepszego. Daniel ma racje z tym że Reks powinien nauczyć się tworzyć klimat i wolniej rapować... W niektórych momentach miałem tego zdecydowanie dość, biciwo spokojne a on napierdala. Czyżby dostaniemy wideo z Fresha w przeciągu 24h? Czy będzie znów opóźnienie?
Anonim
Zajebista recenzja, najlepszy kawałek moim zdaniem to The Underdog, niszczy klimatem. Akurat mi nie przeszkadza ze szybko nawija pod spokojne bity, ale dobór podkładów mógłby być lepszy.
Anonim
fan rapu śmieszny internetowy mądrala. jak mu się coś zarzuci tłumaczy się jak dziecko. że ponoc ja nie piszę o muzyce tylko się przypierdalam? to temat o płycie Reksa. przejrzyj swoje 3 komentarze. wolę muzyki słuchac niż się o nią spierac jak dzieciak. współczuję Ci. będę się za Ciebie modlił. potrzebujesz pomocy bardziej niż Japonia.
Anonim
aha napisałeś że masz swoje powody żeby jechac na kadłuba. czemu nie dopuścisz myśli że ludzie (bo to nie tylko ja) najeżdzający na Ciebie też mają. spójrz na siebie. i to ty przejrzyj ostatnie strony. to nie złudzenie że jesteś wszędzie i jesteś wk**wiający. i g*wno wiesz o muzyce. tak Ci się tylko wydaje - a to różnica. jesteś pod prawie każdą recenzją, newsem itd. to jest chore. mnie nie ma? nie ma. to nie kwestia czasu czy tam że nie masz życia prywatnego (tak jak Ci zarzucają wyżej) tylko tego że ja nie mam potrzeby nikomu udowadniac niczego. wiem kim jestem i co wiem i nie będę się czuł lepiej i wartościowszy jak sobie dam okładkę biggiego obok swojej internetowej ksywki (bo wtedy podkreślę bycie fanem rapu) i będe pisał, kłócił się pisał kłocił się pisał pisał pisał i się kłócił. wszędzie. "ale to tylko złudzenie" "przejrzyj ostatnie 10 stron". a po jakiego za przeproszeniem grzyba? mam co robic. nie odpisuj (tak jak obiecałeś) bo napiszesz kolejne żałosne rzeczy na swoją obronę. słabe to zawsze było. przeczytaj i zrozum w końcu. pomyśl. może coś w tym jest? hmmmmmmmmmm
Anonim
nieznam się za bardzo na twórczości Reksa. Zacząłem się interesowac po kawałku Say Goodnight i później odkryłem tę plytkę. Mysle że gdyby nie preemo to nawet bym jej nie sprawdzał. Ale Reks pożądnie pozytywnie mnie zaskoczył. moim zdaniem bardzo dobra płytka i polecam każdemu. Co prawda są ze dwa kawałki ktre nie za bardzo mi podeszły a poza tym jest dobrze.
Anonim
widzę, że grzybuś zawsze na miejscu. Kolejne 2 posty z twoich 15 na tej stronie zmarnowałeś na mnie. Dzięki :* Robisz dokładnie to samo co ja, bo chcesz mi coś na siłę udowadniać za każdym razem. Niczym się nie różnimy, oprócz tego, że JA potrafię coś napisać o muzyce, a TY nie.
Anonim
Reks. O liryczych skillsach Reksa nie ma się nawet za bardzo co rozpisywać bo nawet Ci, którzy jeszcze twierdzą, że to freshmen (a są jeszcze takowi? czy już wszyscy odrobili lekcje z historii?) zdążyli już chyba zauważyć, że zjada jakieś 70% całej sceny. A tą całą nową fale niby MC's spod znaku XXLa to wpieprza od samego niechcenia i bez mrugnięcia okiem, wszystkich jednocześnie! ''Jako raperowi mógłbym postawić mu tylko jeden zarzut - Reks wciąż nie rozumie, że nie na wszystkie bity da się napierdalać jak AK-47. Zwolnić flow, zbudować klimat...'' Że co? Przecież robi to w ''This Is Me'', ''Mr. Nobody'' i ''U Know''. Nawija tam co najmniej dwa razy wolniej niż np. na takim ''25th Hour''. Producenci. No i tutaj można już trochę ponarzekać. Chociaż też nie za wiele bo jedyny bit do wyjebania z tej płyty to ''Limelight'' Nottza, który znowu dał dupy. Jak przy okazji ''Politics As Usual''. Premier to wiadomo, jak da dobry bit to jest rozpierducha, a tu taki dał. Statik podklepał instrumentale w swoim charakterystycznym stylu, z tymi typowymi dla niego perkusjami i basem. Jedynie ''Mr. Nobody'' odstaje od reszty jego bitów, za słodki ten sampel jak na mój gust. A reszta to klasa sama dla siebie. Sean C & LV, Sha Money XL i Blaze P ze swoimi produkcjami też nie mają się czego wstydzić. Co do Alchemista to nie wiem czym Cię denerwuję? Mi przy pierwszym przesłuchaniu ten bit się zwyczajnie nie podobał. Ale jak to ostatnio z Alchemistem bywa to jego biciwa wkręcają mi się po 3-4 odsłuchach, i tak też jest tym razem. Typowy Alchemist, zniżki jego formy w postaci tego bitu nie odnotowałem. Piotr Skała poniżej swoich możliwości ale tragedii nie ma. Hejtowany przeze mnie po ostatniej płycie RE Hi-Tek dał jeden bit niezły (''The Wonder Years'', z czasem wkręca się tak jak ten ALC) i drugi bardzo dobry (''U Know''), z tym, że na tym bicie lepiej leży Freeway niż gospodarz. Ten kawałek muzycznie nawet by pasował na ''The Stimulus Package''. Stopa w ''Cigarettes'' jakoś mnie tak strasznie nie zakuła w ucho. Moim zdaniem nie jest jakaś strasznie chujowa, słyszałem gorsze, najważniejsze, że nie przeszkadza. A pancz z polskim podziemiem niestety słaby. Reasumując Reks poszedł o krok do przodu w stosunku do ''Grey Hairs'' i według mnie wyszło mu to na dobre. Gdyby dobrał kilka lepszych instrumentali to może był by to za kilka lat klasyk. A tak jest album bardzo dobry z minusem trzymając się Waszej archaicznej skali oceniania. Następnym jego krokiem powinien być nie album z Soul Theory, a ze Statikiem w takiej formie jak na tym krążku. To może w końcu przestał by być ''the greatest rapper that no one heard about''... @ fan rapu a.k.a. Staff Beka z Ciebie chłopie i Twojego taktycznego wpisu. Jak nie masz nic do powiedzenia w temacie, pod którym się tak pocisz to milcz i nie zaniżaj i tak już niskiego poziomu komentarzy swoją obecnością. Jak na razie to siejesz off top jak zarazę. PS. Widzę, że dalej nikt się nie poczuwa do usuwania durnych wpisów w komentarzach. To naprawdę aż takie ciężkie/trudne do zrobienia? Jak nie zaczniecie tego pilnować i usuwać to będzie tylko coraz gorszy syf. Tak jak tutaj, na 16 wpisów tylko 5 jest na temat.
Anonim
Heh, akurat dla mnie bit z Mr. Nobody jest przezajebisty, generalnie spoko płytka, choć zawsze mogła być lepsza ;) Liczę jeszcze na recenzje Oneirology!
Anonim
@Kadłub "Jak nie zaczniecie tego pilnować i usuwać to będzie tylko coraz gorszy syf. Tak jak tutaj, na 16 wpisów tylko 5 jest na temat" dokładnie, nie dajcie zrobić tu drugiego portalu z kreską
Anonim
Po części się zgodzę,tylko tutaj dyskusje mają jakiś poziom,a na portalu z kreską same nieogarnięte gimby.Rażą swoimi komentarzami wulgarnością,debilstwem i niewiedzą.
Anonim
@Zajawkowicz racja, ale to dlatego że są tu jeszcze osoby które mogą powiedzieć coś konkretnego, a z portalu z kreską już uciekły i zostały same gimbusy, ale jeżeli jeżeli tu będzie gnój i nikt nie będzie tego pilnował jak to Kadłub napisał, to samo czeka popkillera. Chyba każdy chciałby normalny portal na którym można sie normalnie wypowiedzieć i przeprowadzić jakąś dyskusje sensowną, więc apel do administracji portalu-troche porządku nie zaszkodzi, a o porządek trzeba dbać chopaki ;)
Anonim
^ popieram, dla mnie w tej chwili to najlepszy polski portal o rapie, wlasnie ze względu na większość normalnych ludzi korzystających z tej strony. Kłócą się wiadomo, ale wypowiadają się sensownie i widać ze mają jakaś wiedze o tej kulturze, a Hip-Hop.pl zostawie bez komentarza.
keith elam
album bardzo, bardzo dobry, ale chyba oczekiwałem jeszcze jednego 'bardzo' od premiery klipu 'this or that'. i tak pewnie zarżnę na tym swój słuch i chuj :) pozdrowienia dla partyzantów spod tematu. nie pozabijajcie się, chłopaki. tylko policji tu brakuje ;]

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>