Diamond D feat. Big L, Lord Finesse, Fat Joe, A.G. "5 Fingaz Of Death" (Ot tak #19)

Myśląc o świetnym albumie Diamonda "Hatred, Passions & Infidelity" kojarzymy przede wszystkim klasyczny "The Hiatus" (to ten numer, który pojawił się w skicie "Noc" na płycie Eldo "27"). Ale najstarszy z członków D.I.T.C. postarał się, by nie był to jedyny moment, do którego będziemy wracać latami.

"5 Fingaz Of Death" to kooperacja morderczej piątki członków crew, którzy na brudnym nowojorskim bicie postanowili polecieć ostro i bez hamulców. I zrobili to naprawdę niesamowicie a Fat Joe ma tu moim zdaniem zwrotkę życia.

Nigdy nie słyszałem Jasia nawijającego z aż taką energią, agresją i charyzmą. Brzmi jakby miał rozerwać na strzępy każdego, kto zbliży się do głośnika. Nawet mój prywatny G.O.A.T. Big L mimo tradycyjnie kozackiej zwrotki nie może się z nim równać. Sprawdźcie numer, który do dziś brzmi niesamowicie i - zgodnie z tytułem - zabija.

globetrotter
Wrzuć Day One klasyk klasyków. Hymn NY.
Dolce
Wrzuć A.G. - No Where To Go (feat. Kool Chuck & Diamond D)(z The Dirty Version) ten bicik jest zajebisty znalazl sie jeszcze troszke zmieniony na Crown City Rockers - Earthtones pt. B-Boy

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>