Tim Dog R.I.P. "Przewodnik ulicznego stada" - wspomina Rychu Peja

Wczorajsza śmierć legendarnego nowojorskiego rapera Tim Doga to smutna informacja, która dotarła do nas w nocy. Jako że Tim bywa obecnie zapominany, mimo sporych zasług, to o obszerniejszy komentarz i odpowiedź na pytanie "dlaczego warto poznać jego twórczość" poprosiliśmy niepodważalnego eksperta, jednego z największych hip-hopowych zajawkowiczów nad Wisłą, człowieka, którego wiedza o kulturze HH imponuje a postawa i muzyczna świadomość powinna być wzorem dla każdego samozwańczego polskiego trueschoolowca - bo wbrew pozorom i stereotypom mało znam w Polsce osób, do których miano "trueschoolowiec" pasuje aż tak mocno jak do poznańskiej ikony. Oto Tim Dog we wspomnieniu Rycha Peji.

"Przede wszystkim należy go poznać ze wględu na technikę, zmieniał rytm, potrafił nawijać klasycznie, by za chwilę przyspieszać - nagrywał z największymi: KRS One'em, Kool Keithem (Ultra), kłócił się z największymi (NWA, Snoop & Dre, DMX) - jego największym problemem była tożsamość - nierzadko miałem wrażenie, że wszystkie inne psy (dogs) nie są prawdziwe i warte tej ksywy - walczył o to, by być tym jedynym przewodnikiem w stadzie i to go trochę gubiło. "Fuck Compton" na NWA "Step to Me" na DJ. Quika i Compton "Bitch with a Perm" na Snoopa, który zresztą zaczepił go na płycie "The Chronic" Dr. Dre - wszystkie te dissy miały niesamowitą energię - power sceniczny. Tim Dog - obdarzony kolosalnym wokalem, który bije na głowę barwę takich barytonów jak Chuck D czy KRS - miał niesamowicie dużo do zaproponowania słuchaczom i całemu przemysłowi, z którym od początku prowadził swoją oficjalną wojnę. To taki uliczny zabijaka (również liryczny) prosto z południowego Bronxu, który nie wyzbywając sie swojej ulicznej mentalności zamknął sobie drogę do sukcesu, na jaki zasłużył na równi z raperami, których wymieniłem w tym tekście. Brutalne, sexistowskie, ale często zabawne i sprawnie nawinięte linijki, charyzma, sprawiają że debiutu sprzed 20 lat "Penicillin on Wax" słucham nie na zasadzie "znaku czasu" a wciąż jak nowosci, którą się jaram (no tak jestem oldschoolowcem - i lata 90-te są dla mnie tym czym 60/70 dla naszych rodziców :) ) ponieważ jest był i będzie to MC, dający przykład jak należy nagrywać prawdziwe, solidne hip hopowe hymny.

I choć niewielu dziś kojarzy człowieka o ksywie Tim Dog, jest on tą postacią, która zatrzymała Compton, zwróciła uwagę na Zachodnie Wybrzeże, które chwilę później zdominowało cały hip hopowy rynek muzyczny aż do połowy lat dziewięćdziesiątych. Zanim Wu Tang wydali "36 Chambers.." i a Jeru zadebiutował "The Sun Rises..." (te płyty były odpowiedzią na West Coast Dre, Snoopa i Dogg Pound) Tim Dog kilka lat wcześniej zbudował napięcie na linii East vs West, stawiając się NWA, którzy zdaniem Tima olali go podczas koncertu jaki grali w Nowym Yorku po sukcesie "Straight Outta Compton"- Tim przyszedł sie przywitać  i nawinął - "Yo jestem Tim Dog bujam się troche z Ultramagnetic MC's" - a ci drudzy mieli go potraktować z tzw. dissrespektem - dlatego Tim Dog wypowiedział wojnę raperom z Compton, ich sztucznym "trwałym" fryzurom, czapkom, ciemnym okularom i bitom bez wielkomiejskiego brudu za to okraszonego tą samą piszczałą. Wiele żrodeł donosi że Tim Dog przegrał swoja bitwę, ja uważam natomiast że utwory, o których tu mowa są pociskami które trafiły w punkt - i gdyby nie to że Tim Dog nawet w nowożytnych czasach pielęgnował swoją tradycję dissowania już od samego intra (DMX), kto wie jak potoczyłaby się jego tzw. kariera - tym nie mniej konsekwencji nie można mu odmówić.
 
Na koniec dodam, że jestem tak samo wielkim fanem NWA jak i Tim Doga a wzajemne oszczerstwa  i dissy nigdy nie wpłynęły na moją ocenę żadnej z ekip. Bo najważniejszy był jest i będzie HIP HOP. Tim Dog - spoczywaj w pokoju bracie..."

Nic dodać, nic ująć (a przedostatnie zdanie powinni wziąć sobie do serca wszyscy słuchacze, którzy beefy widzą przez pryzmat czarne-białe, podważając całkowicie dorobek tej ze stron, która ich zdaniem wypadnie gorzej), poniżej kilka klasyków z dorobku Tima.

Tim Dog - Fuck Compton

Tim Dog - Hardcore

Tim Dog - Bitch With A Perm...HQ.

Tim Dog;KRS-One - I Get Wrecked

Tim Dog - Step To Me

Tagi: 

tim dog
Jak ktoś się natkną dopiero teraz na gościa to niech sprawdzi 'low down nigga' to dopiero grube gówno
Zzajawkowicz
"Penicillin On Wax" mega Klasyk, muszę ten album dołączyć do swojej kolekcji. Timothy Blair R.I.P. PS: Na Kiedy wywiad z AZ?
gasior
ja osobiscie mega jaram sie ultra big time kool keitha i tima
DSE
Ta historia z rzekomym olaniem na koncercie mocno naciągana się wydaje. Nie doszukiwałbym się w genezie powstania Fuck Compton jakichkolwiek osobistych doświadczeń. Po prostu zaczęła go drażnić (nie tylko jego zresztą) rosnąca popularność West Coastu (sukcesy Straight Outta Compton, Eazy-Duz-It, No One Can Do It Better, itd), większe zainteresowanie labeli i mediów. On jako sfrustrowany nowojorski świeżak (na dodatek reprezentant Bronxu), obserwator tego wszystkiego, wylał co mu leżało na sumieniu. Może nie zrobił tego w stylu I Used to Love H.E.R. ale szlak przetarł:) R.I.P. Tim
THUG NIGGA
ŚMIESZY MNIE TO CO TUTAJ WYPISUJĄ ZNAWCY TECHNIKI ITP,POLOWY Z WAS NIE BYŁO NA ŚWIECIE W 90 LATACH I JAK KTOS TAM WYZEJ NAPISAL NIEWAZNE SĄ PODWOJNE POTRÓJNE, MUZYKA RAP ZOSTALA STWORZONA PRZEZ BIEDNYCH I DLA BIEDNYCH DLA ROZRYWKI I TYLKO PO TO !!! KAZDY MA SWOJ ODRĘBNY STYL I KAZDY JEDZIE JAK CHCE WAZNE ZEBY SŁUCHACZ SIE JARAŁ I NIC POZA TYM, DLACZEGO NP. MAM ZMIENIAC STYL BO CO BO TAKA MODA ZE JAK JADE CZASOWNIKAMI TO JESTEM SŁABY?? CZY JAK PISZE PODWÓJNE A NIE POTRÓJNE TO CO, TO NIE MA TECHNIKI?? W 90 LATACH NIKOGO TO NIE OBCHODZILO, A TERAZ MAŁOLACTWO UDAJE WIELKICH ZNAWCÓW SŁUCHAJĄC LIL WAYNE'A I INNYCH GOWIEN, MUSIMY PAMIETAĆ JEDNO JEZYK POLSKI TO NIE ANGIELSKI I DODAM JESZCZE, ZE CIAGLE JESTESMY 30 LAT ZA "MURZYNAMI" Z NASZYMI ŚMIESZNYMI POLSKIMI KAWAŁKAMI I JESZCZE BARDZIEJ ŚMIESZNMI FACHOWCAMI OD RYMÓW !!!
no wiadomka
Nie było mi dane poznać bliżej twórczości Tim Doga ale teledysk z Vivy świetnie pamiętam jak siedziałem przed tv i gibałem sie przy tym ; ) Szacunek. chodz w mojej krwi jest własnie rap z Compton ; ) mimo to wielki big UP RIP PS: rychu mogl by wprowadzic takie cos cyklicznie ; ) ... przypomnienie wlasnie takich wykonawcow zeby to mlode pokolenie w koncu czegos sie nauczylo bo w dzisiejszych czasach zero szacunku do korzeni
Wojciech
THUG NIGGA to miło mi, należę do grupy, która wychowała się na latach 90-tych. Znajdź mi amerykańskiego rapera, który zaczął w latach 95 wzwyż swoją karierę i zobacz, czy ktokolwiek tam wybił się konstruując swoje zwrotki na czasownikach lub pojedynczych wyłącznie. To, że Mateusz twierdzi, że Too Short i ma niezmienny sposób składania rymów to tylko świadczy głównie o sentymencie. Choćby nie wiem jakie błyskotliwe myśli tam zawierał, w pewnym momencie swojego kształtowania się jako słuchacz nie da się słuchać w kółko czegoś przedstawionego w ten sam sposób. Rap gra jest pchana, Stany nie bez powodu są o kilka poprzeczek wyżej od nas, również dlatego, że tam byle grajek R'N'B składa podwójne. Tak wiem kurwa, ilość rymów to nie wszystko, ale wystarczająco dużo by nie zanudzić słuchacza. To naturalny progres. Ultra mało raperów brzmi świeżo składając pojedyncze. Każdy z weteranów kto spróbował podwójnych - Sokół, Włodi - pozamiatali nieziemsko. Tede robi to dosyć na siłę, to nie brzmi to dobrze. Koniec końców, jeżeli wyodrębnimy to co składa się na technikę: przyśpieszenia, modulacja, unikalność rymów, nieziemski nos do ich umiejscawiania na podkładzie i gęstość rymów - najwięcej świeżości dla polskiego słuchacza wniesie to ostatnie. Najwięcej co nie znaczy, że pozostałe należy zignorować albo na siłę się silić na podwójne, potrójne, krzyżowy z potrójnym w środku. Wszystko ma brzmieć naturalnie.
n
Podwójne, potrójne,wielokrotne... A potem nie potrafisz odróżnić rapu, od dicha, czy innego sztucznego rnb
G's
Nie pierdolcie, że podwójne rymy się nie liczą, bo to jak typ składa teksty, to jeden z wielu elementów które świadczą o tym jakim jest raperem. No a u nas w kraju może z dwóch ma prawdziwe flow a reszta po prostu mądrze mówi, ale jakby posłuchał tego ktoś z innego kraju kto nie umie języka, to nie przyciągnęło by go w tym nic.
Z.
2 ma prawdziwe flow. Napisz jeszcze, że 1 wie co to podwójne i potrafi je składać... Uśmiałem się.
Kobe
Tim Dog Rip ;( wie ktoś może skąd pochodzi kawałek immortal??
Kobe
co do dyskusji w/w moim skromnym zdaniem rapper musi mieć to coś co miał bez wątpienia Tim Dog i nie jest ważne na ilu rymach leci Peace
MistaX
tim był moim faworytem od zawsze, mam jego pierwsze dwie solówki w oryginale i czesto odpalam przy treningu. zgadzam sie z kobe. raper musi miec to cos, nie wazne, czy jedzie na poczwornych czy podwojnych. RIP... THE DOGS GONNA GETCHA!!!!!!!!!!!!!!
Digitalogy
zbyszekWitam.Jestem c5bconaty od 6 lat.Mam z c5bconc485 cc3b3rkc499 ktc3b3ra ma 5 lat.Bardzo chciac582bym miec487 jeszcze 1 dkicezo,ale c5bcona nie chce wyjc485c487 spirali.Co mam zrobic487 aby udac582o mi sic499 czy jest jakac59b metoda na to zby mimo wkc582adki zaszc582a w cic485c5bce i nie poronic582a.Wiem c5bce kiedy dowie sic499 o cic485c5bcy na 100% nie usunie jej.Bardzo proszc499 o radc499 jak mam sic499 pozbyc487 u niej tej spirali?
jvaxukgd
Komentarz został usunięty przez moderatora.
bbzzzv
Komentarz został usunięty przez moderatora.

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>