Buczer "uTRAPiony" - recenzja

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2013-09-29 16:00 przez: Maciej Sulima (komentarze: 26)

Na widok i głos tej ksywy, czy to gdziekolwiek w sieci, czy na gościnnych zwrotkach u innych raperów, czy w momencie zapoznawania się (a najczęściej jego braku) z kolejnymi wydawnictwami, przeciętny słuchacz w Polsce łapie się za głowę i myśli: Jezu, ale wack ten Buczer, zero progresu, w ogóle co on nawija, ksero Stanów i tym podobne epitety. A torunianin, reprezentant PTP i od niedawna Step Records konsekwentnie brnie do przodu, wbrew utartym schematom i słowom krytyków zza komputerowych klawiatur i wypuszcza świeże, mainstream'owe gówno, które nie schodzi z rotacji z mojej osobistej playlisty i sprawia, że bujam karkiem od intra do ostatniego, tytułowego numeru. I chcę tego więcej.

A na początku nie chciałem. Przyznam szczerze, nawet nie odsłuchiwałem singli, ani też nie oglądałem klipów promujących "uTRAPionego", wrzucając siebie do worka z tymi słuchaczami, którzy przekręcają ksywę reprezentanta Torunia i totalnie go ignorują. Założyłem, że znów będą tracki o tym samym, tylko podane innymi wersami. Na poczet tej recenzji zadałem sobie ten trud i przebrnąłem przez wydawnictwa, zarówno solowe jak i wydane w macierzystym składzie, poprzedzające recenzowany album i gołym uchem słychać rozwój Buczera na polu doboru muzyki, jak i serwowanych wersów. Mixtape'y spod szyldu "Podejrzany o rap" spotykały się z komentarzami typu "uniewiniony", płyty z ziomkami z PTP jak i te tworzone w duecie z Brożasem, przechodziły bez należytego echa. No może poza głosem hejtingu i niewielką grupą propsujących ludzi, którzy lubią posłuchać czegoś więcej niż oldschoolu i truskulu i mają "otwarte głowy" na coś, co zdawać by się mogło, nie ma w Polsce racji bytu. A Buczer udowadnia, że jednak ma, i wie jak mainstream'owe dźwięki ze Stanów przenieść do Polski.

Elektronika i trap pełną gębą - te słowa mówią wszystko o tym, co znajdziemy na płycie w kontekście muzyki. Juicy, Świerzba, MeloBeats, Johnny Beats, AiFa, Aglofellaz i S.S.Z. zadbali o to, by wszystko grało z mocnym basem, cykaczami, niczym na południu Stanów Zjednoczonych. Słuchając płyty wielokrotnie, nie odczułem, by któryś z bitów odstawał jakością od kolejnego. Buczer wiele razy podkreślał to, że "nieznani" producenci mogą podsyłać mu swoje bity, bo a nuż może mu podpasują i wylądują na jego albumie. Myślę, że i w przypadku "uTRAPionego" torunianin postąpił podobnie i pozwolił wypłynąć na powierzchnię kilku ksywkom, które nie mogły z różnych względów przebić się do świadomości odbiorców. Oczywiście dla tych, którzy w takiej stylistyce siedzą od dawna, nie są to anonimowe osoby, ale w większości, słuchacze nie wiedzieli o ich istnieniu. Najlepszy bit? Są w moim odczuciu trzy. "Intro" "Na rewir wbijam" i "Utrapiony". 

A co prezentuje sam gospodarz? Kozacką jazdę, ale gdzieniegdzie potrafi zwolnić, by podjechać z bardziej refleksyjno-rozkminkowym klimatem. Są słowne przechwałki, ale jakby bardziej rozwinięte, niż to było na "2 Obliczach" i poprzednich albumach, jest rozliczenie z przyjaciółmi i niechlubną przeszłością związaną z pobytem w areszcie z oskarżeniem o domniemany handel narkotykami (o ile dobrze pamiętam, Buczer nie wypowiadał się nawet w komentarzach o akcji z nielegalnymi substancjami, chyba dlatego, by móc zrobić to w najlepszy z możliwych sposobach, czyli na tracku). Poza tym, gościnnie udzieliła się plejada raperów: Bonson, Kobra, Dondi, Verte, Zeus, VNM, Cegła, Bezczel. Pięciu ostatnich w kawałku "Dość" zostawili istny rozpierdol, a w szczególności Zeus i VNM. Warto również wyróżnić zwrotkę Kobry, bo jeżeli na zapowiadanym krążku "Golden Era" będzie w takiej formie, w jakiej rzucił szesnastkę w "Wolę Platynę", to jestem spokojny o gruby album. Świetne refreny na krążku to robota Kroolika Underwooda, Lill z Aglofellaz i Giny McNulty, a w trzech numerach swój ślad zostawili DJ Seli, DJ Rink i DJ Soina.

"uTRAPiony" to najlepszy krążek w dorobku Buczera, to nie ulega dyskusji. Jego inspiracje trendami, jakie są w modzie za oceanem, idą w parze z progresem, jaki sukcesywnie zalicza reprezentant PTP. Bragga i refleksja, podlane trapową stylistyką stanowią wybuchową mieszankę, która na pierwszy rzut oka, mogłaby się wzajemnie wykluczyć. A tak nie jest. Należą się propsy Buczerowi za to, że nie zraża się głosem hejterów i ciągle brnie do przodu ze swoimi trackami. Ode mnie mocna czwórka i osobiste miano pozytywnego zaskoczenia wydawniczego 2013 roku.

 

Tagi: 

eh
Każdemu w każdej recenzji wchodzicie niemiłosiernie głęboko w dupę o.o Nie słuchałem płyty ale zauważam tylko, że chyba nie czytałem tu jeszcze negatywnej recenzji o.o
eh
Każdemu w każdej recenzji wchodzicie niemiłosiernie głęboko w dupę o.o Nie słuchałem płyty ale zauważam tylko, że chyba nie czytałem tu jeszcze negatywnej recenzji o.o
AHA
Step wam musiał nieźle posmarować za tą reckę, ja jebe.
Starzol11111111122222222222222222222222222222222222222222222
Dajcie spokój nie wiem jak tą płytę można tak wysoko oceniać widać że na popkillerze nie ma objektywnej oceny. Przecierz on jest jeszcze wiekszym wackiem nisz banda onarów, sulinów i miuoshów. Widać że patronat nad płytą + że wydaję to step uniemożliwia wam dobrą ocenę materiału. Poza tym nauczcie się pisać recenzje bo wszystkie jakie tu czytam są wybrakowane.
Saddam Hauts de Seine
Popieram.
Krecik
Dobra..."nisz"* teraz tak..dlaczego jest wackiem?Uargumentuj bo nie wiem jak artysta w tym wypadku raper który chce robić coś nowego może zostać nazwany "wackiem" Kurwa żaden raper z europy nie był na feacie z Waynem :) Zapewne nie znasz tej ksywki to sb googluj . Pozdrawiam
ciekawski
Tekst w stylu 'Step wam musiał nieźle posmarować za tą reckę, ja jebe.' to raczej przesada, ale racja od dawna czytam recki na waszej stronie a z negatywną spotykam się bardzo rzadko, a nie da się przecież ukryć, że bardzo spora część rapowych płyt w Polsce nie reprezentuje sobą prawie nic. Pozdro
Anonim
Jak można pisać coś takiego? Przecież obiektywnie to jest asłuchalne! Mam koszulkę popkiller, którą kupiłem jak ten portal trzymał poziom... teraz wstydziłbym się jej założyć nawet "po domu". Albo się ogarniecie, albo zaczniecie tracić czytelników!
Rafaello
Raczej wątpie, że zaczną tracić, wręcz odwrotnie. Świadomi słuchacze są w mniejszości, dzisiaj liczy sie kasa trzepana na umysłowych gimbach.
Rafaello
Raczej wątpie, że zaczną tracić, wręcz odwrotnie. Świadomi słuchacze są w mniejszości, dzisiaj liczy sie kasa trzepana na umysłowych gimbach.
Krecik
O kurwa stary..Buczer asłuchalny? Argumenty prosze dlaczego? Bo robi coś nowego? Podaj mi ksywy (legal) nawijają na trapowych bitach... yyyy NIKT?! Nie będą tracić nie bój się..
Anonim
@Starzol11111111. " Przecierz on jest jeszcze wiekszym wackiem nisz banda onarów, sulinów i miuoshów." język polski nie jest Twoją mocną stroną Panie inteligentny słuchacz Recenzja spoko, zgadzam się z nią w 100%. A niektórym to by się przydała spora dawka maści na ból dupy. Nie lubisz - nie słuchaj i wróć do swojej niszy. Ehh.. pokolenie pseudoznawców i zbawicieli polskie rapu. Je**ć was
aha
aha a ta te twoje błędy to taki zabawny żart tak?
Anonimowy Hejter
To po co są recenzje? Skoro każda negatywna opinia to hejt to po co coś oceniać?
yyyrrrr
ta ocena to jakiś żart ?
asdfefaefaef
generalnie te akapitów spokojnie można było zastąpić słowem "gówno" i reszte zakropkować. sprawdziłem to niewątpliwe dzieło jak sprawdzam wszystko w czym ten genialny umysł macza palce. nie wiem jakim trzeba byc idiotą żeby tego słuchać i nie wiem komu on wylizał żyły na penisie i komu zapłacił że jest na jakichś tam rotacjach i ma jakiś tam fejm, ostatnio ten pan ze swoja ekipą popisali się jak to za hajs mozna byc "fajnym" a potem dostać miłe słowa od całego internetu za kupowanie wyświetleń.
wujokrzysio
Buczera zapamiętałem kiedyś jako buraka i nie miałem ochoty sprawdzać jego ostatnich płyt, ale muszę przyznać, że ta na prawdę jest OK. Tekstowo rewelacji wciąż nie ma i pewnie nie będzie, ale progres faktycznie jest wyraźny. A bity brzmią po amerykańsku, i niektóre naprawdę rozpierdalają... Jestem pozytywnie zaskoczony.
zolwix
a ja powiem tak możecie sobie pisać recenzje na jego temat jakie chcecie, słucham buczera od początku, tak mam kupione płyty żeby zaraz mi ktoś nie zarzucił że pirace O.O ale do rzeczy, "buczer - podejrzany o rap" - ostatnia płytka którą jeszcze mi się fajnie slucha, "nowsze" tuż po odsłuchaniu na YT są takie że no szału nie ma dupy nie urywa... słabo i coraz słabiej jest Buczi, taka prawda, nie wiem może to dlatego że każdy się starzeje albo nie wiem... mam nadzieje że jeszcze kiedyś kupie jakąs płytke
pacyent
ku#wa jak buczer dostał 4, to queba/rip dostaną chyba milion +
jotha
a ja zgadzam się z recenzją, a nawet mam jeszcze lepsze zdanie na temat Buczera i jego twórczości :)
lucek_z Majkiem
mordeczki, przesłuchałem album. i nie rozumiem czemu Buczer w kawałku DOŚĆ jedzie po SWAG, a jak robi CRUNK itp to nazywał słuchaczy wyrażającą negatywną opinie hejterami..... paradoksalnie to pierdole to w ryj przez to.
pro
obiektywnie patrzac to teksty składa na poziomie gimnazjalisty a jak mam słuchac dla samych bitow to sorry ale w stanach mam wiekszy wybor
sadfrbveafb
niestety,ale te bity tez brzmia mega amatorsko,a ze sa techniawkowe,to brzmi to jakparodia Ameryki robiona na FL-u. A Buczer wiadomo asłuchalny foreva
pendon
ameryke też robią na fl-u
Jaaaz
Jezu, ale wack ten Buczer, zero progresu, w ogóle co on nawija, ksero Stanów.
Hejter1
Powiem krótko Truskul na cykaczach chujowe

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>