Ab-Soul & JMSN "You're Gone" - pierwszy singiel ze wspólnego albumu

Po olbrzymim sukcesie pierwszego mainstreamowego albumu Kendricka Lamar pozostali członkowie Black Hippy muszą się mocno zmobilizować, żeby nie zaczęto ich traktować jako przystawek dla swojego bardziej znanego koleżki. Każdy kto zna dokonania tych chłopaków wie, że byłoby to mocno niesprawiedliwe. Ab-Soul na przykład postanowił połączyć siły z multitalentem z Detroit - wokalistą, songwriterem, multiinstrumentalistą, producentem i nie wiadomo dokładnie co jeszcze, kryjącym się pod pseudonimem JMSN. Owocem ich pracy będzie wspólny album zatytułowany "Unit 6". Pierwszym singlem promującym to wydawnictwo jest kawałek "You're Gone", który pokazuje, że takie collabo może być strzałem w dziesiątkę.

Początek sprawił na mnie wrażenie kolejnego podkładu opartego na podobnej perkusji, różniącym się jedynie tym, że Ab-Soul o dupach nawija trochę dowcipniej niż reszta. To co dzieje się dalej udowadnia, że JMSN nie jest przeciętniakiem, a ochy i achy na jego temat nie są wyssane z palca. Świetny refren, znakomita rozbudowa kompozycji, fascynująca aranżacja, przebojowość i bardzo dobre dopasowanie do rapera z Black Hippy, który na dodatek na takich bitach poczuł się wyjątkowo dobrze... Zapowiada się świetny materiał.

 

Tagi: 

bronx44
od tego składu czekam na wszystko, schoolboy też juz zapowiedział materiał, więc w tym roku tez będzie się działo
kurtis
ja to samo, każdym z nich się jaram równie mocno, lecz nie da się ukryć że rzeczywiści Kendrick jest najwyraźniejszym członkiem
SHMP
JMSN kolejny geniusz, Priscilla jedna z najlepszych płyt zeszłego roku chociaż mało kto o niej słyszał. A najlepsze jest to ze wczesniej był disco boyem robiacym smieszny pop i grajacym koncerty np z Britney
Zzajawkowicz
To nie będzie album, tylko EPka, a pierwszym singlem było chyba "NIbiru".

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>