Nutt-So - wywiad z legendą Bay Area (cz. 1)

dodano: 2011-04-23 20:00 przez: Paweł Miedzielec (komentarze: 7)

Pod koniec 2010 roku drogą internetową miałem okazję przeprowadzić rozmowę z jedną z legend Bay Area - Nutt-So. Członek ekipy Street Thugs, która w połowie lat 90-tych była jedną z najsilniejszych formacji na undergroundowej rap scenie Oakland, bliski przyjaciel i współpracownik Tupaca Shakura a prywatnie starszy brat gwiazdy r'n'b' Keyshii Cole w ekskluzywnym wywiadzie opowie m.in. o początkach swojej przygody z rapem, przynależności do legendarnego labelu Death Row Records, współpracy z najsłynniejszym raperem wszech czasów, wrażeniu jakie wywarł na nim Suge Knight, konflikcie East-West, karierze solowej, zabójstwie 2Paca i wielu innych ciekawych rzeczach.

Obowiązkowa lektura dla wszystkich fanów rapu znad Zatoki - zapis pierwszej części rozmowy poniżej.
Pamiętasz kiedy zacząłeś rapować i kiedy doszedłeś do wniosku, że rap będzie tym, czym będziesz się w życiu zajmować?

Nutt-So: Zainteresowałem się rapem w połowie lat 80-tych. Swoje pierwsze teksty napisałem w 1986 albo 1987 roku, dokładnej daty niestety nie pamiętam - minęło zbyt dużo czasu...

Jakby nie było, jesteś w grze już grubo ponad 2 dekady. Na kim wzorowałeś się zaczynając swoją przygodę z rapem? Jakich wykonawców w tamtym czasie słuchałeś?

Nigdy nie wzorowałem się na nikim, ponieważ od początku chciałem wyrobić sobie własny sposób rymowania. Natomiast jeśli chodzi o moje upodobania muzyczne z młodości to namiętnie słuchałem wtedy takich ekip jak Run DMC, N.W.A czy Geto Boys. Najlepszym MC byl zaś dla mnie Rakim - nadal strasznie uwielbiam słuchać jego nagrań.

Pierwszy raz można cię było usłyszeć na nagraniach razem z grupą Street Thugs. Jak doszło do powstania tej formacji?

Street Thugs jako grupa powstała na początku lat 90-tych. Byłem w niej ja oraz moi ludzie Len i Doe. Znaliśmy się wcześniej bo pochodziliśmy z tej samej okolicy - ja i Len byliśmy z East Oakland, natomiast Doe pochodził z Frisco. Mimo, że wcześniej każdy z nas tworzył solowo nagrywając różne dema to doszliśmy do wniosku, że jako grupa będziemy mieć większą siłę przebicia. Któregoś razu spotkaliśmy się we trzech, odbyliśmy poważną, męska rozmowę i stwierdziliśmy ze chcemy to robić razem, na poważnie jako Street Thugs. Reszta to historia



Jako Street Thugs wydaliście świetne EP "Not To Be Fucked With". Dzisiaj jest uznawane za klasyczny undergroundowy materiał z Bay, jednak jak wiele płyt z tamtego okresu wersja fizyczna jest praktycznie nie do dostania. Jest szansa ze kiedykolwiek ukaże się jakaś re-edycja tego albumu?

Tak, są plany aby wydać ten materiał ponownie ponieważ posiadam prawa do publikacji tych utworów. Album będzie można zakupić zarówno na CD jak i na iTunes. Jako bonus zostaną także dodane kawałki, których nie było na "Not To Be Fucked With" i przez ponad 15 lat leżały w studiu zbierając tylko kurz (śmiech).



To z pewnością świetna wiadomość dla kolekcjonerów i wszystkich fanów gangsta rapu. Czy wciąż masz jakiś kontakt z pozostałymi członkami Street Thugs? Często się widujecie?

Tak, cały czas mamy ze sobą kontakt. Nie ma miedzy nami żadnego beefu, po prostu każdy z nas dorósł i poszedł swoją drogą. Mimo ze nie widujemy się tak często jak kiedyś, wciąż jesteśmy rodziną.



Płyta Street Thugs wyszła w okresie, w którym rap z Bay Area naprawdę zyskał krajowy czy wręcz międzynarodowy rozgłos za sprawą raperów jak Too Short, E-40, ekipa Luniz. Czy kiedykolwiek współpracowaliście z którymś z tych artystów?

Nie, nigdy. Po sukcesie naszego albumu wytworzyła się w Bay atmosfera zazdrości. Dużo ludzi było zazdrosnych z powodu tego, ze skumaliśmy się z Death Row. Dużo raperów okazywało nam wrogość, bo sam Suge Knight i Death Row Records chcieli nas w swoich szeregach mimo, ze ledwie wydaliśmy pierwsza płytę.

Interesujące. Nigdy o tym nie słyszałem. Możesz powiedzieć coś więcej na ten temat?

Nie będę wymieniał żadnych ksywek bo to stara sprawa sprzed kilkunastu lat i nie ma sensu do tego wracać ale tak właśnie było. Dużo raperów z Bay było zazdrosnych z takiego powodu ze oni byli na scenie dłużej i zdążyli już wydać kilka albumów a Death Row zgarnęło właśnie nas. W tamtym czasie każdy chciał być z nimi w jakiś sposób stowarzyszony...

Zostając przy tym temacie. Jak to się stało, ze wylądowaliście w Death Row?

Tak jak mówiłem, po sukcesie albumu Street Thugs Suge był zainteresowany pozyskaniem nas. Historia skończyła się tak, ze został on naszym menadżerem i jako grupa wylądowaliśmy pod skrzydłami jego firmy Knightlife Managment. W tamtym czasie zacząłem prace nad solowym albumem i pewnego razu zadzwoniłem do Mc Hammera - było to świeżo po tym jak on sam wstąpił w szeregi Death Row. Chciałem aby wystąpił gościnnie na moim albumie. Znalem go od lat, on tez dorastał w Oakland. Krotko po tym oddzwonił do mnie mówiąc, ze ma dla mnie umowę i ze Tupac chce mnie zapisać do swojej nowo powstającej pod skrzydłami Death Row wytworni. Powiedział, ze 'Pac chce abym został jednym z Outlawz więc kupiłem bilet, wsiadłem do samolotu i poleciałem do LA. Od tego się zaczęło..



Pamiętasz swoje pierwsze spotkanie z Tupaciem?

Tak naprawdę to spotkałem Paca po raz pierwszy lata temu w Bay. Bylem wtedy jeszcze małolatem a on właśnie stawał się wielka gwiazda rapu - wydal pierwszy album i można go było oglądać w Juice. Po moim przybyciu do Death Row spotkałem się z nim podczas pracy nad albumem Hammera "Too Tight". 'Pac od samego początku chciał mnie w swojej wytwórni Makaveli Records, która w tamtym czasie była dość świeżą sprawą. Skumaliśmy się praktycznie od razu, właśnie dlatego chciał też abym został oficjalnym członkiem Outlawz. To był dla mnie zaszczyt.

Jaki był pierwszy utwór jaki razem nagraliście?

"Words 2 My First Born". Zrobiliśmy go razem z DJ Quikiem w studiu Can-Am. Quik wyprodukował ten numer specjalnie na mój solowy album. Potem pojawiła się wersja z Above The Law na jednej z jego pośmiertnych płyt.



Masz jeszcze jakieś kawałki z 'Paciem, które nie zostały wydane?

Tak, nagraliśmy razem sporo numerów. "Words 2 My First Born", "Ghetto Star", "Runnin' On E", "Don't Sleep", "This Life I Lead", "Die" czy "Too Late Playa" na album Hammera. Wiem, ze nie wszystkie zostały oficjalnie wydane - te, które pojawiły się na pośmiertnych albumach zostały w większości zremiksowane a spora cześć po prostu wyciekła do internetu. Jako artysta ubolewam nad tym, ze coś takiego ma miejsce ale nic na to nie poradzę bo nawet nie wiem skąd ci ludzie maja do tego dostęp i kto tym handluje. Ale mam jeszcze parę numerów z Paciem, które nie wyciekły i nie zostały wydane - trzymam je jednak pod kluczem.



Czy kiedykolwiek nagrałeś jakiś solowy materiał podczas pobytu w Death Row? Jeśli tak, to czy posiadasz do niego prawa czy tez należą one do Death Row?

Posiadam prawa do publikacji wszystkiego co zostało przeze mnie kiedykolwiek nagrane jak i wszystkie taśmy-matki utworów nagranych w Death Row - to zasługa Suge'a.

Zatrzymajmy się na chwile przy tej dość kontrowersyjnej postaci. Chciałbym abyś opowiedział mi coś o swoich relacjach z Suge'iem. jakie były one wtedy i wyglądają teraz, jeśli wciąż utrzymujecie kontakt..

Jeśli chodzi o Suge'a to nigdy nie powiem na jego temat nic złego. Ludzie robią z niego krętacza i potwora ale dla mnie był zawsze w porządku. Po śmierci 'Paca oddal mi prawa do moich utworów i zadbał o to, abym mógł umieścić nasz wspólny kawałek na moim albumie. Teraz nie widujemy się często ale kiedy na siebie wpadniemy zawsze okazujemy sobie miłość i szacunek. Suge to mój człowiek i nie dbam o to co inni mówią na jego temat...



Myślisz ze Suge miał coś wspólnego ze śmiercią Paca?


Odpowiem ci w ten sposób: Będąc gościem z ulicy, prawdziwym czarnuchem nigdy w życiu nie siedziałbym w jednym samochodzie z gościem, którego planuję zabić aby odsunąć od siebie ewentualne podejrzenia... To głupota. Więcej - to samobójstwo, siedzieć obok gościa którego chcesz się pozbyć, planując jeszcze ostrzał od strony pasażera, tak aby kule leciały w twoją stronę. Nie znam nikogo kto by się odważył na coś takiego...

Jak myślisz, kto zabił Tupaca i dlaczego? To była zemsta za pobicie Orlando Andersona czy jak twierdzą twórcy teorii konspiracyjnych, stal za tym rząd lub jeszcze ktoś inny?


Wszyscy nasi potężni, czarni przywódcy zostali zamordowani mimo ze w rożnych okolicznościach. Tupac był bardzo zainteresowany wkręceniem się do polityki a rząd o tym wiedział i bal się tego co mogłoby się stać, gdyby i na tym polu odniósł sukces. Przez to, ze wychował się w Czarnych Panterach i był wrogo nastawiony do władzy oni zawsze monitorowali jego działania.. tak to zostawię.

Część druga wywiadu pojawi się jutro

[Edit:
CZĘŚĆ DRUGA
CZĘŚĆ TRZECIA]

Tagi: 

Anonim
konkret!
Anonim
Dwa ostatnie pytania są konkretne czekamy na drugą część,świetny wywiad :)
Anonim
Naprawdę świetny wywiad,dobra robota:) Chcę więcej takiego ciekawego materiału. 5
Anonim
Czekam na część drugą;) Kto zabił Tupaca, heheh dobre.
Matys
jaram się :)
Anonim
Wielki props!!! :) pozdr
Shway
I wlasnie words 2 my first born to jeden z najlepszych kawałków Paca!

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>