Eldo "Zapiski Z 1001 Nocy" - recenzja

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2010-09-02 17:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 25)
"Nie Pytaj O Nią" było dla mnie sporym zawodem. Eldo jak zwykle trzymał liryczną formę, ale cała płyta była zbyt mdła i zbyt zlewała się w całość, by móc na dobre przykuć do głośników.

Przy najnowszym wydawnictwie Eldoka postanowił zadziałać inaczej niż poprzednio. Zamiast bitów od różnych producentów postawił na współpracę z cenionym coraz bardziej duetem Returners i bez wątpienia był to dobry strzał.

Wbrew pozorom, tym razem mimo jednego producenta krążek nie nudzi jednostajnością. Nawiązując do okładki to raczej zamknięta w niepozornym pudełku godzinna księga korzennego hip-hopu. Tak, hip-hopu nie rapu, bo znajdziemy tu ślady całej kultury. Wszystko rozpoczyna się funkującym i nasączonym oldschoolowym podejściem jamem, w tekstach przewija się tematyka b-boyowa (podobnie jak w "Dany Drumz Gra Funk") a wszystko jest suto oscratchowane przez Chwiała, odpowiadającego za sporą część refrenów. Żadnych nowoczesnych trendów, syntetycznych podkładów czy eksperymentalnych granych produkcji. Same soczyste sample, goldenage'owe bębny i taki sam klimat. Ale kto mógłby przywrócić go lepiej niż Returnersi? Duże brawa dla włocławsko-toruńskiego duetu bo zbudował tej płycie naprawdę mocne fundamenty.

W takim otoczeniu Eldo odnajduje się idealnie. Nie raz mogliśmy się przekonać w tekstach jak ceni dorobek starej szkoły i brzmienie Nowego Jorku lat 90-tych. W końcu kto inny słuchał Buckshota i myślał, kiedy ten czas minął oraz przekonywał, że "rap to nie Showbiz, chyba że ten z A.G. w duecie". Tym razem narzeka za to, że "musi słuchać jak pierdolą a wolałby Masta Ace i Marco Polo" i że dla mediów "rap to L.U.C. w srebrnych spodniach". To chyba najbardziej goldenage'owy album w dorobku Eldo i swoista "Warszawa po nowojorsku". Wcześniej mieliśmy takowe przebłyski pośród różnorodnych brzmieniowo albumów. Tu nie ma miejsca na nic innego. Jest za to miejsce na sporo refleksji.

W otoczeniu miejskich bitów słyszymy więc sporo miejskich historii. Krążymy po jamie, poznajemy warszawską jesień i wsiąkamy w miejski folklor. Zaglądamy na ciężki stołeczny melanż, w duszę egocentryka, w coraz gorszy program telewizyjny oraz stajemy się świadkami flirtu z weną a także słyszymy jak życie wyniszcza cały ludzki organizm. Eldoka zmienił się na przestrzeni lat i dobrze to słychać na "Zapiskach". Zyskał sporo pewności siebie, brzmi charyzmatyczniej, pali spliffa w bramie i nie omija kieliszków a paparazzich odstrasza groźbami ("Krótka piłka, ja, ty, pięść, twarz i beton"). Po drodze nie zgubił lirycznej wrażliwości i wciąż stać go na wysublimowane metafory ("kamieniem nie skrzywdzisz kropli) a do tego poprawił technikę, sprawnie nawarstwia rymy i słucha się go bardzo dobrze.

W efekcie nagrał jedną z najbardziej spójnych i najmocniejszych pozycji w dorobku. Nie ma tu tylu poszczególnych wpadających w ucho z miejsca kozaków co na "27", ale jako całość "Zapiski..." brzmią równiej i prezentują porównywalny (a może i lepszy) poziom. Warto zajrzeć na ich stronice w jesienne deszczowe wieczory a lektura może wciągnąć was na dłużej... 5 z małym minusem i ścisła czołówka roku.

imponderabiilia
Bardzo trafna recenzja, idealnie oddaje moje odczucia po przesłuchaniu tejże płyty. Sama w sobie - coś pieknego. Choć dla mnie "27" toi zdecydowanie szczyt formy i smaku LEszka, to "Zapiski.." ustawiłabym zaraz po niej. Trzyma poziom. :) Propsy!
Anonim
Esencja warszawskiego rapu reprezentowana przez Eldoke.Plytka na długo pozostanie w pamieci wielu słuchaczy.
ja
świetna płytka :)
Walor
Generalnie ziom Natali napisał w recenzji niemal wszystko, co również i mi przychodziło do głowy słuchając najnowszego albumu Leszka. Zgadzm się że czołówka tego roku. co do Returnersów - na Zapiskach podobają mi się o niebo lepiej niż na GlobalTakeover2. pozdrawiam.
tak to widzę
recenzja fajnie napisana no może trochę mało konkretna w kwestii oceniania ale props płyta świetna, można powiedzieć, że trafia prawie idealnie w mój gust
Dimitroff
Nie wiem, może wyjdę na ignoranta etc. ale co to cholera znaczy "nawarstwia rymy"?
Norbiak
też tego nie zczaiłem ;d
Baks
Świetna płyta i obok Fuck Tede najlepsza jak dotąd produkcja w tym roku. Pozdro
Norbiak
Tak na marginesie zauważyłem, że teraz Mateusz próbuje dogonić Daniela co do ilości napisanych tematów w ostatnim czasie ;d
Vital
Raczej Daniel się obija;)
ktoś
Czarne złoto myśle ze to ten sam poziom.Czekamy na recke Czarnego złota.
nawarstwianie rymów
po prostu jest ich dużo
propsyyyy
Brak słów płyta aż ściska w płucach Propsy Big.Up
Raul
@ktoś Po Czarnym Złocie spodziewałem się zdecydowanie więcej, nie urzekła mnie. Całość wydaje mi sie monotonna. Co najwyżej kilka numerów jest naprawde dobrych, Jajonasz nie w formie. A Eldoka naprawde nagrał kawał dobrego rapu. Ogromne propsy!
do raul
Dla mnie poki co eldo i lukatricks to dwie najlepsze płyty tego roku PL. Strasznie mi sie spodobał własnie śląski luz, nawijka hasta i fajne bity, zreszta reszta gosci na CZ tez spoko.
dil
gdzie jest miod i cukier?! no i nie wiem co myslec o recenzji, a czytac mi sie nie chce :(
fan rapu
Płyta świetna, produkcja świetna, Eldo świetny (tylko ja zwróciłem uwagę na zmianę barwy głosu?), recenzja świetna.
qwert
moim zdaniem to jednak ta plyta jest bardziej jednostajna i kawalki maja bardzo podobny klimat, a "nie pytaj mnie o nia" wygladala jak zbieranina calkowicie roznych kawalkow.
Gdak
"Nie ma tu tylu poszczególnych wpadających w ucho z miejsca kozaków co na 27" BARDZO DOBRZE POWIEDZIANE
Gdak
Kiedy wreszcie w tym roku w polskim rapie będzie płyta z chociaż kilkoma kozakami? Taka, żeby ją męczyć całymi nocami?
Wartosłuchać
Mateusz, pisząc tą recenzje, miał ułatwione zadanie ponieważ, pisał o jednej z lepszych płyt wydanych w tym roku którą dobrze przyjęto. Ale, muszę przyznać, że jest to jedna z lepszych recenzji którą przeczytałem. Najbardziej podoba mi się ten fragment tekstu: "Krążymy po jamie, poznajemy warszawską jesień i wsiąkamy w miejski folklor. Zaglądamy na ciężki stołeczny melanż, w duszę egocentryka, w coraz gorszy program telewizyjny oraz stajemy się świadkami flirtu z weną a także słyszymy jak życie wyniszcza cały ludzki organizm." i myślę, że to wystarczy za argument do mojego komentarza.
shiryuq
Jezeli to jest wyrazniejsze od "Nie pytaj o nia" to moj stary jest Jotuze. Nie pytaj byla plyta z pomyslem i emocjami. A to cos jest biadoleniem bez tematu na dobrych bitach.
blabla
ogolnie plytka caly czas w odtwarzaczu naprzemiennie z TDD Ostrego ;) dwoch najlepszych polskich MC i dwie najlepsze plyty tego roku (choc Tylko dla doroslych moim zdaniem najlepsza w całym dotychczasowym polskim rapie).
Rossoneri
Ja kupiłem płytkę dwa dni po premierze i nie mogę przestać jej słuchać.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>