O tym, że w ostatnich latach mamy w USA wysyp talentów nie muszę chyba nikogo przekonywać :) Zresztą ostatnio rzucaliśmy też ksywkami przy okazji symulacji selekcji do XXL Freshman. http://www.popkiller.pl/2014-03-30,xxl-freshmen-2014-wybieramy-tegoroczn...
Kogo wskazalibyście jako największego kocura spośród tych, którzy jeszcze dużej rozpoznawalności nie uzyskali i dlaczego? Ja wskazać muszę koniecznie 100s'a, który od marca nie może uciec mi z głośników hehe
100s, Jon Connor, Isaiah Rashad i Vic Mensa oczywiście