6,7 mln dolarów za zniszczenie prac grafficiarzy z 5 Pointz - sąd oddaje honor!

Niemal 5 lat po skandalicznej dewastacji słynnej nowojorskiej "mekki graficiarzy", sąd w Nowym Jorku zdecydował o nałożeniu kary na właściciela budynku, mającej stanowić zadośćuczynienie dla poszkodowanych artystów.

5pointz zdjęcie 1

Wyrok to wynik prawnej bitwy między Jerrym Wolkoffem, a środowiskiem graffiti, która wybuchła po tym, jak w 2013 r. postanowił on zamalować bez uprzedzenia autorów malunków cały budynek byłej fabryki na Long Island, która przez ponad 20 lat przyciągała masy turystów i miłośników ulicznej sztuki. Wolkoff następnie zburzył budynek, aby w jego miejscu postawić ekskluzywne wieżowce, na których umieszczono spreparowane graffiti, mające przypominać o historii miejsca.

5pointz zdjęcie 2

Po trwającym trzy tygodnie procesie sąd zasądził aż 6,7 mln dolarów rekompensaty, która trafi do 21 grafficiarzy, z czego 1,3 mln do legendarnego Meres One'a. Zgodnie z postanowieniem sądu, ponad połowa z 49 graffiti w 5Pointz powinna być traktowana jako dzieła sztuki objęte ochroną praw autorskich. 5Pointz od lat 90. było płótnem dla wielu wybitnych artystów graffiti, takich jak Cope2, Tracy 168 czy Stay High 149, a także miejscem kultu hip-hopu, które wielokrotnie pojawiało się w teledyskach np. Kurtisa Blowa, Mobb Deep czy Doug E. Fresha.

Tagi: 

spokojasne

Kto by pomyślał, że można pokonać system. A jednak można :D

prawak
Ale jak to, bo nie rozumiem. Koleś był WŁAŚCICIELEM budynku z którego jakieś łebki ze sprayami zrobiły sobie płótno pod bohomazy. Następnie koleś zburzył WŁASNY budynek i ma płacić odszkodowanie graficiarzom ? Trzymajcie mnie bo chyba jebne. Niedługo jak ktoś na moim domu napisze HWDP to nie będę mógł z tym nic zrobić bo pójdę siedzieć.
Lobo
No... Przyjdzie bedofel i nabazgra jakieś bohomazy i bedziesz mu musiał bańke wybulić
OddawajFarbyCioto
RAZ - nie nie bój, Polska to nie stany. Jak ktoś na twojej elewacji napisze HWDP to śmiało możesz iść na psy i narobić chopaczynie problemów ( o ile złapiesz go na gorącym, nikt ci nie bedzie becelował za odmalowanie ) DWA - żaden szanujący się grafficiarz nie napisze na twoim bloku HWDP - szkoda puch TRZY - nie myl graffiti z bohomazami
abc
to namaluj takie bohomazy jak jestes taki madry zjebie
ej lepku
porownania prosto z dupy. przeczytaj to lbie tyle razy az zrozumiesz dlaczego ta sprawa tak sie skonczyla, a moze jestes po prostu za mlody i za glupi zeby to zrozumiec, tak na oko daje ci rocznik 2000
Iwan
Wolkoff zaczął wynajmować przestrzeń jako pracownie artystyczne w latach 90.
incoG
Wy jesteście jebnięci, czy nie potraficie rozróżnić graffiti od 'jakiś bohomazow'? A co do wyroku, to faktycznie zaskakujący, bo własność gościa, no a jeśli 5pointz traktować jako galerię sztuki, to tych dzieł nie da się przenieść, więc patowa sytuacja, ale przypuszczam, że to wyrok za zamalowanie, a nie zaburzenie obiektu. Sędzia pewnie sam smaży jointy I bombi ściany w czasie wolnym :)
wolf
Hm... sorry ale nie umiecie czytać że zrozumieniem, gdybyście przeczytali uważnie to byście się dowiedzieli że Właściel budynku zamalował graffiti bez uprzedzenia autorów graffiti, a także że owa ściana graffiti przyciągała turystów a więc także Ich portfele do Miasta Long Island. A oprócz tego to byli wybitni grafficiarze i według Sądu ich prace są chronione prawnie, i nie można sobie od tak Ich zamalować. Ps: Na graffiti też można zarabiać..
Dziurawe Sample

Włąściciel budynku 20-cia lat temu wyraził zgodę i zaprosił writerów. Wtedy ta część miasta była zbyt zubożałą na inwestycję. Gdy to się zmieniło, właściciel postanowił wybudować apartamentowiec i dosłownie z dnia na dzień, wpierw zamalował białą farbą większość prac, a potem zburzył budynek. Sąd przyznał rację artystom oraz CO WAŻne uznał, że ich prace stanowią ważny kulturany aspekt i w tym kontekście nie różnią się niczym od innych dzieł sztuki jak rześby etc ... Argumentacja logiczna. Jak dla kogoś prace Tracy to bohomazy to won, bo nie wiesz czym jest hip hop dziecko.

Bron
Hmm zapraszam artystów na chatę czyt. malarzy żeby mi pomalowali pokoje. Po latach stwierdzam "zmieniam kolor", to sobie zmieniam i mi ekipa remontowa z prawnikiem w butach włazi na chatę. Nie umniejszam umiejętnościom i doceniam graffiti ale z logicznego punktu widzenia jest to trochę dziwne. Typowy przykład, że świat nie jest czarno biały i zero jedynkowy...
Dziurawe Sample

No przecież, jak byś chciał samemu pomalować zewnętrzną część Twojego domu, czy dobudować balkon, musisz mieć zgodę architekta miasta. Może w podobny sposób działa to u nich w USA. Może część prac, była uznana za dzieła sztuki etc.., a wedle prawa mimo, że była to jego własność, złąmał prawo. To prawda, świat nie jest czarno-biały :) 

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>