T-Pain "Stoicville" - osobisty rap zamiast autotune'a? Nowy, zaskakujący singiel

T-Pain przez wielu określany bywał wręcz mianem "Człowiek-Autotune". To w końcu on wypromował ten efekt, wprowadził go do obiegu i na dobre parę lat zdominował to, jak brzmiały refreny w hitowych mainstreamowych numerach. Krytykowany i nazywany kolejnym medialnym produktem bez talentu wielokrotnie podkreślał, że Autotune może dodać świeżości, ale nie zastąpi umiejętności ani nie zakryje ich braku. Teraz wszystkim, którzy wątpili w jego własne skillsy wyprowadza "takiego wielkiego luja". Jego nowy singiel to 5 minut emocjonalnej i osobistej nawijki z pazurem bez ani jednego śpiewanego momentu!

Ekshibicjonistyczny i gorzki numer "Stoicville" to tytułowy strzał z nadchodzącego albumu, na który T-Pain nagrał podobno ponad 100 numerów. Nie wiem jak Wy, ale ja po takim singlu jestem naprawdę ciekawy całości...

T-Pain - Intro 'Stoicville' (Official Video)

Tagi: 

413
W ramach pokazywania, że auto-tune to tylko jego wybór a nie konieczność dał też mini-koncert śpiewany - minimalny akompaniament, zero efektów, polecam sprawdzić: /watch?v=CIjXUg1s5gc
boomtin
boom na t-paina przeminął, więc może pozwolić sobie na robienie takich tracków jakie on chce a nie jakie się od niego oczekuje...

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>