RH- "Karty SIM" - recenzja

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2014-01-19 17:00 przez: Maciej Sulima (komentarze: 15)

Chciałoby się powiedzieć, że czas duetów trwa w najlepsze. Jak zaczęła się na nie "moda" w 2013 roku, tak jej końca nie widać. Jednak naprawdę udane kooperacje można policzyć na palcach jednej dłoni. Niestety. Rok 2014 przynosi następną produkcję, która musiałaby naprawdę czymś zaskoczyć słuchacza, żeby na dłużej pozostać na rotacji. RH-, a więc RakRaczej i Hades, po w miarę ciepłym przyjęciu epki, która znalazła się jako bonus dla preorderowiczów solowego albumu reprezentanta Hifi Bandy "Nowe Dobro To Zło", wzięli na warsztat bity O.S.T.R.'a i nagrali album. Po prostu, nagrali. Czyżby nowy, stary "HAOS"?

Niestety tak i bardzo nad takim stanem rzeczy ubolewam. Szczególnie w kontekście Raka, który jest jednym z tych raperów, których z przyjemnością słucham, a który na "Kartach SIM" chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Kto mu to utrudnił? Hades, aka obawiam się, że zmarnowany potencjał na kozackiego MC. Jak warszawiak brylował na albumie "Fakty, Ludzie, Pieniądze" i "23:55" swojego macierzystego składu oraz na "NDTZ", tak w ostatnim czasie jakby stracił trochę animuszu. I nie tylko ja tak uważam. A odpowiadając na pytanie ze wstępu, kolejny raz niestety, mamy do czynienia z wtórnością liryczną i muzyczną. I niejako kompozycyjną, za sprawą występujących pomiędzy numerami skitów. Pójście po najmniejszej linii oporu w tym przypadku okazało się zgubne. Niby produkcje są dopracowane, ale mamy wrażenie, że czegoś im brakuje. O.S.T.R. przyzwyczaił odbiorców, że potrafi robić nietuzinkowe podkłady ("Buntownicy i Lojaliści" Greena niech posłużą za przykład), jednakże w przypadku "Kart SIM" bity Adama są jakby z "drugiego sortu".

Tematyka podejmowana przez Hadesa i Raka - z nią mam problem. Włączam płytę, leci track po tracku, a w głowie myśli, że gdzieś już to musiałem słyszeć. Miejski brud, uliczny kurz, opowieści o obserwowanej codzienności z różnych perspektyw, wytykanie ludzkich błędów - to tak w skrócie tematyka płyty. Kolejny problem pojawia się w momencie, kiedy chciałoby się spróbować przywołać jakiś zapadający w pamięć wers. Ja takiego nie znalazłem. I nawet goście nie ratują strony lirycznej. Kiedy spojrzałem na tytuł czwartego numeru, czyli "Chorobę psychiczną", niemal pewny był featuring Piha. No a jak. Szkoda, że bardzo kiepski. Inni goście, którzy zostawili po sobie coś więcej to na pewno Siwers, Sarius i Biak. Sensi, O.S.T.R. i Sughar? Mogłoby ich nie być. Należy koniecznie wspomnieć o plejadzie DJ-ów, którzy podrzucili świetne, podkreślę to, świetne cuty i skrecze: DJ Kebs, Haem, Wojak, Lolo, Falcon1 i Eprom. Zrobili jednym słowem nieziemską robotę.

Cóż, tym sposobem doszliśmy do końca recenzji "Kart SIM". Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, że jest to album nieudany. Poczynając od bitów (które w większości przypadków ratują gramofonowe popisy zaproszonych DJ-ów), przez większość gościnnych zwrotek, a na gospodarzach kończąc. Jedynie Rak próbuje lirycznie ciągnąć album w górę, ale sam nie da rady. "No ale jak sam, przecież jest Hades." - chciałoby się rzec. Niby jest, ale jego obecność pozostawia wiele do życzenia. Od wydania świetnej solówki, według mnie, zalicza regularny regres formy. Oby kolejne produkcje były lepsze, szczególnie, że zapowiada się ich całkiem sporo. Ocena? Szkolne 2.

RH- - Karty SIM

luka
dla mnie HAOS był zajebistą płytą. Jednak ta płyta ledwo dotarłem do końca i więcej już nie chcę. Dokładnie dla mnie też wtórność liryczna i bitowa i nawet nie wiem o czym to dokładnie jest. No ale może komuś innemu się spodoba bo mój klimat to nie jest.
chomik
aż ciśnie się na usta cytat: "przesłuchałeś raz, to nie słuchałeś wcale" :)
Się nie pierdolę
Linia najmniejszego oporu, zapamiętaj ziomek. Album faktycznie słaby -
Szkoda...
Dokładnie tak, po NDTZ jarałem się niesamowicie, tą przesłuchałem może ze dwa razy i już do niej nie wracam... Oj nie posłużył HAOS Hadesowi... A szkoda
Suki
Zgadam się w 100%. Niestety. Jak dla mnie zmarnowany potencjał.
wTF
Maciej, ile razy przesłuchałeś płytę ?
bdamian
Tylko się nauczcie w końcu, że "po linii najmniejszego oporu" a nie "po najmniejszej linii oporu". Opór ma być mały, a nie linia! A recenzja spoko, ogólnie nie tylko Hades ma wtórność. Jest ostatnio straszna moda na rap i na pewno widzą to Ci, którzy się interesują tą muzyką jak i całą kulturą kilka lat, a ta moda sprawia, że jest więcej produktów, płyty robione tak masowo, jak ubrania. Jeszcze jakiś czas temu, między kolejnymi płytami z reguły raperzy mieli większe przerwy. Tu się pojawia argument "byli mniej kreatywni" ( lub analogiczne ). To ja już wolę taką niemoc i przerwy, niż te same teksty tylko sparafrazowane. Nie jest to jakiś hejt na RH- ale ogólna refleksja o dzisiejszej scenie i zdaję sobie sprawę z tego, że to z reguły ich źródło utrzymania( przynajmniej tych bardziej kojarzonych ).
[oooi
Ale to chyba nie wina Ostrego ze wybrali takie a nie inne bity
Krzysztof Mielec
Bardzo słaba płyta....
Urbs
Haos mi wchodził pięknie a tu rzeczywiście słabiutko
vfdfvr
nołnejmy znów pie*dolą
Anonim
popkiller pl, hiphop pl? Mogłoby ich nie być.
Ziombel86
Slabiutka recenzji. Buczerowi chamsko kserujacemu stany dajecie za jego plyte 4 a tutaj 2? Masakra Sam na poczatku mialem mieszane uczucia ale gdzies po 7 odsluchu to zaczelo trafiac do mnie. Linijki owszem proste ale jakby wyjete z mojego zycia. Trafiaja do mnie te rozkminy te problemy i to spojrzenie na swiat. I nie jest prawda ze zadna linijka nie zapa w pamiec, jest ich sporo jak np, wasate swienie, ta o gta v czy jak przepraszaja Polski hip hop (to tak na szybko wymienione). Bity jak najabrdziej na plus. Sa klasyczne bity i jak te bardziej niuskulowe (sensei czy beton i rdza). To mocna strona plyty. Pih pojechal slabo? No sorry ale na dowodzie nr 3 nie ma lepszej zwrotki. Olal to flow ala siedze na kiblu i mnie cisnie i w koncu pojechal rytmiczniej. Zajebista wersy od prawdzie i hot dogu, po prostu wyjete z mojej duszy. Zgadzam sie ze sensi poraz kolejny spierdolil zajebisty numer (patrz chcialbys od sariusa). Koles jest masakrycznie slaby, oldskulowiec co nagminnie wypada z bitu. Podsumowujac to pierwsze dobra plyta w tym roku z Pl, ale trzeba ja mocno przesluchac. Ode mnie 7,5/10. PS. wracajacie dawac czworki takim patetycznym wackom jak buczer :)
edoem
w skali 0-6 daję 4. i z każdym przesłuchanie rośnie :)
Prawda
Rak > hades

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>