Big L feat. Big Daddy Kane "Platinum Plus" (Ot tak #137)

dodano: 2013-08-20 15:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 4)

Słowo "Big" w ksywce często pojawiało się nie przypadkiem, a jako uznanie dla umiejętności i wyrastania ponad przeciętność. Ten przypadek spotykamy u Big L'a, czy u naszego Artysty Tygodnia Big Daddy Kane'a, swoją drogą jednej z największych inspiracji... Notoriousa B.I.G. Jeżeli czytaliście nasz wczorajszy tekst o cutach z Kane'a, to wiecie, że kultowy ze wszech miar wers "If rap was a game I'd be MVP - the Most Valuable Poet on the M.I.C." z debiutanckiego krążka Lamonta Colemana (mojego ulubionego rapera ever) opiera się na cytacie z debiutanckiego albumu Księcia Ciemności.

Jednak obaj panowie skrzyżowali też później mikrofony - no może też nie do końca pełnoprawnie czy oficjalnie, bo "Platinum Plus" nagrane na niszczącym bicie DJ'a Premiera pochodzi z pośmiertnego albumu L'a "Big Picture", ale fakt faktem, że możemy raczyć uszy kooperacją, w której obok siebie konkurencję na bicie Króla nowojorskiej produkcji dewastują jedni z raperskich Królów NY 80's i 90's. Ciekawy jest też fakt, że obu MC łączy jeszcze jeden mały, ale bardzo ważny dla historii rapu szczegół - to właśnie oni dwaj dali możliwość rozwinięcia skrzydeł nieznanemu wtedy jeszcze Jayowi-Z przed debiutem, goszcząc go na swoich albumach odpowiednio w 94 (Kane) i 95 (L). A przechodząc już do samego "Platinum Plus"...

Jedyne słowo, które ciśnie mi się na usta to "esencja". Karkołamacz od Preemo i mordercza nawijka perły Harlemu a zaraz po niej lecący z pazurem a zarazem wyjątkowo lekko i z gracją (mimo szczytu kariery za sobą) Kane. Platynowe style prosto z nowojorskiego bruku.

Big L feat. Big Daddy Kane - Platinum Plus (prod. Dj Premier)

 

JA
Widzę, że mamy wspólnego ulubionego rapera. Piona
ggg
a poza tym Big L rapował, że był fanem Kan'a =)
kurtis
Dobrze że odświeżyliście mi ten numer, były czasy że słuchałem go na okrągło :D
Jacha
".... to właśnie oni dwaj dali możliwość rozwinięcia skrzydeł nieznanemu wtedy jeszcze Jayowi-Z przed debiutem...) Chyba zapomniałeś, że to Jaz O dał PIERWSZY szanse "Rybim Usta" w "Hawaiian Sophie" z 89' roku, no Jay Z jedynie pojawia sie w klipie i cos tam plecie, ale to pierwsze kroki, a juz rok pozniej mozna bylo go uslyszec w kawalku "The Originators" (do ktorego powstal klip) z płyty Jaz O "To Your Soul" z 90' roku . Tak to bylo, gimby pewnie nie wiedzialy, no teraz juz wiedza :) Pozdro

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>