2Sty "Puzzle" - przedpremierowa recenzja

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2013-07-23 19:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 9)

Już w piątek na półki sklepowe w Polsce trafi debiutancki album 2Stego, znanego z formacji TłustyKot i z blendów, które zrobiły furorę w polskim internecie. "Puzzle" to album zupełnie inny niż wszystko co dotąd mogliśmy usłyszeć od warszawskiego rapera i producenta, a zarazem w logiczny sposób zamykający pewien etap jego muzycznej drogi. Jednocześnie wiadomo, że "Puzzle" zaczynają coś nowego, nie tylko ze względu na fakt, że wydało to UrbanRec, ale przede wszystkim dlatego, że 2Sty jako jeden z najbardziej czujących nowe trendy raperów w Polsce za chwilę prawdopodobnie przesiądzie się na kompletnie inne produkcje.

"Puzzle" to album na samplowanych bitach, w większości w niezbyt wyszukanych, ale wystarczająco bujających tempach. To płyta, gdzie możemy usłyszeć zarówno wersy o tym "jak jest dostać bełtem w niedzielę o 12" jak i zupełnie trzeźwe, przytomne refleksje i wnioski wysnute z własnych doświadczeń. To bardzo dobry krążek i jak dotąd jeden z poważniejszych kandydatów do debiutu roku.

Co chcecie usłyszeć od gościa debiutującego w wieku dwudziestu kilku lat na legalu? Przede wszystkim coś odróżni go od pozostałych. 2Sty zarówno w kwestii opowiadania swych anegdot, formułowania wniosków czy nawet artykulacji niektórych wersów jest w opór charakterystyczny. Ma flow, które potrafi naprawdę imponująco rozkręcić, ale zarazem jest w pełni świadom, że nie musi za każdym razem wyciskać max, kiedy w zupełności można wycisnąć tyle ile jest potrzeba. Ma niesamowity zmysł do robienia refrenów, dzięki czemu na materiale znajduje się mnóstwo numerów, które na koncertach będzie pewnie śpiewać cała sala, bo ich moc jest imponująca. Muzycznie album brzmi tak, że dobrze na półce odnajdzie się np. obok "Kilka Numerów O Czymś" Małpy. Mnóstwo bangerów, które porywają z miejsca, albo świdrują emocjami. To intensywny album, który przez większość materiału trzyma naprawdę wysoki poziom. No i to jest naprawdę świeże, co zresztą dowodzi, że nie potrzeba do tego robić nowoczesnego hip-hopu. Trzeba robić swój hip-hop i to właśnie zrobił 2Sty - szczerze, dowcipnie, słodko-gorzko... W efekcie bardzo przekonująco.

Błędy? Materiał nie jest zbyt spójny, również w samym aspekcie brzmieniowym. Całości nadaje to chwilami partyzancko-garażowego podziemnego brzmienia. Realizacja materiału nie stoi jeszcze na poziomie wysokiej klasy i da się to tutaj usłyszeć. Chwilami całość się trochę rozjeżdża, a jednak mimo wszystko nie niecierpliwi to, a w "Puzzle" bardzo łatwo wsiąknąć. 2Sty zrobił bardzo ważny krok w swojej karierze przenosząc naszą uwagę z jego skillów w blendowaniu i produkowaniu kawałków, na jego rap, który w ostatnim czasie rozwija się bardzo dynamicznie. Zabiera nas do swojego życia otwierając się bez gryzienia w język, ale też wrzucając skity z nagrań rozmów telefonicznych, albo dziwnych melanżowych akcji. 2Sty z uśmiechniętą japą, którego znacie z imprez pokazuje tutaj, że to tylko jedno oblicze jego muzyki, a jego ambicje sięgają dalej. Nie brakuje tutaj napierdolonej chamówy, ale jednocześnie sporo bardzo rzeczowych i trafnych obserwacji na temat związków, relacji, przyjaźni...

Materiał niesie dużo tracków, które na długo zostaną w naszej pamięci. Takie jest "Kontroluję Prędkość" z Karwanem i Bonsonem, "Życie To Dziwka" z potężnym refrenem i złotą pętlą w bicie, która kosi z ziemią. 2Sty już na tym albumie pokazuje co dzieje się, kiedy wbija się na południowe perkusje w "Stej Flaj". Czasami zdarza mu się za mocno rozluźnić albo zbytnio zaufać w swój wokalny skill, ale to czego nie umie na tym albumie znika w ogromie tego co już potrafi. Bardzo dobrze prezentują się goście, którzy w zdecydowanej większości dają pierwszorzędne zwrotki albo znakomite partie gramofonów. Materiał jest może trochę przeładowany, spadków formy niby nie jest wiele, ale za to mocno rzucają się w oczy. Ja nie miałem wielkiego problemu z ich zaakceptowaniem, bo ten materiał pokazuje tak wiele dobrego, że rozkminianie drobnych niedociągnięć mija się z celem. Tak czy inaczej materiał naprawdę pochłania i po zakończeniu zostawia w tobie chęć ponownego włączenia. 2Sty to silna osobowość, zabawny koleżka, którego warto słuchać nie tylko kiedy żartuje. Jest bardzo muzykalny i na legalny debiut przygotował chyba swój najważniejszy album o bardzo undergroundowym charakterze, ale zarazem z dużym potencjałem hitowym. Bardzo dużo dobrej roboty. Brawo.

popkilla
CZEKAMY NA KOMENTARZ KABANA ODNOŚNIE RECENZJI
popkillah'
RECENZJA - PROPS, 2STY - PROPS, KABAN - TO SZMATA.
nie czytałem
to na pewno będzie lepszy materiał niż przereklamowany Gedz. Choćby dla tego że 2sty jest przynajmniej z Warszawy.
jakobin
jak mozna tego asluchalnego goscia porownac do malpy, reklamowanie ziomkow na najwyzszym poziomie, przeciez polscy sluchacze sa nieswiadomi i latwo im cos w mowic, zenia, gdzie jest to flow 2stego bo nie wim.
BEKA
"Muzycznie album brzmi tak, że dobrze na półce odnajdzie się np. obok "Kilka Numerów O Czymś" Małpy. " MISTRZOSTWO, PROPS PANIE RECENZENT
wtx
@up Moze chodzilo mu o Kilka Blendów O Hajsie, Jointach I Dupach ?
miszczu
Zapewne w porównaniu do płytki Małpy chodziło mu o bity, oldschoolowe bity. A nie o stawianie Kilku numerów o czymś i Puzzli na "tej samej półce" w kwestii całokształtu.
dabiblu
co to za kurwa recenzowanie albumu przed premiera? jeszcze dajcie zdjecie jak mu lache robicie zeby bylo smieszniej
Daniel Wardziński

Nie ciśnieniujcie się tak. Muzycznie to jest ta sama miłość do sampla co u Małpy, z tym, że tutaj użyta w dużo szerszym zakresie, w zupełnie innych tempach. Z "KNOC" łaczy to też fakt, że materiał nie jest w pełni profesjonalnie zrealizowany, co będzie przeszkadzało słuchaczom przykładającym dużą wagę do mixu i masteru, ale też dzięki temu płyta zyskuje trochę z klimatu, jest bardziej wiarygodna jako przekaz od ziomka podobnego do Ciebie. Słuchałem jeszcze dzisiaj "Puzzli" i nadal uważam, że razem z Kubą Knapem to są dwie najlepsze płyty debiutanckie w tym roku.
Co do zarzutu promowania ziomków - to za małe środowisko, żeby kogoś nie poznać na imprezie, akcji czy melanżu. Przykro mi, jeśli miałbym pisać tylko o ludziach, których nie znam, ilość contentu na stronie spadłaby o połowę, przynajmniej w kwestii rapu z Polski. Myślę, że Mateusz powie wam dokładnie to samo. Ja napisałem to co myślę o płycie, 2Sty nie próbował mnie przekonywać, żebym napisał cokolwiek innego, dał mi płytę przed premierą w pełnym zaufaniu oczekując tylko szczerości. To właśnie zrobiłem. Wy chyba nie słyszeliście jeszcze płyty, więc jak możecie oceniać czy napisałem słusznie czy nie? C'mon. Myślmy trochę.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>