Bossolo & Playa Hamm "The Boss Playa Project" (Przegapifszy #53)

Bossolo i Playa Hamm to weterani kalifornijskiej sceny. Pierwszy z nich reprezentuje Riverside LA County, drugi zaś to rdzenny mieszkaniec miasta aniołów, autor wydanego przed dekadą klasycznego albumu "Lyin' Hands", były członek legendarnej ekipy Penthouse Playas Click oraz jeden z najbliższych współpracowników DJ Quika.

Na początku 2012 roku obaj raperzy postanowili połączyć siły i stworzyć wspólną płytę o kryptonimie "The Boss Playa Project". Krążek został wydany w lutym bez żadnej promocji i w minimalnym nakładzie 1000 egzemplarzy, co sprawiło że dostanie kopii fizycznej aktualnie graniczy już z cudem. Jaki więc sens ma sprawdzenie tak niszowego produktu, o którym słyszała jedynie garstka zapalonych fanów?

Jak to przeważnie bywa, krążki mające undergroundowy status wypadają często o wiele lepiej od szumnie reklamowanych premier mainstreamowych płyt. Tak też jest w przypadku "The Boss Playa Project", który zachwycił mnie w takim stopniu, że bez wahania umieściłem go na samym szczycie prywatnej listy ubiegłorocznych pozycji. To mój osobisty "album roku 2012", jeśli chodzi o West Coast. Dokładnie tak - nie Kendrick, nie Game, a już na pewno nie Daz, który mocno rozczarował ostatnim krążkiem. Palmę pierwszeństwa zgarnęli u mnie Bossolo i Playa Hamm, którzy niewielkim nakładem finansowym przygotowali jeden z najlepszych albumów, jakie w ostatnich latach wydała kalifornijska ziemia.

Spójny, równy a co najważniejsze - bardzo mocny materiał wyładowany po brzegi klasycznym West Coastowym brzmieniem. Czy to rozkminkowy "Poppin' Bullets" z rapująco/śpiewającym Kokanem ("I'm a product of my envoirment, speak what I've been thru/Put it in the songs, so niggas can relate to"), czy mocarne "Talk That" z gadającym w tle RBX'em - banger goni banger a grubość bitów na "The Boss Playa Project" można porównać bez problemu z tuszą śp. Big Puna. Nie inaczej jest również w przypadku "Livin' That Life", który jest chyba moim ulubionym kawałkiem na całej płycie. Świetny refren, dobra nawijka gospodarzy i produkcja jaką lubię - czego chcieć więcej?

"The Boss Playa Project" to wjazd z buta i jazda bez trzymanki do samego końca na pełnym laczku, gdzie bity stanowią zazwyczaj mieszankę mocnego pianina, głośnej perkusji oraz głębokiego basu, który dosłownie wylewa nam się z głośników. Autorem większości z nich jest niejaki Jon West - do tej pory kompletnie nieznana mi postać, który właśnie stał się jednym z moich ulubionych producentów nowego pokolenia. Odwalił tu kapitalną robotę wyprodukowując jeden z najlepszych west coastowych albumów ostatnich lat. Swoje trzy grosze dołożył również niezawodny Battlecat, autorstwa którego jest wydany już w 2001 roku na solówce Playa Hamma numer "Something 2 Do" - jeden z najlepszych bitów od BC Powdy jakie słyszałem, przypominający nieco swoim klimatem nowojorskie produkcje lat 90-tych.

Reszta muzyki na płycie to już klasyczny G-Funk, idealny do odpalenia w każdy słoneczny dzień, zwiastujący nam nieubłagane nadejście lata. Sztosy typu "The Vibe", "Grown" czy "Real Nigga Shit", podobnie jak w zeszłym roku, polecą u mnie przy niejednym grillu czy wycieczce w plener i to nie tylko podczas wakacji.

Dawno już nie miałem okazji słuchać albumu, który mógłbym katować od dechy do dechy przez tak długi okres czasu i tym bardziej nie spodziewałem się tego po "The Boss Playa Project". Sądziłem, że będzie to płyta jak wszystkie inne w wykonaniu weteranów G-Funk ery - z paroma przebłyskami dawnej formy i resztą nowoczesnego syfu, który pozwoli im zyskać kilku nowych fanów. Nic z tego - Bossolo i Playa Hamm postawili na sprawdzone patenty, gwarantujące im szacunek wśród starszych słuchaczy. Jeśli coś nie jest zepsute, to nie należy tego naprawiać a dobra muzyka to dobra muzyka - niezależnie od tego z jakiej epoki pochodzi i jak bardzo może się dzisiaj wydawać "przeterminowana" bądź "niemodna". Żałuję jedynie, że "The Boss Playa Project" nie jest dłuższym longplayem bo 11 kawałków to jednak dla mnie trochę za mało... w każdym razie polecam sprawdzić materiał wszystkim fanom klasycznego west coastu.

laying hands
płytka kręci sie w odtwarzaczu często. Tego własnie natalie nigdy by na popkilerze nie pokazali bo przeciez wiz lil wack timbelake rick shit itp, zreszta pewnie nie wiedza ze wyszło
fauka
tylko kupy nie zrób hehe. Paweł pierdzielec wkońcu coś fajnego wrzucił.
gfunk fan
skoro sie tobie podoba to po co ublizasz pacanie? a album faktycznie kozacki!
tray
album bangla ostro. aż dziw że taki dope west coast shitt powstaje w 2012 roku .
K.G. # 5
ma ktoś może linka do tego albumu? dzięki z góry...
poznanczyk
czy istnieje możliwość, abyś wrzucił ten album na jakiś serwer? nie ma go nigdzie w internecie, a nie posiadam karty kredytowej, by móc go zakupić... myślę, że nie tylko ja byłbym Ci za to bardzo wdzięczny. pozdrawiam
bossolo
jasne ziomek nie ma sprawy hahaha
poznanczyk
i 'wysmiala' mnie pizda, ktora sama sciaga w chuj plyt, a w kolekcji cedekow ma ale janosz i fasolki ;] pozdro bossolo - ide w zaklad o kafla dolarow, ze poznales ta ksywke dzieki temu tekstowi ;]
bossolo
podac ci numer konta żebyś przlał tego tysiaka w dolcach? przyda sie na nowe płytki
poznanczyk
cofam ale janosz i fasolki, ale pizda pozostajesz nadal. bo kto sie pizda urodzil kanarkiem nie umrze ;] podaj ten numer wraz z danymi do przelewu, nazwisko i adres, a dostaniesz kafla dolarow i nie tylko ;]
lbc crew
a Ty nie pierdol i nie cisnij jakiemus lbowi, tylko wrzuc wiecej kawalkow z tej plyty, jesli ja masz w wersji fizycznej, na youtube
bossolo
bez problemu na maila ci wyśle
poznanczyk
dawaj tutaj, nie badz leszcz ;]
lbc crew
czy to do mnie w sprawie plyty pisales o maila? ;p
rambizzi
Komentarz został usunięty przez moderatora.
poznanczyk
Komentarz został usunięty przez moderatora.
szop pracz
Komentarz został usunięty przez moderatora.
Zhag
What a pleasure to find someone who iedtniifes the issues so clearly
Rahul
Such a gorgeous coplue and AMAZING photography you're really nailing them these days! WOW! WOW! You're just getting better and better with every shoot!!
Tina
Królowa PołudniaIśka spóźniłam się z odpowiedzią, ale może przyda się innym dziewczynom, a Ty najwyżej potwierdzisz, a może podzielisz się swoimi odczuciami. Książkowo wygląda, to tak, że gin wkłada spiralę do macicy przez pochwę i ujście kanału szyjki macicy, używając do tego specjalnej prowadnicy. Podczas zakładania wkładka w prowadnicy jest złożona, w macicy przybiera ponowni kształt litery T. Jeśli chodzi o odczucia, to niektóre kobiety odczuwają nieprzyjemne bóle skurczowe podczas zakładania wkładki niestety własnymi doświadczeniami w tym względzie podzielić się nie mogę. EwaJestem męzatką od 2 lat.Nie mam dzieci bo mam założoną spiralę.Czy jest jakaś szansa że mogę zajść w ciąze (w jaki sposób moze przesunąc się albo wypasć)Była założona przez ginekologa i czy jak przesunie się lub wypadnie to moge coś czuć że jest żleułożona czy że wypadła. Z mężem kochamy się najczesciej w pozycji od tyłu.Bardzo proszę o pomoc i radę buy nexium international pharmacy lasix
Makendra
ania 23mnie równiez został jeszcze rok ze spiralką , też nie narzekam uważam że to skuteczna metoda antykoncepcji choc niektórzy twierdzą że to środek wczesnoporonny nie wiem co o tym mysleć?.Jedynym skutkiem ubocznym w niej jest to że faktycznie wystepują dość często infekcje bakteryjne co jest bardzo męczace i trudne(w moim przypadku) do wyleczenia. Ale cuż… coś kosztem czegoś… pozdrawiamwszystkie posiadaczki spiralek….! przerzuć sie chwilowo na rower i rób te treningi, które są „kluczowe”, a odpuśc swobodne rozbiegania. Czasem mniej znaczy wiecej.Co do kanapy, to też niestety w tym tygodniu przyciągnęła mnie w swoje wygodne objęcia.. buu .. ale dziś zamierzam sie urwać!! Najgorszy jest ten pierwszy krok, potem już jakos leci;) Szybkiego ozdrowienią życze!@Paweł,dostalam tem sam koment u siebie na blogu.. tylko ja mnie ma Å»ADNEJ wymówki;((( buy nexium on lasix mail order

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>